tom9 napisał(a):cman zastanawia mnie jednak pewna rzecz... Tiry... przejezdzaja tysiace kilometrow w miesiacu po roznych drogach sa na pewno kumatymi kierowcami a to wlasnie oni najczesciej zastawiaja pas jadac srodkiem, pytam dlaczego ?
Wyjaśnienie jest dość proste. Pomijam oczywiście tych, w których faktycznie drzemie wewnętrzne przekonanie, że blokując wszystko postępują prawidłowo. Co do pozostałych - oni już widzieli na tyle dużo, że wiedzą jak się to wszystko na zwężeniach odbywa. Wiedzą, że pomiędzy kierowcami nie ma partnerstwa, współpracy, że w efekcie wszystko i tak będzie trwało dłużej, że przy prędkości 5 km/h odstępy pomiędzy pojazdami wynoszą 50 cm i kiedy jeden wpuszcza drugiego, korek z tyłu zatrzymuje się całkowicie... I niestety, poniekąd mają rację, przy takim zachowaniu ogółu blokowanie tego wszystkiego przynosi często więcej pożytku.
Mat4u, kto mówi o dawaniu w pysk? Zazwyczaj w zupełności wystarczy "perswazja" słowna. I nie bój się o mnie, nie jestem samobójcą, żeby wychodzić z samochodu z gołymi rękami (wiadomo to na jakiego psychola można trafić?), zawsze (nie tylko w samochodzie) mam w kieszeni narzędzie, które może być gotowe do użycia w ciągu 0,4 sekundy i jest najniebezpieczniejszą bronią w dystansie, półdystansie, zwarciu i parterze - i nie jest to oczywiście broń palna :wink:.
And1@ napisał(a):Możesz mi tak pokrótce powiedziec dlaczego niby Ci co jadą poboczem są mądrzejsi od tych co jadą pasem. Albo ja sytuacji nie rozumiem :roll:
Możliwe, że ja nie rozumiem (zwłaszcza po kolejnym poście
mat4u). W każdym razie sytuację z pierwszego posta zrozumiałem, jako tę sytuację:
mat4u napisał(a):...poza tym denerwuje mnie tez to ze jak jest zwezenie drogi na dwoch pasach w jedna strone do jednego pasa...