instruktorka czy instruktor?

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez rocko19 » środa 16 kwietnia 2008, 14:23

dariex napisał(a):
rocko19 napisał(a):Finny girl?
Ile masz lat?
Palisz papieorsy?
Jeżeli nie,będąc instruktorem gwarantuje ci że zaczniesz:)


Hehhe a co to za pierdoły wygadujesz rocko?


Btw - co do tematu,to także uczyli mnie wyłącznie panowie i ja jako baba,uważam,ze nie chciałabym być uczona jazdy przez kobietę ;)
aczkolwiek to mogą być wyłącznie moje uprzedzenia,chore teorie itd ale zdania nie zmienię i feministki mogą mnie zatłuc ale samochody to męska domena ze względu na techniczne,męskie myślenie.

Nie <&%#$@> tak jest bo ja nieznam instruktora ktory by nie palił-za duze nerwy:)
rocko19
 
Posty: 1158
Dołączył(a): wtorek 11 września 2007, 17:07

Postprzez Pinhead » środa 16 kwietnia 2008, 15:21

Gdyby instruktor miał tak słabe nerwy aby musieć odreagować (np.paleniem) po jeździe to nie był by w stanie pracować w tym zawodzie.
Pozdrawiam
Pinhead
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez bejbe » środa 16 kwietnia 2008, 15:50

haha :D dokladnie :D
Ja jestem w trakcie kursu i mam jazdy z kilkoma instruktorami.. jest wsrod nich jedna kobieta i jezdzi mi sie z nia bardzo dobrze.. i powiem wiecej.. ona nie ma zadnych humorow jak to tu ktos powiedzial :P jest cierpliwa, sympatyczna i potrafi wytlumaczyc.. a jeden instruktor za to ma humory.. jak poszlam na 2 jazdę i malo umialam bo nigdy nie siedzialam za kierownica a na poprzedniej jechalam moze z 5 minut, to koles odzywal sie do mnie jakby to byla moja przynajmniej 10 godzina :P i bylo widac ze ma jakiegos focha bo cos go wkurzylo... wiec faceci tez moga miec humory :D
bejbe
 
Posty: 6
Dołączył(a): poniedziałek 14 kwietnia 2008, 16:52

Postprzez Driver'ka » środa 16 kwietnia 2008, 17:10

rocko19 napisał(a): bo ja nieznam instruktora ktory by nie palił-za duze nerwy:)

To, że TY nie znasz, to nie znaczy, że inni nie znają 8) Mój prowadzący instruktor fajek nie pali, ani żaden inny, z którym jeździłam też nie kopcił.

wiec faceci tez moga miec humory

Też z takim jednym jeździłam, co miał wiecznie focha na coś ;)
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez Reedsik » środa 16 kwietnia 2008, 18:31

Nie <&%#$@> tak jest bo ja nieznam instruktora ktory by nie palił-za duze nerwy:)


Pewnie, ze są nerwy, ale tzn, ze mogę sobie również kielicha strzelić żeby się odstresowac??? :D Bez przesady.
U nas jest 5 instruktorów i tylko jeden pali, tak więc widać, ze jednak można jeździć bez fajek :D .
Avatar użytkownika
Reedsik
 
Posty: 80
Dołączył(a): środa 09 stycznia 2008, 20:15
Lokalizacja: kuj-pom

Postprzez dariex » środa 16 kwietnia 2008, 20:49

rocko19 napisał(a):Nie <&%#$@> tak jest bo ja nieznam instruktora ktory by nie palił-za duze nerwy:)


zadziwiające te Twoje statystyki,bo ja miałam okazję jeździć z trójką panów i żaden z nich nie palił ;)
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Reedsik » środa 16 kwietnia 2008, 20:59

W sumie, skoro to jest tak stresujący zawód (a jest) to mogliby nas wcześniej na emaryturę wysyłać, za prace w szkodliwych warunkach :D :D :D
Avatar użytkownika
Reedsik
 
Posty: 80
Dołączył(a): środa 09 stycznia 2008, 20:15
Lokalizacja: kuj-pom

Postprzez rocko19 » czwartek 17 kwietnia 2008, 10:04

dariex napisał(a):
rocko19 napisał(a):Nie <&%#$@> tak jest bo ja nieznam instruktora ktory by nie palił-za duze nerwy:)


zadziwiające te Twoje statystyki,bo ja miałam okazję jeździć z trójką panów i żaden z nich nie palił ;)

A nie było tak że przy kursancie nie palił tylko ?;> przecież to jest zawód gdzie nerwy są stale napiete(mózg pracuje na najwyższych obrotach) stale musisz być czujny,co kursant w danej chwili robi jaki bieg ma itp itd.Wiec ciezko jest nie kopcić.
rocko19
 
Posty: 1158
Dołączył(a): wtorek 11 września 2007, 17:07

Postprzez Driver'ka » czwartek 17 kwietnia 2008, 10:23

Masz dziwne podejście do życia rocko. Uważasz, że tylko palenie jest sposobem na rozładowanie napięcia? Jeśli tak, to bardzo się mylisz. A skąd wiemy, że instruktorzy nie palili tylko przy kursantach? Bo nawet jakby palili w przerwie między jednym kursantem, a drugim, to byłoby czuć od tego instruktora dymem papierosowym. Nawet jeśli pali tylko po pracy, też byłoby czuć. Smrodu papierochów nie da się nie wyczuć i tak łatwo się nie wywietrzy, zwłaszcza jak ktoś pali dłuższy czas :] Mam ojca palacza i nawet jak okresowo "rzuca" palenie, mimo wszystko czuć od niego smród nikotyny.

