przez kwito » czwartek 05 czerwca 2008, 02:28
przez tristan » czwartek 05 czerwca 2008, 07:29
przez dylek » czwartek 05 czerwca 2008, 09:15
tristan napisał(a): A ja zawsze hamuję tylko sprzęgło-hamulec.
przez abarth » czwartek 05 czerwca 2008, 09:30
przez And1@ » czwartek 05 czerwca 2008, 09:36
tristan napisał(a): A ja zawsze hamuję tylko sprzęgło-hamulec.
przez kwito » czwartek 05 czerwca 2008, 11:25
przez tristan » czwartek 05 czerwca 2008, 12:13
dylek napisał(a):tristan napisał(a): A ja zawsze hamuję tylko sprzęgło-hamulec.
A to życzę miłego ślizgania się w zimie..... :D:D:D - zwłaszcza furkami bez ABSu .... ;)
And1@ napisał(a):tristan napisał(a): A ja zawsze hamuję tylko sprzęgło-hamulec.
Nawet z prędkości 100km/h ??
kwito napisał(a):tristan - słyszałeś o hamowaniu silnikiem? jakbyś zjeżdżał z długiego wzniesienia to też tylko na hamulcu? jeśli tak to powodzenia życzę.
przez And1@ » czwartek 05 czerwca 2008, 14:04
nie masz żadnej kontroli nad pojazdem (oprócz kierownicy) a co w momencie kiedy musisz przyspieszyc w kryzysowej sytuacji.tristan napisał(a):ślicznie wysprzeglić silnik
przez kwito » czwartek 05 czerwca 2008, 16:23
tristan napisał(a):W każdym razie, jak deptam hamulec to niepotrzebnie duszę silnik, a do tego drę hamulce silnikiem, bo silnik walczy w drugą stronę. Zupełnie nie rozumiem po jaką cholerę, skoro można ślicznie wysprzeglić silnik.
przez sybin » czwartek 05 czerwca 2008, 21:07
przez dylek » czwartek 05 czerwca 2008, 22:00
tristan napisał(a):dylek napisał(a):A to życzę miłego ślizgania się w zimie..... :D:D:D - zwłaszcza furkami bez ABSu .... ;)
A czemu naciśnięcie sprzęgła ma mieć wpływ na ślizganie się?
przez tom634 » piątek 06 czerwca 2008, 09:44
przez tristan » piątek 06 czerwca 2008, 11:31
And1@ napisał(a):Najważniejsza jest dla mnie kwestia bezpieczeństwa, w momencie kiedynie masz żadnej kontroli nad pojazdem (oprócz kierownicy) a co w momencie kiedy musisz przyspieszyc w kryzysowej sytuacji.tristan napisał(a):ślicznie wysprzeglić silnik
I nie rozumiem na czym może polegac "duszenie" silnika
sybin napisał(a):Jeśli auto podczas hamowania awaryjnego zgaśnie nie jest to błędem przerywającym egzamin. Nie powinno zgasnąć, ale jak zgaśnie to nic się nie stało. Więc luzik ;)
tom634 napisał(a):No i życzę Tristanowi powodzenia w hamowaniu awaryjnym np. przed pieszym. Ja już miałem kilka sytuacji awaryjnych, w których dzięki odpowiednim nawykom hamowałem bez użycia sprzęgła, a dzięki temu skróciłem drogę hamowania.
dylek napisał(a):tristan napisał(a):dylek napisał(a):A to życzę miłego ślizgania się w zimie..... :D:D:D - zwłaszcza furkami bez ABSu .... ;)
A czemu naciśnięcie sprzęgła ma mieć wpływ na ślizganie się?
Spróbuj w zimie na zakręcie na śliskiej nawierzchni wcisnąć sprzęgło... wystarczy by się pośliznąć... A jeśli chodzi o konkretniejsze wyjaśnienie to na śliskiej nawierzchni wciśnięcie delikatne hamulca "na luzie" lub podczas wciśniętego sprzęgła powoduje niemal natychmiastowe blokowanie kół i jaaaazdę jak na łyżwach. Gdy bieg jest włączony to zablokować koła jest troszkę trudniej, bo silnik będzie je starał się przetoczyć....
przez Hypodermabovis » piątek 06 czerwca 2008, 18:21
przez olenka_ » środa 11 czerwca 2008, 00:16