Dla kogo są przepisy?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez pisaq » poniedziałek 07 kwietnia 2008, 23:38

Jakbym chciał jeździć 50km/h to kupiłbym sobie motorower, np takiego komarka. Nie mówie, że tam gdzie jest max50 jechać 150....
ale wszystko trzeba dostosować do warunków panujących na drodze.
Natężenie ruchu, pogoda, nawierzchnia, piesi itp itd
pisaq
 
Posty: 137
Dołączył(a): sobota 05 listopada 2005, 22:55
Lokalizacja: Wojkowice

Postprzez disaster » poniedziałek 07 kwietnia 2008, 23:48

Trasa Łódź - Katowice, ostatnio nieco się poprawiła, ale odcinkami nadal przypomina obszar objęty nalotami wojsk NATO.

Polacy cechują się niską kulturą jazdy, a gdy nałożymy na to jeszcze nieudolność twórców przepisów i radosną twórczość zarządu dróg w kwestii znaków to wszytko się wyjaśnia.

W momencie kiedy mam na 200 metrowym odcinku drogi, ustawionych 30 znaków, to siłą rzeczy je ignoruje, bo gdybym chciał wszystkie rejestrować, to bym musiał odpuścić obserwowanie drogi....
Ty masz rację, a ja mam karabin.
Avatar użytkownika
disaster
 
Posty: 937
Dołączył(a): wtorek 17 października 2006, 16:41

Postprzez tom634 » wtorek 08 kwietnia 2008, 08:04

tom9 napisał(a):w polsce nigdy nie bedzie normalnie jesli nie bedziemy miec gdzie jezdzic. Wiele razy bylem za granica i z kazdego miejsca moment i bylo sie na autostradzie, a u nas ? no wlasnie tylko ograniczenia 50-70-80 :roll:

Kiedyś zjechałem z autobahnu w jakąś boczną drogę krajową. Dozwolone było 100km/h- jechałem tyle. A tu ku mojemu zdziwieniu podjeżdżam do innych jadących samochodów. W Polsce to inni podjeżdżają do mnie ;) Pojawił się znak- ograniczenie prędkości do 70km/h. Cała kolumna (5 samochodów) zmniejszyła prędkość. Dodam jeszcze, że to była dobra i równa droga. Na jezdni były wymalowane linie przerywane. W Polsce by wszystkie 4 samochody wyprzedziły pojazd jadący z przodu, a tu taka kulturka. ;) I tak to powinno być.
Weteran dróg
Na co dzień jeżdżę GL500 V8 388KM
tom634
 
Posty: 546
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 21:55

Postprzez BOReK » wtorek 08 kwietnia 2008, 09:57

No i pięknie widać, że na forum dla kierowców wszelkiego formatu takich właśnie mamy - przepisowych, trzeźwo myślących i doświadczonych. Niech każdy sobie te określenia odczyta jak chce.

Tom 634 świetnie wcześniej napisał - gdyby wszyscy przestrzegali przepisów, to nie byłoby kolizji. Dodam do tego tylko zdrowy rozsądek - nie, nie ten każący jechać 90 w mieście "bo droga ładna". Skąd człowiek wie, czy ładna jest droga te 200m przed nim? Ostatnio ktoś chyba pewnego garba na drodze nie zauważył, a taka prosta i równa była, w sam raz do jazdy sportowej. Tak, ten ktoś teraz się zrasta w szpitalu. A wiedział lepiej, przecież taki doświadczony...
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez lled3 » wtorek 08 kwietnia 2008, 11:39

przyklad kołomnie:

robia przy drodze chodniki. Droga prosta - normalnie 90. Ustawili zakaz wyprzedzania i 40 na spooorym odcinkiu. Chodnik robia od 7 do 15. Potem ida - i zostaje dalej 40 ... :roll: - no i co ?
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez BOReK » wtorek 08 kwietnia 2008, 12:19

No i nico - robota nie jest zakończona i nie wiesz, czy gdzieś np. asfalt na samej krawędzi ci się nie oberwie przy zbyt dużym obciążeniu. Poza tym dźwigałbyś codziennie znaki?
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez lled3 » wtorek 08 kwietnia 2008, 12:38

rownie dobrze sie moze most zawalic jak na niego wjedziemy :lol: (a takie przypadki były !) :lol:

- czyli co - zalecasz jazde 40 km/h ? 8)

P.S.
brnac dalej w slepe przestrzeganie ... moze by wystarczylo odwrocic ? nalozyc czarny worek ?, a moze wyciagnac rurke z ziemi i polozyc do rowu ?

NIE - najlepiej by 200m za znakiem ustawili skrzyneczke z aparacikiem :wink: - i 50% zarobku dla drogowcow :P
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez pisaq » wtorek 08 kwietnia 2008, 12:48

Nie wiedziałem, że te znaki są takie ciężkie. Z resztą drogowcy uwielbiają sie op.....lenić.
U mnie robili kanalizacje na zjeździe do Czeladzi i Będzina. Jak postawili znaki "Zakaz wjazdu" + "Roboty drogowe. Droga zamknięta do miesiąca maja" (maja 2007!), na drodze na Będzin, to do tej pory te znaki tam tkwią. A droga jest juz oddana do ruchu, fakt, że dalej jest jeszcze nie do końca posprzątana, a roboty drogowe mają miejsce na drodze obok, ale droga na Będzin/Grodziec jest już otwarta! Paranoja jakaś
Droga na Czeladź nowiuśka, idealnie prosta, szeroka, że 3pasy mogliby zrobić, a znak max40km/h nadal świeci... Nie wiem po co, teren zabudowany już sie kończy, droga szeroka, natężenie ruchu niewielkie.
No i nico - robota nie jest zakończona i nie wiesz, czy gdzieś np. asfalt na samej krawędzi ci się nie oberwie przy zbyt dużym obciążeniu.

Następna paranoja! Skoro istnieje takie ryzyko, to droga powinna być zamknięta całkowicie. Nie wiem co ma do tego prędkość. Jak za duże obciążenie to zawali się i pod stojącym samochodem.....

Najlepiej wybudować sobie bunkier i siedzieć w domu......
pisaq
 
Posty: 137
Dołączył(a): sobota 05 listopada 2005, 22:55
Lokalizacja: Wojkowice

Postprzez BOReK » wtorek 08 kwietnia 2008, 13:02

Co ma do tego prędkość? A to, że zależnie od niej pojazd różnie oddziałuje na nawierzchnię. Myślisz że dlaczego na mostach kolejowych (wiem, samochody po nich nie jeżdżą) są ograniczenia? Wpuść na taki most szybszy skład to zobaczysz, tylko nie zapomnij wezwać złomiarzy.

Paranoja? Paranoją jest to, że połowę dróg powinni zamknąć ze względu na zły stan. Pomijam juz fakt, że często w terenie zabudowanym drogi są lepsze niż tam, gdzie przepisowo mozna się rozwinąć.
Znaki nie są ciężkie? A dźwigałeś kiedyś? Ja bym nie chciał. Zapominalstwo to osobna rzecz, sam znam takie przypadki. I że tak zapytam - CO Z TEGO? Tak trudno zdjąć tę nogę z gazu na moment? Zupa ci wykipi? Ego ci opadnie? Wolałbym już to niż np. urwane koło na jakiejś nierówności. Ufasz swojemu sokolemu wzrokowi i doświadczeniu, a głupi kot ci wyskoczy na równej drodze pod koła i nic nie zrobisz. Warto ryzykować dla tych paru minut?

A o bunkrze sam pisałem... Tylko czemu jeśli ktoś nie wpada w jedną skrajność, to wpada w drugą? Co jest, jakiś śliski garb pomiędzy nimi, ze tak trudno się utrzymać?
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez lled3 » wtorek 08 kwietnia 2008, 13:10

Znaki nie są ciężkie? A dźwigałeś kiedyś? Ja bym nie chciał.

patrz wyzej - niech i by 500 kb kazdy wazyl.

Tak trudno zdjąć tę nogę z gazu na moment? Zupa ci wykipi? Ego ci opadnie? Wolałbym już to niż np. urwane koło na jakiejś nierówności. Ufasz swojemu sokolemu wzrokowi i doświadczeniu, a głupi kot ci wyskoczy na równej drodze pod koła i nic nie zrobisz. Warto ryzykować dla tych paru minut?


a myslisz ze prawdopodobienstwo wybiegniecia "głupiego kota" jest inne tam gdzie "robia" chodnik, niz 500m dalej gdzie chodnika nie robia ?

- a jak bedzie wichura i jadac 40 dostaniesz drzewem w dach ? - jadac 60 bys zdarzyl przejechac :?

nie wyciagajmy jakis irracjonalnych argumentow popartych zdarzeniami losowymi prawie niemozliwymi.

Co ma do tego prędkość? A to, że zależnie od niej pojazd różnie oddziałuje na nawierzchnię. Myślisz że dlaczego na mostach kolejowych (wiem, samochody po nich nie jeżdżą) są ograniczenia? Wpuść na taki most szybszy skład to zobaczysz, tylko nie zapomnij wezwać złomiarzy.

a szybkosc kolowania samolotow na pasach startowych ? :x
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez BOReK » wtorek 08 kwietnia 2008, 13:32

Samolot na pasie startowym z reguły nie kołuje - on tam hamuje albo się rozpędza. Bo musi! Innego wyjścia nie ma! Jeśli myślisz, że pasy robi się tak jak jezdnie, no to... gratuluję pomysłu, ale dużych lotnisk nie buduj. A pokołuj sobie po ścieżkach ze zbyt dużą prędkością samolotem, to będziesz podwozie zbierał...

Co do tej za dużej prędkości - ktoś się naoglądał za dużo głupich filmików na youtube chyba >_>. I wierz mi, pojawienie się na drodze przyczyny gwałtownego hamowania jest o wiele pewniejsze niż przyczyny gwałtownego przyspieszenia. Poza tym jak jesteś taki cwany, to odpowiedz na moje podstawowe pytanie - umrzesz, jak pojedziesz wolniej? Kiedyś uważano przeciwnie, ale czasy chyba nie zmieniają się aż tak...
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez lled3 » wtorek 08 kwietnia 2008, 14:10

Samolot na pasie startowym z reguły nie kołuje - on tam hamuje albo się rozpędza. Bo musi! Innego wyjścia nie ma! Jeśli myślisz, że pasy robi się tak jak jezdnie, no to... gratuluję pomysłu, ale dużych lotnisk nie buduj. A pokołuj sobie po ścieżkach ze zbyt dużą prędkością samolotem, to będziesz podwozie zbierał...


- to bylo abysmy skupili sie na drogach, a nie pociagach, samolotach - a zachwile statkach kosmicznych i sondach ladujacych na marsie.

Co do tej za dużej prędkości - ktoś się naoglądał za dużo głupich filmików na youtube chyba >_>. I wierz mi, pojawienie się na drodze przyczyny gwałtownego hamowania jest o wiele pewniejsze niż przyczyny gwałtownego przyspieszenia.

a teraz do czego to gwałtowne przyspieszanie i hamowanie sie odnosi ?


Poza tym jak jesteś taki cwany, to odpowiedz na moje podstawowe pytanie - umrzesz, jak pojedziesz wolniej? Kiedyś uważano przeciwnie, ale czasy chyba nie zmieniają się aż tak...

jazda samochodem nie należy do podstawy piramidki potrzeb Maslowa - i wogóle moża nie jezdzic ... zreszta jak wiele innych rzeczy - ale chyba nie tedy droga ? :?
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez BOReK » wtorek 08 kwietnia 2008, 14:14

lled3 napisał(a):
a teraz do czego to gwałtowne przyspieszanie i hamowanie sie odnosi ?

Do kotków i gałęzi, naturalnie. A ja wciąż czekam na odpowiedź na pewne banalne pytanie i nie, nie powtórzę go...
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez jamnik » wtorek 08 kwietnia 2008, 14:41

Ostatnio ktoś chyba pewnego garba na drodze nie zauważył, a taka prosta i równa była, w sam raz do jazdy sportowej.


Tak tylko on jechał 200, a moze wiecej.
90% kierowców w tym miejscu nie przestrzega ograniczenia, jadą tak 70-90 i jakos zadnego wypadku nie ma.
13.05.2008 - prawo jazdy kat. B: odebrane.
Avatar użytkownika
jamnik
 
Posty: 362
Dołączył(a): niedziela 14 października 2007, 16:15
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez lled3 » wtorek 08 kwietnia 2008, 14:48

BOReK napisał(a):
lled3 napisał(a):
a teraz do czego to gwałtowne przyspieszanie i hamowanie sie odnosi ?

Do kotków i gałęzi, naturalnie. A ja wciąż czekam na odpowiedź na pewne banalne pytanie i nie, nie powtórzę go...


ale uzyskales odpowiedz.


jazda samochodem nie należy do podstawy piramidki potrzeb Maslowa - i wogóle moża nie jezdzic ... zreszta jak wiele innych rzeczy - ale chyba nie tedy droga ? Confused
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 70 gości