Co was denerwowało?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Co was denerwowało?

Postprzez Leon600 » czwartek 19 czerwca 2008, 10:08

Nie znalazłem takiego tematu w szukajce, więc zakładam :)
Co Was denerwowało jak jeździliście "L"?

Mnie denerwuje bardzo jedna rzecz :P
Przeważnie jak jade po pasie, z którego właczam się do ruchu, auta za mną muszą wyjechać zanim ja to zrobię :evil:
Trochę to nie miłe, bo już skręcam w lewo i muszę odbić z powrotem bo ktoś sobie zza mnie wyjechał bo myślał, ze szybciej będzie.
Dodam, że nie robię tego powoli, widzę że jest wolne miejsce to jade, a oni muszą tak robić :evil:

Musiałem się wygadać :lol:
Leon600
 
Posty: 41
Dołączył(a): środa 18 czerwca 2008, 21:33

Postprzez Pinhead » czwartek 19 czerwca 2008, 10:54

Więc kto pierwszy rozpoczyna wykonywać ten manewr ? Oni czy Ty ?

ps.
na pewno chodzi o właczanie się do ruchu ? :roll:
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez Leon600 » czwartek 19 czerwca 2008, 11:25

Pinhead napisał(a):Więc kto pierwszy rozpoczyna wykonywać ten manewr ? Oni czy Ty ?

ps.
na pewno chodzi o właczanie się do ruchu ? :roll:

Ja jadę pierwszy a za mną jakieś auto też się chce włączyć do ruchu... chyba jakaś kolej obowiązuje?
Leon600
 
Posty: 41
Dołączył(a): środa 18 czerwca 2008, 21:33

Postprzez she » czwartek 19 czerwca 2008, 11:31

Leon600 napisał(a):Ja jadę pierwszy a za mną jakieś auto też się chce włączyć do ruchu... chyba jakaś kolej obowiązuje?


weź pod uwagę, że niektórzy " mistrzowie kierownicy" jak widzą eLkę, to chcą sie popisać swoimi umiejętnościami prowadzenia pojazdów, a jednocześnie chcą utrudnić właśnie eLce poruszanie sie po drodze, no cóż taka jest już mentalność ludzka i nic na to nie poradzisz.
Więc radzę sie nie denerwować, tylko spokojnie przepuścić takiego delikwenta i dopiero jechać sobie spokojnie.
24.01.2008 - rozpoczęcie kursu OSK "Kruk"Sieradz.
7.03.2008 - teoria -zaliczony(18/1 )
27.06.2008 - praktyka(trzecie podejście) - ZDANY :)
o7.o7.2oo8 - dokument ODEBRANY :)
o8.o7.2oo8 - pierwsza samodzielna jazda :)
Avatar użytkownika
she
 
Posty: 60
Dołączył(a): środa 16 kwietnia 2008, 21:07
Lokalizacja: Sieradz

Postprzez Pinhead » czwartek 19 czerwca 2008, 11:38

Leon600 napisał(a):Ja jadę pierwszy a za mną jakieś auto też się chce włączyć do ruchu... chyba jakaś kolej obowiązuje?


No właśnie jaka to jest kolejność według kodeksu drogowego ? :)
I czy sytuacja którą opisujesz to nie jest czasami zmiana pasa ruchu po wjeździe na pas rozbiegowy ?
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez Leon600 » czwartek 19 czerwca 2008, 11:45

Nie wiem czy jest kolejność, ale przynajmniej kultura :P
Większość myśli jak She pisze... eLka jedzie to będzie stała nie wiadomo ile :?
Leon600
 
Posty: 41
Dołączył(a): środa 18 czerwca 2008, 21:33

Postprzez Pinhead » czwartek 19 czerwca 2008, 11:53

Mimo wszystko oni są szybsi więc korzystają z tego :) Gdybyś wcześniej sygnalizował zmiane pasa i dysponował mocniejszym autem to miał byś większe szanse na sprawniejsze wykonanie tego manewru. Zanim kursant zacznie analizować to co widzi w lusterku to przeważnie auta za nim już są w trakcie zmiany pasa.
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez Leon600 » czwartek 19 czerwca 2008, 12:03

To daje kierunkowskaz wcześniej, widze że pusto jest i wyjeżdżam, a auto za mną to samo i gaz...
Pamiętam jeszcze jak na pierwszych godzinach też mi taki :twisted: wyskoczył, tylko wtedy jeszcze taki spostrzegawczy nie byłem :P I mi instruktor kierownicę szarpnął...

Najgorsze jest to jak z WORDu w Katowicach wyjeżdżają na egzaminie i tam to po 2-3 auta czasami wyjadą w taki sposób, chociaż przed egzaminacyjną by mogli się powstrzymać :roll:
Leon600
 
Posty: 41
Dołączył(a): środa 18 czerwca 2008, 21:33

Postprzez Pinhead » czwartek 19 czerwca 2008, 13:20

Leon600 napisał(a):To daje kierunkowskaz wcześniej, widze że pusto jest i wyjeżdżam, a auto za mną to samo i gaz...


Czyli razem zmienicie pas o ile zrobisz to tak samo dynamicznie jak ten za Tobą. Skoro pojazd za tobą nie zasygnalizował jako pierwszy zmiany pasa ruchu to po prostu robisz swoje. Kierunkowskaz, gaz do podłogi i zmiana pasa.

Pamiętam jeszcze jak na pierwszych godzinach też mi taki :twisted: wyskoczył, tylko wtedy jeszcze taki spostrzegawczy nie byłem :P I mi instruktor kierownicę szarpnął...


Widocznie ktoś z tyłu był szybszy a ty chciałeś mu zajechać droge.

Najgorsze jest to jak z WORDu w Katowicach wyjeżdżają na egzaminie i tam to po 2-3 auta czasami wyjadą w taki sposób, chociaż przed egzaminacyjną by mogli się powstrzymać :roll:


I tak w wielu sytuacjach widać że egzaminacyjne L mają specjalne względy u kierowców. Tylko to jest na tej zasadzie że nie zwraca się tak uwagi na kilka sytuacji gdzie ktoś ułatwił manewr ale za to dokonale pamięta się nawet jedną sytuacje gdzie wystraszonemu kursantowi na egzaminie ciśnienie skoczyło :)
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Re: Co was denerwowało?

Postprzez ===Dawid=== » czwartek 19 czerwca 2008, 13:25

Leon600 napisał(a):Co Was denerwowało jak jeździliście "L"?


Mnie najbardziej denerwowało jak musiałem flegmatycznie jeździć
Pozdrawiam, Dawid.
Avatar użytkownika
===Dawid===
 
Posty: 230
Dołączył(a): poniedziałek 02 października 2006, 19:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez jamnik » czwartek 19 czerwca 2008, 14:34

Mnie denerwowało to, ze gdy ruszalo sie spod swiateł to przez moment wszyscy szli rowno, a potem cala reszta przyspieszala a ja musialem trzymac te 50-55.. i wszyscy mi "odjezdzali" dosc mocno do przodu :P tak samo nieustanne wpuszczanie autobusu wyjezdzajacego z zatoczki albo koniecznosc calkowitego zatrzymania samochodu na zielonej strzałce...
13.05.2008 - prawo jazdy kat. B: odebrane.
Avatar użytkownika
jamnik
 
Posty: 362
Dołączył(a): niedziela 14 października 2007, 16:15
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Pinhead » czwartek 19 czerwca 2008, 14:40

jamnik napisał(a):tak samo nieustanne wpuszczanie autobusu wyjezdzajacego z zatoczki


To teraz mając już prawo jazdy w kieszeni nie wpuszczasz autobusów z zatoczki ?
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez jamnik » czwartek 19 czerwca 2008, 14:43

To teraz mając już prawo jazdy w kieszeni nie wpuszczasz autobusów z zatoczki ?


generalnie wypuszczam, a pozatym moge zmienic pas na lewy (jezeli sa 2 lub wiecej) i autobus sobie spokojnie wyjedzie. Na kursie tego nie robiłem ;)
13.05.2008 - prawo jazdy kat. B: odebrane.
Avatar użytkownika
jamnik
 
Posty: 362
Dołączył(a): niedziela 14 października 2007, 16:15
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez she » czwartek 19 czerwca 2008, 14:44

jamnik napisał(a): tak samo nieustanne wpuszczanie autobusu wyjezdzajacego z zatoczki albo koniecznosc calkowitego zatrzymania samochodu na zielonej strzałce...


no chyba to nie powinno cię denerwować, bo autobus wyjeżdżający z zatoczki ma pierwszeństwo , to samo z zieloną strzałką, jest ona warunkowa, a zawsze jej towarzyszy czerwone światło.

po Twojej wypowiedzi widać jak stosujesz sie do przepisów :roll:
24.01.2008 - rozpoczęcie kursu OSK "Kruk"Sieradz.
7.03.2008 - teoria -zaliczony(18/1 )
27.06.2008 - praktyka(trzecie podejście) - ZDANY :)
o7.o7.2oo8 - dokument ODEBRANY :)
o8.o7.2oo8 - pierwsza samodzielna jazda :)
Avatar użytkownika
she
 
Posty: 60
Dołączył(a): środa 16 kwietnia 2008, 21:07
Lokalizacja: Sieradz

Postprzez jamnik » czwartek 19 czerwca 2008, 14:54

no chyba to nie powinno cię denerwować, bo autobus wyjeżdżający z zatoczki ma pierwszeństwo


Wiem o tym.. nie chodzi mi o sam fakt wpuszczania tylko o to, ze na kursie nie moglem zbić na lewy pas i tego autobusu ominac... Po prostu po kilku godzinach jazd nie bylem jeszcze w stanie szybko spojrzec w lusterko (tzn sprawdzic czy moge zjechac), wlaczyc kierunkowskaz i zmienic pas.. to chyba nie dziwne?

to samo z zieloną strzałką, jest ona warunkowa, a zawsze jej towarzyszy czerwone światło.


O tym tez wiem.. i co? Wiadomo ze nie wjade na skrzyzowanie z predkoscia 30 czy 40 km/h tylko np 5-7 km/h. Jest całkowite zatrzymanie samochodu? Nie ma. A efekt ten sam.. pomijam przypadek kiedy nie widac, czy przez przejscie ktos przechodzi, wtedy zawsze sie zatrzymuje. Zreszta jak jezdzisz, to sama wiesz, ze to martwy przepis w wielu przypadkach.


Mnie denerwowało to, ze gdy ruszalo sie spod swiateł to przez moment wszyscy szli rowno, a potem cala reszta przyspieszala a ja musialem trzymac te 50-55.. i wszyscy mi "odjezdzali" dosc mocno do przodu


She a to? To tez niezgodne z przepisami bo jak jade te 50 to jest ok, a skoro inni "uciekaja" tzn ze jada szybciej... czyli to tez mnie nie powinno denerwowac? Bo nie moglem zrobic czegos, co jest niezgodne z przepisami? Super.. gdyby tak bezwzglednie sie stosowac...

Po mojej wypowiedzi widac jak sie stosuje. A popelniam te wykroczenia, ktore popelniaja prawie wszyscy. Niestety, trzeba sie dostosowac do "najwiekszej wiekszosci". Czyli nie 50 i ani o 1 wiecej, bo takich ludzi jest b niewiele.. ale tez nie 150 bo szalencow tez az tak wielu nie jest.

Dopiero teraz zauwazylem, ze jestes jeszcze w trakcie "zdobywania" prawa jazdy :) Mysle ze za niedlugo troszke zmienisz podejscie, tzn bedziesz pamietac o przepisach, ale zauwazysz, ze czasami sa sytuacje, kiedy staja sie one bezsensowne. Rzadko to rzadko, ale jednak.
13.05.2008 - prawo jazdy kat. B: odebrane.
Avatar użytkownika
jamnik
 
Posty: 362
Dołączył(a): niedziela 14 października 2007, 16:15
Lokalizacja: Warszawa

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości