odebranie prawo jazdy

[larsa]

witam byłam sobie na innymm forum i zastanawia mnie czy policja w tym przypadku miała racje......
http://prawko.com.pl/forum/viewtopic.php?t=100

[BOReK]

W sumie ciekawe. Ustawa o ruchu drogowym okresla to wyraźnie:

Art. 135. 1. Policjant:
1) zatrzyma prawo jazdy za pokwitowaniem w razie:
a) stwierdzenia, że kierujący pojazdem znajduje się w stanie nietrzeźwości lub w stanie po użyciu
alkoholu albo środka działającego podobnie do alkoholu,
b) stwierdzenia zniszczenia prawa jazdy w stopniu powodującym jego nieczytelność,
c) podejrzenia podrobienia lub przerobienia prawa jazdy,
d) gdy upłynął termin ważności prawa jazdy,
e) gdy wobec kierującego pojazdem wydane zostało postanowienie lub decyzja o zatrzymaniu prawa
jazdy,
f) gdy wobec kierującego pojazdem orzeczono zakaz prowadzenia pojazdów lub wydano decyzję o
cofnięciu prawa jazdy,
g) przekroczenia przez kierującego pojazdem liczby 24 punktów za naruszenie przepisów ruchu
drogowego,
h) przekroczenia przez kierującego pojazdem, w okresie 1 roku od dnia wydania po raz pierwszy
prawa jazdy, liczby 20 punktów za naruszenie przepisów ruchu drogowego;
2) może zatrzymać prawo jazdy za pokwitowaniem w razie uzasadnionego podejrzenia, że kierowca
popełnił przestępstwo lub wykroczenie, za które może być orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów.

W zasadzie sprawca podlega pod punkt drugi, zgodnie z definicją:

Art. 2. Użyte w ustawie określenia oznaczają:
[...]
21) kierowca - osobę uprawnioną do kierowania pojazdem silnikowym;
[...]

Gdyby był trzeźwy to by mu nie zabrali, bo miałby problem tylko z tytułu olania sygnału.

[larsa]

to w sasadzie jak sie IDZIE (nie jedzie hi hi) na imprezke lepiej nie pić a jak już ma sie ochote zaszaleć to absolutnie nie zabierać ze sobą prawka :roll:

[BOReK]

No tak, bo dokument potwierdzający uprawnienia do kierowania pojazdem jest najważniejszy... Facet powinien się cieszyć, że ten pierwszy samochód nie wylądował na nim. NIC nie usprawiedliwia zagapienia i olewania tak istotnych reguł, szczególnie gdy z tego powodu ktoś ma przerąbane. Kto chce obchodzić przepisy niech robi to tak, by w razie obsuwy nikt inny nie cierpiał albo niech ponosi konsekwencje.

Tak więc dopóki nie jesteś osobą typu "spieszy mi się i zaryzykuję" to sobie te dokumenty noś. ;)

[scorpio44]

Ale jaja.... Po głębszym zastanowieniu się, stwierdzam, że na podstawie przepisów rzeczywiście można (a może należy) to tak zinterpretować.

[nowy123]

Chwila, ale przecież prawo jazdy jest dokumentem, który pozwala na uczestniczenie w ruchu drogowym prowadząc pojazd, a nie uczestniczenie w ruchu w ogóle. Co ma prawo jazdy do chodzenia na nogach? :-)

2) może zatrzymać prawo jazdy za pokwitowaniem w razie uzasadnionego podejrzenia, że kierowca
popełnił przestępstwo lub wykroczenie, za które może być orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów.

W momencie kiedy idę na nogach, nawet jeśli mam prawo jazdy nie jestem kierowcą tylko pieszym.

[Cycu]

Ale jaja.... Po głębszym zastanowieniu się, stwierdzam, że na podstawie przepisów rzeczywiście można (a może należy) to tak zinterpretować.

Jakich przepisów :?:

No dobra jeśli chodzi o pkt 2 art. 135 PRD to nie może on mieć zastosowania.

może zatrzymać prawo jazdy za pokwitowaniem w razie uzasadnionego podejrzenia, że kierowca popełnił przestępstwo lub wykroczenie, za które może być orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów

A czy za popełnione wykroczenie może być orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów :?:

Art. 86. § 1. Kto, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym,
podlega karze grzywny.
§ 2. Kto dopuszcza się wykroczenia określonego w § 1, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 3. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 przez osobę prowadzącą pojazd można orzec zakaz prowadzenia pojazdów.

Nie prowadził pojazdu, więc § 3 nie można zastosować. Nie ma podstaw prawnych, by zatrzymać PJ.

[BOReK]

W momencie kiedy idę na nogach, nawet jeśli mam prawo jazdy nie jestem kierowcą tylko pieszym.

Nadal jesteś kierowcą, nie jesteś natomiast kierującym pojazdem tylko pieszym. Podałem:

Art. 2. Użyte w ustawie określenia oznaczają:
[...]
21) kierowca - osobę uprawnioną do kierowania pojazdem silnikowym;
[...]

[nowy123]

W momencie kiedy idę na nogach, nawet jeśli mam prawo jazdy nie jestem kierowcą tylko pieszym.

Nadal jesteś kierowcą, nie jesteś natomiast kierującym pojazdem tylko pieszym. Podałem:

Art. 2. Użyte w ustawie określenia oznaczają:
[...]
21) kierowca - osobę uprawnioną do kierowania pojazdem silnikowym;
[...]

Zgadza się.
Moim zdaniem: źle sformułowana treść przepisu.
Powinno być:
2) może zatrzymać prawo jazdy za pokwitowaniem w razie uzasadnionego podejrzenia, że kierujący pojazdem
popełnił przestępstwo lub wykroczenie, za które może być orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów.

[cwaniakzpekaesu]

Chyba na forum pojawiają się kolejne wcielenia cwaniakazpekaesu. Very Happy

Ktoś tu mojego ducha wywołał i to nie pierwszy raz więc powiem, że nie ma żadnych -podkreślam żadnych - podstaw do zatrzymania prawa jazdy pieszemu sprawcy kolizji czy nawet wypadku drogowego. Koniec. To nie podlega żadnej dyskusji.

scorpio44 napisał:
Ale jaja.... Po głębszym zastanowieniu się, stwierdzam, że na podstawie przepisów rzeczywiście można (a może należy) to tak zinterpretować.

Mam nadzieję, że to chwilowe zaćmienie, lub co bardziej prawdopodobne brak znajomości podstaw prawa wykroczeń i/lub karnego. Dodam, że jestem to w stanie zrozumieć.

Powinno być:
2) może zatrzymać prawo jazdy za pokwitowaniem w razie uzasadnionego podejrzenia, że kierujący pojazdem
popełnił przestępstwo lub wykroczenie, za które może być orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów.

Nie może być inaczej niż jest, czyli kierowca! Przy takiej dyspozycji przepisu, jak proponowana przez Ciebie czyli "kierujący" każdy cwaniak :), który wcześniej spowodował kolizję/wypadek drogowy śpi spokojnie - BO NIKT NIE JEST MU W STANIE ZATRZYMAĆ PRAWA JAZDY. Dopiero sąd... ale ile trwa szukanie sprawiedliwości wiedzą tylko ci, którzy doświadczyli tej wątpliwej przyjemności na własnej skórze.

Panie i Panowie - polski system prawny to nie tylko ustawa prawo o ruchu drogowym i rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych. Nie ma lekko... No to nara...

P.S. Zmieniłem skrzynkę e-mail, więc proszę o zrozumienie tych, którym nie udzieliłem odpowiedzi. Jakbyście mieli jeszcze jakieś poważne wątpliwości to walcie jak w dym. Czasami tu zaglądam.

[BOReK]

nie ma żadnych -podkreślam żadnych - podstaw do zatrzymania prawa jazdy pieszemu sprawcy kolizji czy nawet wypadku drogowego. Koniec. To nie podlega żadnej dyskusji.

A to ja chętnie zobaczę (wystarczy mi wskazać do przeczytania odpowiedni, konkretny artykuł lub ich grupę w dowolnej ustawie) co nie pozwala przytoczonym przepisom być taką podstawą. Podkreślam te "artykuły", nie chce mi się czytać pseudofilozoficznoprawniczych wywodów. Jeśli podane fragmenty nie będą dla mnie jasne, to wtedy zapytam.

[cwaniakzpekaesu]

Nie muszę się ani trochę wysilać, bo jak widzę Cycu edytując swój post już to ostatecznie wyjaśnił. Nara.

[BOReK]

Jak chcecie być tacy dosłowni, to tam jest mowa o orzeczeniu zakazu prowadzenia pojazdów, nie o zatrzymaniu dokumentu.

[cwaniakzpekaesu]

Czyli Twoim zdaniem prawo jazdy się zatrzymuje po to, by je oddać? Czy po to, by np. sąd orzekł karę dodatkową w postaci zakazu prowadzenia pojazdów? Nara.

[BOReK]

A to już rzecz osobna, skoro bawimy się w urzędową upierdliwość to czemu nie? Osaka.