Poza tym statystyki o najbardziej stresujących zawodach nic nie mówią o instruktorze nauki jazdy. Na pierwszym miejscu najbardziej stresującego zawodu jest pilot samolotu i lekarz, na drugim - nauczyciel w szkole (zwłaszcza w gimnazjum :] ). Patrz -> wykład z pedeutologii ;P
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez bejbe » czwartek 17 kwietnia 2008, 15:47

poza tym co takiego jest stresujacego w zawodzie instruktora? on ma pedaly po swojej stronie wiec zawsze moze zachamowac.. zadnego stresu nie zauwazylam nigdy u zadnego instruktora a mam jazdy z pięcioma :P
bejbe
 
Posty: 6
Dołączył(a): poniedziałek 14 kwietnia 2008, 16:52

Postprzez Driver'ka » czwartek 17 kwietnia 2008, 15:52

Chyba się offtop zrobił 8) Zatem zapraszam do dalszej dyskusji na temat instruktorów vs instruktorek ;)
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez rocko19 » czwartek 17 kwietnia 2008, 18:48

bejbe napisał(a):poza tym co takiego jest stresujacego w zawodzie instruktora? on ma pedaly po swojej stronie wiec zawsze moze zachamowac.. zadnego stresu nie zauwazylam nigdy u zadnego instruktora a mam jazdy z pięcioma :P

Nocoty:| jak masz u niego ten stres zauważyc:D a co ty myslisz ze instruktor jest wyluzowany:) może takiego udaje,ale dusi w sobie wszystko, za twój błąd on odpowiada wstaw sie teraz na jego miejsce czyżbys była wyluzowana-wątpię.Codo fajek to moje zdanie jest takie że duzo pali instruktorow/torek i ttyle: ) pozdr
rocko19
 
Posty: 1158
Dołączył(a): wtorek 11 września 2007, 17:07

Postprzez bejbe » czwartek 17 kwietnia 2008, 22:12

no tak ale mysle ze pala akurat z nudow a nie dlatego ze sie stresuja.. poza tym instruktor moze sie stresowac jesli dopiero co zaczyna prace w zawodzie.. jesli pracuje chociaz rok to tez ma wyczucie i odrazu widzi kto jak jezdzi wiec tez wybiera inna trase do jazd ;]
bejbe
 
Posty: 6
Dołączył(a): poniedziałek 14 kwietnia 2008, 16:52

Postprzez Gość » piątek 18 kwietnia 2008, 22:16

Instruktorka zależy jeszcze w jakim wieku. Jeśli rozmawiamy o dojrzałej kobiecie w średnim wieku (30-40 lat) to jak najbardziej, ale jeśli to ma być jakaś młoda dziewczyna po 20 to pominę to bez komentarza :? A niedajboże jakby trafiła się taka młoda egzaminatorka :twisted:
Gość
 

Postprzez Driver'ka » sobota 19 kwietnia 2008, 10:26

Kurdupel napisał(a):Instruktorka zależy jeszcze w jakim wieku. Jeśli rozmawiamy o dojrzałej kobiecie w średnim wieku (30-40 lat) to jak najbardziej, ale jeśli to ma być jakaś młoda dziewczyna po 20 to pominę to bez komentarza :? A niedajboże jakby trafiła się taka młoda egzaminatorka :twisted:

To dyskryminacja i to jawna ;P A skąd wiesz, że ta kobitka w wieku 30-40 lat nie ukończyła dopiero co kursu na instruktora? :> Czy może po prostu ogólnie chodzi Ci o wiek, że kobiety po 30 są ogólnie lepsze? ;P Nie twierdzę oczywiście, że nie, ale te przed trzydziestką też mogą się sprawdzić jako instruktorki ;)
A tak na poważnie chyba wiem o co Ci chodzi. Jeździłam i z młodym instruktorem (właściwie w moim wieku) i jeździłam z instruktorami starszymi (40 lat, 45 lat). No i większe zaufanie czułam do tych starszych :) Pod względem komfortu psychicznego jeździło mi się lepiej z nimi, chociaż nie twierdzę, że ten młody instruktor był gorszy. Też mi się z nim dobrze jeździło, ale mimo wszystko bezpieczniej i pewnie się czułam przy tych starszych. Pewnie chodzi o kwestię doświadczenia, chociaż mój instruktor prowadzący nie miał długiego stażu bycia instruktorem (ok 4 lat) jak z nim jeździłam, ale mimo to czułam się przy nim pewniej niż przy tym młodszym ;)
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości