Kurdupel napisał(a):Instruktorka zależy jeszcze w jakim wieku. Jeśli rozmawiamy o dojrzałej kobiecie w średnim wieku (30-40 lat) to jak najbardziej, ale jeśli to ma być jakaś młoda dziewczyna po 20 to pominę to bez komentarza :? A niedajboże jakby trafiła się taka młoda egzaminatorka :twisted:
To dyskryminacja i to jawna ;P A skąd wiesz, że ta kobitka w wieku 30-40 lat nie ukończyła dopiero co kursu na instruktora? :> Czy może po prostu ogólnie chodzi Ci o wiek, że kobiety po 30 są ogólnie lepsze? ;P Nie twierdzę oczywiście, że nie, ale te przed trzydziestką też mogą się sprawdzić jako instruktorki ;)
A tak na poważnie chyba wiem o co Ci chodzi. Jeździłam i z młodym instruktorem (właściwie w moim wieku) i jeździłam z instruktorami starszymi (40 lat, 45 lat). No i większe zaufanie czułam do tych starszych :) Pod względem komfortu psychicznego jeździło mi się lepiej z nimi, chociaż nie twierdzę, że ten młody instruktor był gorszy. Też mi się z nim dobrze jeździło, ale mimo wszystko bezpieczniej i pewnie się czułam przy tych starszych. Pewnie chodzi o kwestię doświadczenia, chociaż mój instruktor prowadzący nie miał długiego stażu bycia instruktorem (ok 4 lat) jak z nim jeździłam, ale mimo to czułam się przy nim pewniej niż przy tym młodszym ;)