Łuk- ogromny problem....

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez jembrul » wtorek 18 marca 2008, 22:01

Dobra rada ode mnie: Jesli wasz instruktor chce was nauczyc luku wg jakis metod czy nie wiadomo czego jeszcze a nie na wyczucie to mu powiedzcie ze nie chcecie sie tak uczyc, robcie to na wyczucie...lub poprostu zmiencie instruktora. Potem wszystko wychodzi czy warto wykonywac pewne manewry na wyczucie czy nie. Pozniej czekam 5 min. jak ktos nie potrafi wykonac pewnego manewru tylem, a widac ze prawko od dawna w kieszeni...

Jak robice gorke na egzaminie to zaciagacie reczny, dodajecie gazu ale czy puszczeacie sprzeglo zawsze do polowy badz na 3/4...? NIE, czujecie ze autko juz chce jechac wiec puszczacie reczny, tak samo jak robice luk to obserwujcie pacholki i droge za samochodem, przeciez widac czy trzeba juz odkrecic czy nie jesli tak to ile, czy mniej wiecej mamy taki sam odstep od pacholkow.

Nie chce sie wymadrzac , tylko wam pomoc, pozniej wam naprawde bedzie latwiej.

Pozdrawiam i zycze sukcesow w pokonywaniu łuku :D
jembrul
 
Posty: 24
Dołączył(a): sobota 10 lutego 2007, 00:07

Postprzez pigula » środa 19 marca 2008, 14:53

Możecie mi mówić mistrzyni spieprzania łuku.
Dziś poległam drugi raz. Wstyd, obciach i kompromitacja. Jestem zła, wściekła i jest mi źle. :evil:
Najechałam kołem na lewą linię (jadąc do tyłu). :cry:
Obrazek

czerwona 5-drzwiowa Micra`97 :D
pigula
 
Posty: 88
Dołączył(a): poniedziałek 15 października 2007, 17:55
Lokalizacja: Piaseczno/Warszawa

Postprzez benis24 » środa 19 marca 2008, 16:44

Dziś znów ćwiczyłam ten nieszczęsny łuk , przejechałam go chyba ze 7 razy i wiecie co ..... było idealnie :spoko: jechałam na wyczucie i dalam radę :lol: :lol: :lol:
benis24
 
Posty: 9
Dołączył(a): niedziela 16 marca 2008, 11:06
Lokalizacja: Zabrze

Postprzez Paloma » środa 19 marca 2008, 18:12

Pigula, kiedys zdasz na pewno:)) Kolezanka tez mnie tak pociesza, ze kiedys zdam, za dziesiatym moze razem ale zdam :lol: ja jestem mistrzynia jazdy po rondzie - ostatnio jechalam dwoma pasami naraz, srodeczkiem :oops:
Paloma
 
Posty: 64
Dołączył(a): środa 20 lutego 2008, 22:05
Lokalizacja: GB

Postprzez pigula » środa 19 marca 2008, 18:17

Paloma, dzięki za pocieszenie. :D
Obrazek

czerwona 5-drzwiowa Micra`97 :D
pigula
 
Posty: 88
Dołączył(a): poniedziałek 15 października 2007, 17:55
Lokalizacja: Piaseczno/Warszawa

Postprzez Nifrenithil » niedziela 23 marca 2008, 23:16

Moja mama miała identyczny kłopot-nie umiała przejechać tego łuku i oblała 3 razy. Nie umiała się przestawić z cały czas popełnianego błędu na inny sposób a jak już się przestawiła, to stres sprawił, że nawe nic nie pamiętała z egzaminu.
No i na punto jest jeden obrót kierownicą a na corsie do godziny 11 (niepełny ) :)
Nifrenithil
 
Posty: 13
Dołączył(a): niedziela 12 sierpnia 2007, 23:14

Postprzez magda87 » czwartek 27 marca 2008, 21:51

Juz wczesniej ktos tu wspomnial o wspomaganiu kierownicy. Na egzaminie mialam samochod w ktorym prawie w ogole nie bylo czuc wspomagania. Czy to mozliwe?
magda87
 
Posty: 3
Dołączył(a): piątek 15 lutego 2008, 12:31

Postprzez chumele » wtorek 08 kwietnia 2008, 20:54

Chyba najważniejsze jest to żeby wolno jechac ten łuk, mi instruktor powiedział, żebym jechała najwolniej jak potrafie. I tak jechałam. O mało bym nie zchrzaniła sprawy bo za mocno skręciłam na łuku ale jechałam na tyle wolno, że zdążyłam się skapować o co chodzi i wykręcić tak ,że nie uderzyłam tego palika:) I jakos poszło, na linie nie najechałam więc zaliczył mi.
chumele
 
Posty: 9
Dołączył(a): wtorek 08 kwietnia 2008, 18:02

sposob;)

Postprzez mieta » poniedziałek 14 kwietnia 2008, 17:59

łuk to wg mnie jedna z prostszych rzeczy na egzaminie. Mi instruktor powiedzial sposob: za pierwszym pachołkiem jeden obrot kierownica w prawo i jak widzisz w lusterku samochod rownolegle do linii to prostujesz ja i tyle:)powodzenia;)
mieta
 
Posty: 6
Dołączył(a): środa 12 marca 2008, 14:43
Lokalizacja: Jarosław

Postprzez pigula » czwartek 17 kwietnia 2008, 13:26

Mieta, tak się mówi... :twisted:
Ja dziś jeździłam z instruktorem i 2 godziny po łuku. Na kilka razy błędnych... reszta spoko. Bez problemów... A na egzaminie dupa...
Po prostu nie wiem, czy ze mną coś nie tak czy co... Nic, tylko psychiatra by pomógł... :evil:
Ostatnio zmieniony piątek 18 kwietnia 2008, 22:18 przez pigula, łącznie zmieniany 1 raz
Obrazek

czerwona 5-drzwiowa Micra`97 :D
pigula
 
Posty: 88
Dołączył(a): poniedziałek 15 października 2007, 17:55
Lokalizacja: Piaseczno/Warszawa

Postprzez ola123 » czwartek 17 kwietnia 2008, 18:14

Ja też się nie łuku denerwowałam.... Jak jechałam do tyłu, to stwierdziłam, że nie wyrobię i najadę na linię więc poprosiłam o powtórkę od początku - korzystajcie też z tego prawa, że zanim najedziecie na linię, to możecie się zatrzymać i raz poprosić o powtórkę. Bo ja sie wyjedzie za linię - to koniec.
A za drugim razem naprawiłam błąd, który zrobiłam za pierwszym i miałam zaliczone :)
Avatar użytkownika
ola123
 
Posty: 35
Dołączył(a): niedziela 24 lutego 2008, 00:00
Lokalizacja: Kraków

Postprzez magda87 » czwartek 17 kwietnia 2008, 21:06

Mieta ma racje. Tym razem patrzylam na linie, a nie slupki i zdalam :D
magda87
 
Posty: 3
Dołączył(a): piątek 15 lutego 2008, 12:31

Postprzez couto18 » piątek 18 kwietnia 2008, 05:21

mijając pierwszy pachołek podczas cofania dawałem pełen obrót kierownicą następnie w prawym lusterku szukałem linii i ewentualnie ,,dociągałem" lub odpuszczałem kierownicę tak żeby zachować około pół metra odstępu od niej, pozniej juz tylko tylna szyba i do tyłu. Ważne żeby sie nie śpieszyć. Jeździmy bez gazu a cofając na łuku nawet na pół sprzęgle
couto18
 
Posty: 12
Dołączył(a): środa 26 marca 2008, 20:42
Lokalizacja: Kielce

Postprzez matra4343 » poniedziałek 21 kwietnia 2008, 00:15

a ja mam pytanie w jakich sytuacjach mozna powtórzyć łuk a w jakich nie??
matra4343
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 17 kwietnia 2008, 14:05

Postprzez ella » poniedziałek 21 kwietnia 2008, 00:19

http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... 2020#92020
Jeśli się zatrzymasz gdzieś na łuku albo nie trafisz w pole zatrzymania powtórka manewru od początku - druga próba. Jeżeli dotkniesz pachołka lub tyczki albo wyjedziesz kołem poza linię przerwanie egzaminu - nie ma drugiej próby.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 47 gości