Gdzie ustawić się na skrzyżowaniu?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Gdzie ustawić się na skrzyżowaniu?

Postprzez v4nkel » wtorek 18 listopada 2008, 19:48

Dwie sytuacje.

1. Pusta droga. Przy skręcie w lewo powinienem stanąć mniej więcej na środku czy maksymalnie do pasa zieleni?
Przy zawracaniu powinienem stanąć maksymalnie przy lewej stronie czy wykonać pełny łuk?

Obrazek

2. Auto zagradza ustawinie się za nim. Wtedy: przy zawracaniu staję maksymalnie do lewej czy podjeżdząm do niego i robię większy łuk?
Przy skręcie w lewo powinienem stanąć przed nim czy za nim i czekać aż odjedzie bo nie zmieszczę się tam?

Obrazek


Sytuacja nr 3
To samo co na rysunku 1 ale skrzyżowanie ze światłami. jeżeli zajmie mi zawracanie (czekanie na wolną dorgę) tyle czasu, że zmieni się światło z czerwonego na zielone dla pojazdów na pasie D to on powinien mi umożliwić opuszczenie skrzyżowania czy wtedy to on ma pierwszeństwo?
v4nkel
 
Posty: 12
Dołączył(a): środa 05 listopada 2008, 18:03
Lokalizacja: inąd

Postprzez dariex » wtorek 18 listopada 2008, 22:01

sytuacje już tyle razy omawiane na forum,ze na serio,można znaleźć kilkanaście takich postów i wątpliwosci się rozwieją.
Co do pyt.3 to jak tam stoisz jak krowa,to możesz liczyć jedynie na czyjąś łaskę i ,że nie wykrzyczy Ci " $%^&**% !!!" i ew.nie wysunie srodkowego palca,bo na tym polega umiejętność przewidywania pewnych sytuacji,że jak nie jesteś pewien,że będziesz mógł swobodnie opuścić skrzyżowanie,to po prostu na nie nie wjeżdzasz.
Mam nadzieję,ze pytanie o pierwszeństwo było tutaj pytaniem czysto retorycznym,bo zakładam,że wiesz co oznacza sygnał zielony a co czerwony.
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez HakirimJP » wtorek 18 listopada 2008, 22:28

1. Powinieneś raczej stanąć na środku przy skręcie w lewo. Przy zawracaniu stanąć maksymalnie przy pasie zieleni. Nigdy nie spotkałem się, żeby ktoś robił inaczej.
2.Nigdy nie powinieneś stawać za nim. Zawsze sytuacja na skrzyżowaniu wygląda mniej więcej tak:
Obrazek
Przy zawracaniu ustawiasz się przy pasie zieleni i czekasz na ma możliwość wjazdu.
3.Ze światłami to samo. Ale jeżeli Jesteś już na środku skrzyżwoania, masz czerwone, to nie tylko możesz ale wręcz musisz zjechać z niego, bo będziesz przeszkadzał w ruchu na drodze poprzecznej (chyba logiczne).

Generalnie na rysunku masz mam nadzieję jasno wszystko wytłumaczone, zawracanie i lewoskręt, prawidłowe ustawienie na skrzyżowaniu, więc powinieneś już łapać.

Pozdrawiam, Hakirim
22.12.2008r. WORD Chełm: teoria (+) placyk (+) miasto (+)
Ja w różowym swetrze nadal będę mężczyzną, a pi*da ze złotą ketą nadal jest pi*dą.
Avatar użytkownika
HakirimJP
 
Posty: 277
Dołączył(a): piątek 03 października 2008, 10:47
Lokalizacja: CHełm

Re: Gdzie ustawić się na skrzyżowaniu?

Postprzez Duszek » wtorek 18 listopada 2008, 22:32

dariex, nie bardzo rozumiem Twoje wzburzenie...

Gdybym nie wjezdzala na skrzyzowanie za kazdym razem gdy nie mam pewnosci ze opuszcze je na zielonym swietle to musialabym sobie darowac wszystkie lewoskrety w godzinach szczytu...

Sygnalizator zielony zezwala na wjazd za sygnalizator, wiec na nie wjezdzam. Raczej by kolege strabili za brak reakcji i stanie przed skrzyzowaniem.


v4nkel napisał(a): on powinien mi umożliwić opuszczenie skrzyżowania czy wtedy to on ma pierwszeństwo?


Oni powinni Ci umozliwic zjazd ze skrzyzowania. Kolega HakirimJP juz wyjasnil dlaczego.
Ósma pasażerka mazdy.
Szczęśliwa posiadaczka kategorii B i C :D
C+E - w trakcie.
A i D - w planach :wink:
Avatar użytkownika
Duszek
 
Posty: 534
Dołączył(a): piątek 04 lipca 2008, 21:06
Lokalizacja: Bielsko-Biala

Postprzez dariex » wtorek 18 listopada 2008, 22:32

noo na rysunku jasno i wyraźnie zostało to wytłumaczone :lol: :lol: :lol: :lol: na podstawie kodu genetycznego zawracającego i w oparciu na DNA skręcającego w lewo :lol:


edit: Hakrim,jesteś szybki jak błyskawica i zmieniłeś rys ale ten kod genetyczny ubawił mnie do łez ;)

Duszek napisał(a):
Gdybym nie wjezdzala na skrzyzowanie za kazdym razem gdy nie mam pewnosci ze opuszcze je na zielonym swietle to musialabym sobie darowac wszystkie lewoskrety w godzinach szczytu...



Duszku,to ja proponuję zajrzeć co PORD ma do powiedzenia w tej kwestii,bo idąc Twoim tokiem rozumowania,gdyby każdy stawał sobie gdziekolwiek,nawet tarasując przejazd na czerwonym świetle,to byłby z tego niezły pasztet.
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Khay » wtorek 18 listopada 2008, 23:11

No i niestety bardzo często jest pasztet (choćby ostatni odcinek JB). Prawdą jednak jest, że osoba w trakcie kursu (i tuż po nim) może mieć niejakie problemy z właściwą oceną sytuacji.

Odnośnie pierwszeństwa: mający zielone mają je bezwzględnie i tylko z ich dobrej woli i rozsądku na ogół wynika, że dla takich spóźnialskich (i cwaniaków) z tego przywileju rezygnują. Inna sprawa, że często nie mają wyjścia...

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez v4nkel » środa 19 listopada 2008, 00:00

Dzięki za rysunek i podpowiedzi. Co do tej dobrej woli to nie jestem przekonany. Zielony sygnał nie zezwala na wijazd gdy piesi nie zdązyli wejść na chodnik, nie ma możliwości opuszczenia skrzyżowaniu (np. korek, musimy czekać aż podjadą do przodu), uczesnik ruchu nie zdążył z niego zjechać. Tak miałem na teorii.

Pozdrawiam :)
v4nkel
 
Posty: 12
Dołączył(a): środa 05 listopada 2008, 18:03
Lokalizacja: inąd

Postprzez Duszek » środa 19 listopada 2008, 14:29

dariex napisał(a):jak nie jesteś pewien,że będziesz mógł swobodnie opuścić skrzyżowanie,to po prostu na nie nie wjeżdzasz.


Skad wziac ta "pewnosc"?
Idac Twoim tokiem to moze lepiej wogole nie wjezdzac na zadne skrzyzowania? No bo przeciez co jezeli ja wjade, skrece w prawo, zatrzymam sie przed przejsciem dla pieszych, bo babcia weszla na pasy, a tu nagle babcia sie przewroci i zlamie noge? Albo samochod jadacy przede mna bedzie mial stluczke? Albo moj samochod sie zepsuje i nie bede mogla opuscic skrzyzowania? Albo poprostu tuz za skrzyzowaniem wyladuje UFO i zatarasuje droge?

Oto co mowi PoRD:
4. Kierującemu pojazdem zabrania się:
1) wjeżdżania na skrzyżowanie, jeżeli na skrzyżowaniu lub za nim nie ma
miejsca do kontynuowania jazdy;

Czy ten artykul zabrania nam lewoskretow wykonywanych w ten sposob ze po zapaleniu sie zielonego swiatla wjezdzam na skrzyzowanie, ustepuje pierwszenstwa tym jadacym prosto z naprzeciwka, a gdy jest juz wolne jade dalej?

A jezeli zapali sie w miedzyczasie czerwone swiatlo? Trudno. Przeciez wjezdzalam na zielonym.

Art. 4.
Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego

Nie moja wina ze kierowcy wjezdzaja w trzeciej fazie pomaranczowego. Gdyby sie zatrzymali jak nakazuja przepisy to zdazylabym zjechac jeszcze na pomaranczowym, zanim zapali sie zielone dla innych uczestnikow.
Ósma pasażerka mazdy.
Szczęśliwa posiadaczka kategorii B i C :D
C+E - w trakcie.
A i D - w planach :wink:
Avatar użytkownika
Duszek
 
Posty: 534
Dołączył(a): piątek 04 lipca 2008, 21:06
Lokalizacja: Bielsko-Biala

Postprzez dariex » środa 19 listopada 2008, 23:05

Duszek napisał(a):
dariex napisał(a):jak nie jesteś pewien,że będziesz mógł swobodnie opuścić skrzyżowanie,to po prostu na nie nie wjeżdzasz.


Skad wziac ta "pewnosc"?


Ano może z obserwacji? Jesteś w stanie ocenić jakie jest natężenie ruchu i czy będziesz mieć możliwosc swobodnego opuszczenia skrzyżowania.To nie jest jakaś nadludzka cecha- umiejętność przewidywania określonych sytuacji ,ocena odległosci,logiczne myślenie.
To cechy kierowcy.Po prostu.

Duszek napisał(a):Oto co mowi PoRD:
4. Kierującemu pojazdem zabrania się:
1) wjeżdżania na skrzyżowanie, jeżeli na skrzyżowaniu lub za nim nie ma
miejsca do kontynuowania jazdy;

Czy ten artykul zabrania nam lewoskretow wykonywanych w ten sposob ze po zapaleniu sie zielonego swiatla wjezdzam na skrzyzowanie, ustepuje pierwszenstwa tym jadacym prosto z naprzeciwka, a gdy jest juz wolne jade dalej?
---->zabrania,jesli nie masz pewności,że nie zatrzymasz się na środku gdy zmieni się juz światło.Przeciez jest to wyraźnie napisane.


Duszek napisał(a):A jezeli zapali sie w miedzyczasie czerwone swiatlo? Trudno. Przeciez wjezdzalam na zielonym.

<----na prawdę tak myślisz czy tylko udajesz niemądrą?
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Duszek » czwartek 20 listopada 2008, 00:19

Odpowiedz mi na dwa pytania:

1. Skad wziac pewnosc ze dam rady zjechac ze skrzyzowania w swietle roznych niezwykle malo, ale jednak, prawdopodobnych zdarzen ktorych przyklady przytoczylam wczesniej? (no, ok, z tym UFO przesadzilam :D ale to taka metafora roznych nieprzewidywalnych zjawisk)

2. Jak mam skrecic w lewo gdy jest duze natezenie ruchu, a nie da sie tego zrobic w zaden inny kombinowany sposob (za daleko miejsce do zawracania, brak mozliwosci skretu w prawo itp.) itp.?

A co do pytanie czy naprawde tak mysle? Tak, naprawde tak mysle. Czerwony sygnal zabrania wjazdu za sygnalizator, a nie przebywania za nim. Jezeli Ci jadacy z naprzeciwka nie beda wjezdzac na skrzyzowanie we wspomnianej juz trzeciej fazie pomaranczowego to zdaze zjechac zanim zapali sie sygnal zielony dla drogi poprzecznej (tym bardziej ze zazwyczaj drogowcy koordynuja sygnalizatory tak ze znajduje sie tam minimalny czasowy odstep)
Ósma pasażerka mazdy.
Szczęśliwa posiadaczka kategorii B i C :D
C+E - w trakcie.
A i D - w planach :wink:
Avatar użytkownika
Duszek
 
Posty: 534
Dołączył(a): piątek 04 lipca 2008, 21:06
Lokalizacja: Bielsko-Biala

Postprzez Khay » czwartek 20 listopada 2008, 00:30

Ale to przecież nie o pewność tu chodzi, ale o przewidywane rozwiązanie. Nie musisz przewidywać ufo (nie wiem skąd Ci się to urodziło w ogóle), ale już fakt, że przemkną w lewo tylko dwa-trzy samochody przewidzieć zwykle można. Jeśli ładujesz się jako piąta-szósta i blokujesz skrzyżowanie - to właśnie przyczyniasz się do powstawania korków, łamiesz przepisy i właśnie o takie sytuacje raczej wszystkim potępiającym bezmyślne wjeżdżanie za sygnalizator chodzi.

A to, że czasem przewidywania rozminą się z rzeczywistością to rzecz dość normalna i tego piętnować raczej nikt nie będzie. Ważne by myśleć na drodze i nie ładować się za sygnalizator za wszelką cenę, "bo mam zielone i co mnie inni obchodzą".

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Duszek » czwartek 20 listopada 2008, 23:36

Khay -dokladnie to mialam na mysli. Wcale nie twierdze ze nalezy sie ladowac na skrzyzowanie jako ktoras tam z kolei. Nic takiego nie napisalam. Poprostu polemizowalam z pogladami dariex wg. ktorej wlasciwie nie moglam wjechac na skrzyzowanie w kazdej sytuacji, nawet jako pierwsza bo przeciez "nie mam pewnosci ze z niego zjade jeszcze na zielonym". A o co mi chodzilo z UFO juz wyjasnilam.

Caly czas chodzilo mi o to ze wjezdzajac na skrzyzowanie powinnismy przypuszczac, co powinno byc poparte obserwacjami, ze uda sie nam zjechac a nie "byc pewnym na 100%" o czym dwa razy dariex pisala.
Ósma pasażerka mazdy.
Szczęśliwa posiadaczka kategorii B i C :D
C+E - w trakcie.
A i D - w planach :wink:
Avatar użytkownika
Duszek
 
Posty: 534
Dołączył(a): piątek 04 lipca 2008, 21:06
Lokalizacja: Bielsko-Biala

Postprzez dariex » czwartek 20 listopada 2008, 23:51

Duszek napisał(a): Poprostu polemizowalam z pogladami dariex wg. ktorej wlasciwie nie moglam wjechac na skrzyzowanie w kazdej sytuacji, nawet jako pierwsza bo przeciez "nie mam pewnosci ze z niego zjade jeszcze na zielonym


Może wskażesz dokładnie miejsce gdzie Ci napisałam,ze nie wolno pod żadnym pozorem,nawet jako pierwszej?
Bzdura i teraz wycofujesz się jak raczek ,bo jak widać nie do końca poszło z tą twoją opinią o ryciu się mimo wszystko "no bo wjechałam na zielonym".
Ja zacytowałam konkretne wątki Twoich wypowiedzi do których miałam zastrzeżenia,a Ty teraz snujesz baje,że miałam na myśli co innego niż myślałam i ogólnie wiesz lepiej ode mnie o czym myśle teraz.
Błagam,bądzmy konsekwentni a nie odwracajmy kota ogonem .
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Duszek » piątek 21 listopada 2008, 21:13

dariex napisał(a):Może wskażesz dokładnie miejsce gdzie Ci napisałam,ze nie wolno pod żadnym pozorem,nawet jako pierwszej?



dariex napisał(a):że jak nie jesteś pewien,że będziesz mógł swobodnie opuścić skrzyżowanie,to po prostu na nie nie wjeżdzasz.



dariex napisał(a):zabrania,jesli nie masz pewności,że nie zatrzymasz się na środku gdy zmieni się juz światło.Przeciez jest to wyraźnie napisane.


Chodzilo mi wlasnie o te dwie wypowiedzi. Oraz o to ze napadlas na Bogu ducha winnego v4nkel za sytuacje numer trzy. Uwazam ze Twoja wypowiedz

dariex napisał(a):Co do pyt.3 to jak tam stoisz jak krowa,to możesz liczyć jedynie na czyjąś łaskę i ,że nie wykrzyczy Ci " $%^&**% !!!" i ew.nie wysunie srodkowego palca


Byla troche nie na miejscu. Sytuacja jest analogiczna- pojazd wjechal (jako pierwszy!) na skrzyzowanie, nie udalo sie mu zawrocic poniewaz byl zbyt duzy ruch (o czym wspomniano w opisie sytuacji). Dlaczego go potepiac?


Z niczego sie nie wycofuję. Caly czas mialam na mysli osobe wjezdzajaca jako pierwsza (inaczej nie twierdzilabym ze zdaze zjechac na pomaranczowym itp.) Szczerze mowiac nie bralam nawet pod uwage osob czekajacych za mna -moj blad ze nie zaznaczylam tego w moich wypowiedziach. Wydawalo mi sie to (błędnie -jak widac po braku zrozumienia z Twojej strony) nazbyt oczywiste ze wjezdza tylko pierwsza osoba. I wciaz jestem zdania ze na skrzyzowanie MOGE wjechac. A Ty wciaz nie odpowiedzialas mi na moje pytania :wink: a zadalam ich juz chyba ze trzy.
Ósma pasażerka mazdy.
Szczęśliwa posiadaczka kategorii B i C :D
C+E - w trakcie.
A i D - w planach :wink:
Avatar użytkownika
Duszek
 
Posty: 534
Dołączył(a): piątek 04 lipca 2008, 21:06
Lokalizacja: Bielsko-Biala

Postprzez dariex » niedziela 23 listopada 2008, 15:13

dariex napisał(a):że jak nie jesteś pewien,że będziesz mógł swobodnie opuścić skrzyżowanie,to po prostu na nie nie wjeżdzasz.



dariex napisał(a):zabrania,jesli nie masz pewności,że nie zatrzymasz się na środku gdy zmieni się juz światło.Przeciez jest to wyraźnie napisane.


Tu się kłania umiejętność czytania ze zrozumieniem.
Dla mnie- EOT,jesli masz ochotę akurat konkretnie ze mna jeszcze podyskutować w tej kwestii- zapraszam na pw.
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości