Pies w samochodzie

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Pies w samochodzie

Postprzez ButterflyEffect » niedziela 29 czerwca 2008, 01:36

W związku z tym, że jestem w trakcie zdobywania prawa jazdy (mam nadzieję, że kiedyś je zdobędę :P ) zaczęłam interesować się tym, jak to jest z przewozem psów w samochodzie (na terenie Polski, choć jeśli ktoś miałby informacje o innych krajach, to byłoby fajnie, zwłaszcza o tych bliższych, jak np. Słowacja, Czechy)

Wiem jedynie, że mandat grozi za przewożenie niezabezpieczonego psa (psa nieprzypiętego), psa który biega po samochodzie, psa na przednim siedzeniu na czyiś kolanach.
Jednak nie mogę znaleźć żądnego przepisu, który to reguluje. (może źle szukam?)

Interesuje mnie również kwestia przewożenia psa na przednim siedzeniu samochodu (nie na kolanach). Zakładając, że pies jest przypięty i leży na siedzeniu - czy jest to dopuszczalne, czy grozi za to mandat? Jeśli tak, to z jakiego tytułu?

Jeśli ktoś miałby sprawdzone info (np. od znajomego policjanta), bądź przepisy regulujące te rzeczy to byłabym wdzięczna.
...pensa prima di sparare, pensa prima di dire, di giudicare...
_________________________
Kobieta za kierownicą Kropki ;)
ButterflyEffect
 
Posty: 510
Dołączył(a): czwartek 20 marca 2008, 11:43
Lokalizacja: Kraków

Re: Pies w samochodzie

Postprzez cman » niedziela 29 czerwca 2008, 08:46

ButterflyEffect napisał(a):Jednak nie mogę znaleźć żądnego przepisu, który to reguluje. (może źle szukam?)

Albo może go po prostu nie ma.
Mniejszego psa, najlepiej przewozić na podłodze, tam jest najbezpieczniejszy i najmniej zagraża kierowcy. Jeżeli nie chce tam usiedzieć albo się tam nie mieści, to najlepiej na tylnej kanapie, ma więcej miejsca, również w małym stopniu zagraża kierowcy i w razie gwałtownego hamowania ma punkt oparcia w postaci miękkich przednich foteli, a nie twardej deski rozdzielczej (gdyby siedział na przednim fotelu). Nie wiem jak z przypinaniem pasami, nie spotkałem na razie psa, który by spokojnie siedział, przypięty pasami.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Rufusz » niedziela 29 czerwca 2008, 09:52

Gdyby potraktować psa bardziej przedmiotowo, można skorzystać z Art. 66 pkt 4:
Zabrania się:
1) umieszczania wewnątrz i zewnątrz pojazdu wystających spiczastych albo ostrych części lub przedmiotów, które mogą spowodować uszkodzenie ciała osób jadących w pojeździe lub
innych uczestników ruchu;

Interpretacja czy nasz pies może "spowodować uszkodzenie ciała" (np. w razie kolizji lub gwałtownego hamowania) należy chyba do policjanta.
Rufusz
 
Posty: 52
Dołączył(a): czwartek 27 września 2007, 19:00
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez dariex » niedziela 29 czerwca 2008, 09:55

Są specjalne szelki do zapinania psa w pasach i mój pies(dość duży-mieszaniec owczarka niemieckiego i goldena) zawsze jeździ zapiety w ową uprząż .NIe wyobrażam sobie aby było inaczej.
Wyobraźcie sobie ostre hamowanie i nieprzypięty pasami pies o masie ok.40-50kg? Zgroza.
O ile dobrze mają posiadacze aut kombi-wystarczy pościelić psu z tyłu,to w mniej pakownych samochodach dobre wyjście to własnie owe szelki.
Zakłada się psu szelki,do tego dołączona jest jakby szeroka jak parciany pas smycz(na tyle długa aby pies swobodnie mógł się przekręcić z boku na bok ale na tyle krótka aby całość miała sens),którą wpina się w zapięcie do standardowych pasów bezpieczeństwa.
Dodatkowo mamy specjalną płachtę,która chroni siedzenia przed zabrudzeniem ale zawiesza się ją o zagłówki przednich siedzeń,wiec też zawsze jest to ochrona i pies w razie czego przy hamowaniu zatrzymałby się w tej płachcie.

Co do małych psiaków to proponuję koszyk transportowy albo w/w szelki.

Wygląda to wszystko tak:

Obrazek
(zdjecie zapożyczone ze sklepu internetowego karusek)

Płachta ochronna:
Obrazek
(zdjęcie zapożyczone - google)
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez she » niedziela 29 czerwca 2008, 10:10

Już widzę jak wsadzam swojego psa w takie szelki :shock:
Mam trzy psy, i jakoś nigdy nie miałam problemu z ich przewiezieniem, dwa zawsze siedzą z tyłu a jednego trzymam zawsze na kolanach, zdarza sie, też że drugi idzie do mnie na kolana i wtedy mam dwa , jakoś podczas zatrzymania, policja nie miała żadnego ale do takiego przewożenia psów, baa, bardziej sie interesowali czy mogą je pogłaskać, niż to, ze trzymam je na kolanach, na siedzeniu pasażera.Jak ich zapytałam, czy mogę tak je przewozić, to stwierdzili, ze jeśli nie przeszkadzają kierowcy w prowadzeniu to śmiało mogę je tak trzymać :)
24.01.2008 - rozpoczęcie kursu OSK "Kruk"Sieradz.
7.03.2008 - teoria -zaliczony(18/1 )
27.06.2008 - praktyka(trzecie podejście) - ZDANY :)
o7.o7.2oo8 - dokument ODEBRANY :)
o8.o7.2oo8 - pierwsza samodzielna jazda :)
Avatar użytkownika
she
 
Posty: 60
Dołączył(a): środa 16 kwietnia 2008, 21:07
Lokalizacja: Sieradz

Postprzez dariex » niedziela 29 czerwca 2008, 10:20

NIe miałaś problemu puki siedzą grzecznie i nic złego się nie dzieje.
Czy to samo powiesz w sytuacji krytycznej?
Dla mnie przewożenie nie zapiętego psa jest tak samo mądre jak jazda samemu bez zapietych pasów.
Tutaj na forum nawet ktoś wklejał filmik,co by było gdyby pasażer biorący udział w wypadku,zwyczajnie zapiął pasy-poszukaj,możesz się zdziwić.Bezwładne ciało(a takie właśnie jest ciało w sytuacji wypadku-silnego uderzenia)-czy to ludzkie czy zwierzęce,staje się żywym pociskiem wewnątrz samochodu.
Ja podziękuję,wolę zadbać o bezpieczeństwo własne,pasażerów,w tym także psa.
Pasy,szelki dla psa,wydzielony kojec,siatka,to nie jest szczyt fanaberii.
To zadbanie o bezpieczeństwo jazdy.Po prostu.
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez she » niedziela 29 czerwca 2008, 11:17

dariex napisał(a):NIe miałaś problemu puki siedzą grzecznie i nic złego się nie dzieje.
Czy to samo powiesz w sytuacji krytycznej?
Dla mnie przewożenie nie zapiętego psa jest tak samo mądre jak jazda samemu bez zapietych pasów.
Tutaj na forum nawet ktoś wklejał filmik,co by było gdyby pasażer biorący udział w wypadku,zwyczajnie zapiął pasy-poszukaj,możesz się zdziwić.Bezwładne ciało(a takie właśnie jest ciało w sytuacji wypadku-silnego uderzenia)-czy to ludzkie czy zwierzęce,staje się żywym pociskiem wewnątrz samochodu.
Ja podziękuję,wolę zadbać o bezpieczeństwo własne,pasażerów,w tym także psa.
Pasy,szelki dla psa,wydzielony kojec,siatka,to nie jest szczyt fanaberii.
To zadbanie o bezpieczeństwo jazdy.Po prostu.


pasy zapinam i wiem czym grozi nie zapinanie ich, a moje psy są spokojne właśnie siedząc u mnie na kolanach, gdy są same z tyłu albo przypięte wtedy stwarzają właśnie zagrożenie, bo nie dość tego, ze robią sobie krzywdę wyrywając sie to jeszcze dekoncentrują kierowcę, a jak siedzą na kolanach to po prostu śpią, bo tylko wtedy czują sie bezpieczne.
, wiec nie wciskaj mi kitów o bezpieczeństwie, bo nieraz można stracić właśnie psa jak go sie przypnie bo po prostu sie biedaczysko udusi jak będzie sie szarpał.
24.01.2008 - rozpoczęcie kursu OSK "Kruk"Sieradz.
7.03.2008 - teoria -zaliczony(18/1 )
27.06.2008 - praktyka(trzecie podejście) - ZDANY :)
o7.o7.2oo8 - dokument ODEBRANY :)
o8.o7.2oo8 - pierwsza samodzielna jazda :)
Avatar użytkownika
she
 
Posty: 60
Dołączył(a): środa 16 kwietnia 2008, 21:07
Lokalizacja: Sieradz

Postprzez dariex » niedziela 29 czerwca 2008, 11:40

Jak pies może udusić się będąc zapiety w szelki bo tego nie rozumiem?
Natomiast Ty zdajesz się nie rozumieć (albo nie chcesz zrozumieć) sensu mojej wypowiedzi.
Nie przeczę,ze Twoje psy są spokojne ,bo nie o to mi chodzi.
Chodzi o to,ze w sytuacji wypadku,uderzenia w samochód,po prostu nie zdążysz złapać swojego pieska,bo to zwykle są sekundy.
Pies może wylecieć przez przednią szybę,w locie przy okazji walnąc w głowę np jakiegoś pasażera- nie z własnej winy,tylko z powodu praw fizyki,nad którymi zapanować się nie da.
Pozostawiam więc do Twojej decyzji czy faktycznie jazda z trzema,nie zapiętymi psami,w tym jednym bądź dwoma na kolanach,jest tak szalenie bezpieczna.
Twoje życie,Twoja sprawa,mnie to lotto.
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez ButterflyEffect » niedziela 29 czerwca 2008, 17:09

nie spotkałem na razie psa, który by spokojnie siedział, przypięty pasam

Przedstawię Ci mojego ;)

Chodzi o to, że moja suka spokojnie siedzi przypięta, nie ma z tym problemu. Tylko chodzi o to, że jeżeli bym jechała z kimś znajomym, kto ma psa, a wchodzi to w grę (wystawy i inne imprezy) to moja suka na tylnim siedzeniu z innym psem może być złym pomysłem. Dlatego wolałabym, żeby ona byla z przodu, a drugi pies z właścicielem z tyłu.

Pies pasami przypięty być musi, bo jest za to mandat, to wiem, bo nawet znajoma dostała kiedyś.
Ale akurat nie o pasy chodzi, to nie problem. Tylko właśnie o to przednie siedzenie.
Wyobraźcie sobie ostre hamowanie i nieprzypięty pasami pies o masie ok.40-50kg? Zgroza.

Moja suka jest nieduża (foksterier), waży jakieś 10-12 kg, a i tak nie wyobrażam sobie ostrego hamowania w tym wypadku. Przypięcie pasami to podstawa. Poza tym ona nieprzypięta łazi po samochodzie, a nie mam zamiaru jeździć z psem na kolanach.
Zakłada się psu szelki,do tego dołączona jest jakby szeroka jak parciany pas smycz(na tyle długa aby pies swobodnie mógł się przekręcić z boku na bok ale na tyle krótka aby całość miała sens),którą wpina się w zapięcie do standardowych pasów bezpieczeństwa.

Właśnie te 'pasy' (w sensie przypinkę) mamy :]
Już widzę jak wsadzam swojego psa w takie szelki

Przecież to normalne szelki :roll:
dwa zawsze siedzą z tyłu a jednego trzymam zawsze na kolanach, zdarza sie, też że drugi idzie do mnie na kolana i wtedy mam dw
a
Nie chciałabym Cię spotkać na drodze :|
gdy są same z tyłu albo przypięte wtedy stwarzają właśnie zagrożenie, bo nie dość tego, ze robią sobie krzywdę wyrywając sie to jeszcze dekoncentrują kierowcę

Bo może problemem jest wychowanie psów?

Ja psa zawsze w samochodzie przypinam. ubieram jej normalne szelki i do tego ta przypinka i mam 100% pewności, że nic jej nie będzie! Nie wiem,jak pies w szelkach może się udusić. Dla mnie najważniejsze jest bezpieczeństwo. Nie chciałabym żeby mój pies sobie połamał łapy podczas zwykłej stłuczki. Ale Twoja sprawa.
...pensa prima di sparare, pensa prima di dire, di giudicare...
_________________________
Kobieta za kierownicą Kropki ;)
ButterflyEffect
 
Posty: 510
Dołączył(a): czwartek 20 marca 2008, 11:43
Lokalizacja: Kraków

Postprzez kamiles » niedziela 29 czerwca 2008, 17:37

Na początku zaznaczę (żeby wyeliminować komentarze, w których będziecie mi tłumaczyć, że przewożenie psów bez zabezpieczenia jest głupotą), że moim zdaniem psy powinny być przewożone tak, aby sobie ani innym nie zrobić krzywdy. Przypięty pies to moim zdaniem dobre rozwiązanie. Mam jednak pytanie do tej wypowiedzi:
ButterflyEffect napisał(a):Pies pasami przypięty być musi, bo jest za to mandat, to wiem, bo nawet znajoma dostała kiedyś.

Na jakiej podstawie ten mandat? Czy faktycznie są jakieś zasady (prawne! a nie zdroworozsądkowe) przewożenia zwierząt?

P.S.
ButterflyEffect napisał(a):
dwa zawsze siedzą z tyłu a jednego trzymam zawsze na kolanach, zdarza sie, też że drugi idzie do mnie na kolana i wtedy mam dw
a
Nie chciałabym Cię spotkać na drodze :|

Dlaczego? She powiedziała, że trzyma je na kolanach na siedzeniu pasażera.
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez dariex » niedziela 29 czerwca 2008, 18:08

Nie ma podstaw prawnych regulujących przewóz zwierząt w samochodzie.
Uważam jednak,ze zdrowy rozsądek nakazuje przewożenie ich zapiętych.
Czy naprawdę uważasz Kamiles,ze nie ma nic złego w tym ,ze przewozi się psa na kolanach ,nawet jesli na siedzeniu pasażera?
Tyle się tu pisało(dokładnie w temacie psa -przewodnika),że pies,zwierzę,nieobliczalny,nigdy nie wiadomo jak się zachowa.
Czy jesteś w stanie w 100% zapewnić,ze nic złego by się nie stało w sytuacji kiedy:
a) doszłoby do kolizji,wypadku
b)pies wystraszyłby się czegokolwiek np.klaksonu tira
Więc z jednej strony uważasz,ze przewożenie psa powinno się odbywac tak aby nie zagrażało niczyjemu bezpieczenstwu,z drugiej strony jednak uważasz,ze przewożenie psa/psów na kolanach jest w porządku,bo na siedzeniu pasażera.

Jesli kochamy swoje zwierzaki-a nie wątpię,ze tak jest She,to zapewnijmy im i sobie maximum bezpieczeństwa.
MOże ktoś uzna to porównanie za zbyteczne ale dzieci też przewozimy zapięte w foteliku i tego nie kwestionuje nikt.
Zapewne dlatego,ze to już przepisy regulują?Czy dlatego,ze bezpieczeństwo na pierwszym miejscu?
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez kamiles » niedziela 29 czerwca 2008, 18:31

dariex napisał(a):Czy naprawdę uważasz Kamiles,ze nie ma nic złego w tym ,ze przewozi się psa na kolanach ,nawet jesli na siedzeniu pasażera?

A przeczytałaś to, co napisałam? Jaki stąd wniosek?
dariex napisał(a):Więc z jednej strony uważasz,ze przewożenie psa powinno się odbywac tak aby nie zagrażało niczyjemu bezpieczenstwu,z drugiej strony jednak uważasz,ze przewożenie psa/psów na kolanach jest w porządku,bo na siedzeniu pasażera.

Znowu coś insynuujesz. Moje zapytanie wynikało stąd, że miałam wrażenie, iż ButterflyEffect odczytała post She w tym sensie, że to She prowadzi auto i zajmuje się trójką psów - z czego dwa siedzą na jej kolanach. Stąd takie kategoryczne stwierdzenie.
dariex napisał(a):Czy jesteś w stanie w 100% zapewnić,ze nic złego by się nie stało w sytuacji kiedy:
a) doszłoby do kolizji,wypadku
b)pies wystraszyłby się czegokolwiek np.klaksonu tira

Czy ja coś takiego powiedziałam? Przeczytaj, proszę, uważnie mój post! Napisałam wyraźnie, że chcę usłyszeć odpowiedź dotyczącą kwestii prawnej (a konkretnie tego mandatu) a nie dywagacji o zdrowym rozsądku, bo wiem, co mi podpowiada mój zdrowy rozsądek - Ty nie musisz tego robić! (Właśnie po to, żeby uniknąć takich postów, jak Twój, napisałam najpierw, jakie jest moje zdanie w tej kwestii).
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez ButterflyEffect » niedziela 29 czerwca 2008, 18:53

Na jakiej podstawie ten mandat?
Z tego co wiem, to na takiej, że pies nie może stwarzać zagrożenia w czasie jazdy. A niezapięty pies to zagrożenie (może się wpakować kierowcy na kolana, biegać po samochodzie, ograniczać widoczność,etc. etc. )
Konkretnej podstawy prawnej nie ma. Bo policjant mandat wystawić mi może, ale polskie prawo już nie jest tak genialne, by jasno określić warunki przewozu psów (ogólnie zwierząt).
Dlaczego? She powiedziała, że trzyma je na kolanach na siedzeniu pasażera.
Ja to:
jednego trzymam zawsze na kolanach, zdarza sie, też że drugi idzie do mnie na kolana i wtedy mam dwa
odebrałam jako jej wypowiedź z pktu widzenia kierowcy, bo o takim rozmawiamy.
...pensa prima di sparare, pensa prima di dire, di giudicare...
_________________________
Kobieta za kierownicą Kropki ;)
ButterflyEffect
 
Posty: 510
Dołączył(a): czwartek 20 marca 2008, 11:43
Lokalizacja: Kraków

Postprzez kamiles » niedziela 29 czerwca 2008, 19:00

ButterflyEffect napisał(a):Ja to:
jednego trzymam zawsze na kolanach, zdarza sie, też że drugi idzie do mnie na kolana i wtedy mam dwa
odebrałam jako jej wypowiedź z pktu widzenia kierowcy, bo o takim rozmawiamy.

czyli dobrze zrozumiałam sens Twojej wypowiedzi
... no i właśnie o to mi chodziło, dariex
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez dariex » niedziela 29 czerwca 2008, 19:04

Kamiles :)
Ja zrozumiałam Co miałaś na mysli ale tylko ten fragment mnie zastanowił:

Kamiles napisał(a):P.S.
Butterflyeffect napisał(a):Cytat:
dwa zawsze siedzą z tyłu a jednego trzymam zawsze na kolanach, zdarza sie, też że drugi idzie do mnie na kolana i wtedy mam dw
a
Nie chciałabym Cię spotkać na drodze Neutral


Dlaczego? She powiedziała, że trzyma je na kolanach na siedzeniu pasażera.


z którego wynikałoby ,ze uważasz,ze przewożenie psa na kolanach ale u pasażera w niczym nie powoduje zagrożenia,z czym nie mogłabym się zgodzić.
Czytam posty b.uważnie i tylko do tego punktu miałam uwagę,a ze sie rozpisałam tradycyjnie to inna para kaloszy ;)
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 59 gości