Problem, sprzeglo i wolne jechanie!

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez lled3 » piątek 28 marca 2008, 22:45

Pinhead napisał(a):Zawsze jazda na zbyt niskich obrotach będzie bardziej szkodliwa a to z powodu znacznie gorszego smarowania jakie wtedy występuje. Słabe smarowanie plus wysokie obciążenie silnika (głęboko wciśnięty pedał przyspieszenia) i silniczek dostaje w kość. Sam fakt że silnik działa na wyższych obrotach niż optymalne (np 4000rpm zamiast 3000) w niczym mu nie szkodzi. Szkodzi jednak naszemu portfelowi bo marnujemy paliwo i środowisko cierpi przez niepotrzebnie emitowane zanieczyszczenia.


to mialo dosc duze znaczenie w przypadku silnikow dwusuwowych, gdzie smarowanie bylo bezposrednia funkcja obrotów.

W przypadku 4 suwow sprawa smarowania jest inaczej rozwiazania - i dywagacje co bardziej szkodliwe po wzgledem praktycznym nie maja sensu, ze wzgledu na dostatecznie maly skutek - ktory mozna pominac.
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez Pinhead » sobota 29 marca 2008, 12:18

Obojętnie czy 2 czy 4'suw, klin olejowy pomiędzy dwoma trącymi o siebie płaszczyznami jest tym większy im większa jest ich prędkość przesuwania względem siebie. Ciśnienie tłoczonego przez pompe oleju również jest zależne od obrotów silnika.
Pozdrawiam
Pinhead
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez lled3 » sobota 29 marca 2008, 14:20

tak :)
ale ... wysokie obroty to znowuż wieksze zapotrzebowanie na olej. Przy pewnych obrotach dostajemy maksymalna wyajnosc smarowania - przy ktorych film olejowy na powierchni bedzie "najlepszy" Przy jakich ? kazdy silnik bedzie mial ta granice inna. A wysokie obroty to znowu wieksze zuzycie paliwa, wieksze przeciazenia elementow silnika, wyzsza temperatura silnika ... oleju itp.

IMHO silniki 4s. maja wiekszy "bufor smaorowania" tzn. krotkotrwala zmiana obrotow nie wplywa od razu na zmiane jakosci smarowania.

Temat dobry na prace magisterska - moze po modyfikacjach i doktorska - ktory ma sie nijak do praktyki, przy zdrowo-rozsadkowje jezdzie. (tzn ze ktos nie bedzie jechal autostraa 200km na 5 biegu z prekoscia 50km/h w celu ... oszczedzania czegokolwiek)
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez miss tq » sobota 29 marca 2008, 14:29

KUBA_1 napisał(a):Rusz z miejsca,
wrzuć drugi bieg,
puść sprzęgło bez dodawania gazu.
Nic nie rób, patrz gdzie jedziesz (kierunek jazdy, znaki, przeszkody...) odważnie (bez podduszania sprzęgła) wsuchaj się cudo techniki jakm jest współczesny silnik spalinowy w samochodzie (mają dużą bezwładność więc nic się nie będzie działo nawet, gdy podjeżdżasz pod górę)...


a jaki jest najlepszy sygnal do tego, ze musze jednak już sprzegło wcisnąć bo samochód mi zgaśnie?? czekac aż zacznie dziwnie harczec to juz chyba troche za długo...
a przy podjeżdzaniu pod góre chyba trzeba szybciej skorzystac ze sprzegla?
"nie jest możliwe, aby nagle wszystkie światła na twojej drodze zaświeciły na zielono" - dosłownie i w przenośni ;)

kierowca początkujący...
Avatar użytkownika
miss tq
 
Posty: 57
Dołączył(a): niedziela 09 lipca 2006, 14:05

Postprzez tom634 » sobota 29 marca 2008, 16:45

dylek napisał(a):A skoro mowa o dojeżdżaniu z większą prędkością a potem o totalnym zwolnieniu to redukuj do 2 i tocz się na tym biegu..... gdyby jednak się okazało, że mimo wszystko toczysz się zbyt szybko to nie pozostaje nic innego jak zatrzymać się , a wtedy 1 i ruszasz jak już będziesz mógł ;)

Witam,
a nie lepiej jest w tej sytuacji nacisnąć pedał sprzęgła, trochę przyhamować, pojeździć trochę "na luzie" i znów puścić sprzęgło i jechać z prędkością przewidzianą dla drugiego biegu bez użycia gazu?
Weteran dróg
Na co dzień jeżdżę GL500 V8 388KM
tom634
 
Posty: 546
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 21:55

Postprzez Pinhead » sobota 29 marca 2008, 17:29

lled3 napisał(a):tak :)
ale ... wysokie obroty to znowuż wieksze zapotrzebowanie na olej. Przy pewnych obrotach dostajemy maksymalna wyajnosc smarowania - przy ktorych film olejowy na powierchni bedzie "najlepszy" Przy jakich ? kazdy silnik bedzie mial ta granice inna.


Nigdy jednak nie bedą to obroty bardzo niskie czyli powiedzmy do 2000rpm. Makymalne ciśnienie smarowania to przeważnie mniej więcej połowa obrotów maksymalnych.

A wysokie obroty to znowu wieksze zuzycie paliwa, wieksze przeciazenia elementow silnika, wyzsza temperatura silnika ... oleju itp.


Owszem ale nic z tego co wymieniłeś nie jest znacząco szkodliwe dla silnika ponieważ silnik jest do tego przystosowany. Ma odpowiednie smarowanie, ma odpowiednie chłodzenie a elementy silnika mają wytrzymałość projektowaną do czerwonej kreski na obrotomierzu. Oczywiście to nie jest odpowiednie bo nie powinno się jeździć ani na zbyt wysokich ani na zbyt niskich obrotach, jednak jeśli patrzymy na to pod względem zużycia silnika to mniej szkodliwa według mnie będzie jazda na wyższych obrotach.

IMHO silniki 4s. maja wiekszy "bufor smaorowania" tzn. krotkotrwala zmiana obrotow nie wplywa od razu na zmiane jakosci smarowania.


Skąd by ten bufor miał powstawać ? Wolne obroty = niskie ciśnienie oleju i gorszy film (klin) olejowy. Samo z siebie smarować się nie bedzie :) Jeszcze jak silnik nie ma natrysku oleju na denko tłoka to całe smarowanie cylindrów ogranicza się do smarowania przez rozbryzgiwanie oleju przez korbowody.

Temat dobry na prace magisterska - moze po modyfikacjach i doktorska - ktory ma sie nijak do praktyki, przy zdrowo-rozsadkowje jezdzie. (tzn ze ktos nie bedzie jechal autostraa 200km na 5 biegu z prekoscia 50km/h w celu ... oszczedzania czegokolwiek)


Jednak aby ustalić co to jest ta jazda zdrowo rozsądkowa trzeba by omawiać konkretne przykłady. Silnik, prędkość, obroty, bieg.
Pozdrawiam
Pinhead
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez lled3 » sobota 29 marca 2008, 21:10

ja rowniez jestem zwolennikiem wyzszych niz nizszych obrotow - ale nie z uwagi na oszczenosc czego kolwiek a na bezpieczenstwo i przyjemnosc z jazy :wink:

P.S.
bufor zazwyczaj bierze sie z bezwladnosci ukladu :P
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez Damian_1821 » niedziela 30 marca 2008, 09:08

tom634 napisał(a):
dylek napisał(a):A skoro mowa o dojeżdżaniu z większą prędkością a potem o totalnym zwolnieniu to redukuj do 2 i tocz się na tym biegu..... gdyby jednak się okazało, że mimo wszystko toczysz się zbyt szybko to nie pozostaje nic innego jak zatrzymać się , a wtedy 1 i ruszasz jak już będziesz mógł ;)

Witam,
a nie lepiej jest w tej sytuacji nacisnąć pedał sprzęgła, trochę przyhamować, pojeździć trochę "na luzie" i znów puścić sprzęgło i jechać z prędkością przewidzianą dla drugiego biegu bez użycia gazu?


Mnie uczyli, że nie można jeździć na luzie, bo na egzaminie skutkuje to oblaniem więc nie radziłbym ci tego praktykować - przynajmniej na razie :D
16.04.08 Teoria (+)
30.05.08 Praktyka (+)
04.06.08 Przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.
09.06.08 Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
Damian_1821
 
Posty: 58
Dołączył(a): czwartek 27 marca 2008, 14:13
Lokalizacja: Rybnik

Postprzez tom634 » niedziela 30 marca 2008, 09:44

Damianie- ja mam już uprawnienia i w zasadzie mogę jeździć jak tylko będę chciał- pytanie tylko, czy tak jest prawidłowo, czy lepiej jest zatrzymać pojazd i jechać na jedynce? Bo mi się wydaje, że jednak na luzie i po ominięciu np. dziury jechać na dwójce.
Weteran dróg
Na co dzień jeżdżę GL500 V8 388KM
tom634
 
Posty: 546
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 21:55

Postprzez Pinhead » niedziela 30 marca 2008, 13:47

Każde naciśnięcie hamulca to strata energii. Można przecież używać bardzo niskich obortów ale pod warunkiem nie przeciążania silnika.
Dlaczego ktoś miał by się zatrzymywać aby wrzucić 1 ? Skąd ten pomysł ? Dlaczego nie pozostać na 2 biegu i delikatnie operując gazem przyspieszyć ? :?
Pozdrawiam
Pinhead
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez Damian_1821 » niedziela 30 marca 2008, 16:56

Z moim poprzednim postem to było małe nieporozumienie :oops: , ale w tej sytuacji to ja bym zrobił tak jak było twoje pierwotne założenie, czyli:
tom634 napisał(a):Bo mi się wydaje, że jednak na luzie i po ominięciu np. dziury jechać na dwójce.

Tak będzie wygodniej się jechało choć na razie tak mi nie wolno :cry:
16.04.08 Teoria (+)
30.05.08 Praktyka (+)
04.06.08 Przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.
09.06.08 Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
Damian_1821
 
Posty: 58
Dołączył(a): czwartek 27 marca 2008, 14:13
Lokalizacja: Rybnik

Postprzez lled3 » niedziela 30 marca 2008, 17:08

jazda na luzie to nie jest madry pomysl.
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez piterp » środa 24 września 2008, 15:10

A ja mam takie pytanie ... Mam problemy głównie z jedną rzeczą podczas jazdy. Np: jade na 4 czy 3 i zbliza się skrzyżowanie. Jako ze na luzie jezdzenie jest nie wskazane powiedzmy ze zaczynam dotaczac sie na tej np: 3 ... I jest taka sytuacja ze gdy jest pusta droga to światła mają czesto czujniki, że zaraz po włączeniu sie na kolor czerwony, znowu jest kolor zielony. I jak mam ruszyć, gdy sie tocze z 5 ... max 10 km/h ... Czy wrzucic jedynke tak jakbym zmieniał bieg, czy jednak puszczac sprzęgło tak jakbym miał ruszać ??? Gdy przy 5 km/h wrzuce sprzęgło moze stłumić na tyle, że przy szybkim spuszczeniu sprzęgła samochód mi zgasnie ??? To samo jak dojezdzamy np: do jakiegos wyjazdu przejadą z 2 samochody i nie zatrzymalismy sie do konca... Auto sie ledwo toczy i nie wiem czy wrzucac bieg tak jak przy zmianie biegów, czy spuszczac sprzęgło wolno jak do ruszania... Narazie jezdziłem tylko z bratem w okolicach domu, wiec takie podstawowe czynnosci mam opanowane, ale niedługo mam jazde i teraz codziennie obserwuje rozne sytuacje na drodze i bardzo czesto kierowcy własnie tak sie dotaczają, po czym zapala sie zielone światła i ruszają, tylko nie wiem jak ...
piterp
 
Posty: 34
Dołączył(a): środa 24 września 2008, 15:00

Postprzez Damian_1821 » środa 24 września 2008, 20:51

piterp napisał(a):I jak mam ruszyć, gdy sie tocze z 5 ... max 10 km/h ... Czy wrzucic jedynke tak jakbym zmieniał bieg, czy jednak puszczac sprzęgło tak jakbym miał ruszać ???

Kwestia wyczucia samochodu i sytuacji. Mi jak się auto lekko toczy to wrzucam jeszcze 1. A z tym sprzęgłem to bardziej jak byś ruszał, bo auta czułe są na niskich biegach
16.04.08 Teoria (+)
30.05.08 Praktyka (+)
04.06.08 Przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.
09.06.08 Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
Damian_1821
 
Posty: 58
Dołączył(a): czwartek 27 marca 2008, 14:13
Lokalizacja: Rybnik

Postprzez Rafix » środa 24 września 2008, 21:42

Właśnie, kwestia wyczucia samochodu i jego samego. W jednym będziesz musiał wrzucić 1, a w innym 2 i jedziesz dalej.
07.05.2008 - Teoria :) Placyk :) Miasto :(
31.05.2008 - Placyk :) Miasto :)
04.06.2008 - Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.
11.06.2008 - Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
12.06.2008 - Prawo Jazdy w kieszeni :)
Rafix
 
Posty: 285
Dołączył(a): środa 04 czerwca 2008, 21:32
Lokalizacja: wrocław

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości