przez Nieja » piątek 30 stycznia 2009, 19:56
Dla osób stresujących się do tego stopnia, że skacze im noga:
- Zdawałam 4x bez skutku i za piątym zdałam. Za każdym razem przed egzaminem skakała mi noga jednak za piątym nie... Wypiłam 4x herbatkę z melisą i pomarańczą. Stres był niesamowity ale noga nie skakała. Krótko mówiąc: melisa pomogła
- Należy być myśli, że to nie koniec świata. Ja sobie w głowie powtarzałam, że i tak nie zdam więc można podejść na luzie. Luzu nie było ale stres jakby mniejszy.
- Nic nie jadłam przed egzaminem, tylko jedną bułkę na śniadanie. Egzamin miałam na 13:00, a o 13:05 byłam tak głodna, że mi strasznie głośno w brzuchu burczało :) Nie wiem czy to pomaga, jednak odciąga myśli od stresu, bo myśli się o jedzeniu :D (Egzamin miałam koło 15:00 więc głód był niesamowity)
Dla osób przesądnych:
- Około godzinę przed egzaminem wdepnęłam przypadkiem w psią kupkę :)
- Za każdym razem jak ktoś tego dnia mi mówił "powodzenia" odpowiadałam "nie dziękuję"
- Podczas egzaminu nie zdjęłam kurtki, bo myślałam "po co skoro i tak zaraz wysiądę"
- Zabrałam ze sobą pieniądze na kolejny egzamin :)
Dla nieprzesądnych:
- Jeśli się nie stresujecie i nie jesteście przesądni, to weźcie pod uwagę wypróbowanie sposobów dla przesądnych :D Skoro nie wierzycie, to Wam nie zaszkodzi, a być może pomoże :)
POWODZENIA!