Łuk- ogromny problem....

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez bambi » czwartek 07 lutego 2008, 14:09

Ja Ci powiem, że to jest pewien rodzaj blokady psychicznej, którą powoduje stres.
Jak ostatnio zdawałam w Poznaniu spotkałam dziewczynę, która trzeci raz oblała na łuku, za każdym razem oblewa w tym samym miejscu. Podobnie jak TY na kursie zawsze jej wychodzi, trenowała też na samochodzie męża (w dodatku kombi) i też za każdym razem jej wychodziło, ale gdy przychodzi do egzaminu to klapa.

Ja mam to samo tylko na wzniesieniu, już dwa razy oblałam bo gaśnie mi na górce. Na kursie ani razu mi nie zgasł, jak robię górke samochodem męża to też mi zawsze wychodzi, a na egzaminie oblewam.
Najgorsze jest to, że nie czuję się zbytnio zestresowana przed egzaminem, totalny spokój. Poprostu coś siedzi w psychice i koniec.

Ostatnio mój instruktor się śmiał, że przed egzaminem da mi sete na rozluźnienie to wtedy mi pójdzie.
kto powiedział, że 13-sty jest pechowy???
egzamin zdany 13,02,2008
prawko w kieszeni!!!!!!!!
Avatar użytkownika
bambi
 
Posty: 111
Dołączył(a): czwartek 18 października 2007, 09:24
Lokalizacja: wielkopolska

Postprzez ar...? » czwartek 07 lutego 2008, 23:31

Zgadzam się, że stres najbardziej paraliżuje - ja dwa razy oblałam na łuku - raz ewidentnie, drugi raz niby dotknęłam jakiś słupek. Nawet się odwoływałam choć "sympatyczny inaczej" egzaminator od razu stwierdził : "tego nie będzie widać na kamerze cha cha cha " . Na trzecim egzaminie byłam już tak zestresowana tym cholerstwem, że miałam ochotę rzucić wszystko w diabły, nawet 2 jakieś ziołowe uspokajacze zżarłam . Na szczęście wreszcie przejechałam łuk, a na mieście stres minął ufff. Ale tak sobie myślę, że mimo tego że na jazdach łuk zawsze mi wychodził obawiam się że po kolejnym oblanym egzaminie znowu mogłabym plec na łuku - na szczęście już nie muszę tego sprawdzać. Jedyne co mogę radzić to pozytywne myślenie ;)
_______________________
24.01 kierowca B
ar...?
 
Posty: 3
Dołączył(a): czwartek 07 lutego 2008, 20:08

Postprzez krisow » wtorek 12 lutego 2008, 02:55

Mnie nauczono łuk robić tak (Punto i Corsa). Do przodu jest raczej łatwo i na czuja, a do tyłu...

Po dojechaniu do koperty, gdy koła są prosto jeszcze przed ruszeniem skręcamy kierownicę w prawo o 1/4 i ruszamy powolutku. Patrzymy w tylną boczną szybę drzwi pasażera i gdy pojawia się tam drugi słupek kierownicę kręcimy o kolejne 1/4 obrotu w prawo. Dalej patrzymy w tą szybę i gdy pojawi się trzeci słupek kręcimy kierownicę tym razem o 1/2 obrotu w prawo. Teraz kontrolujemy w lewym lusterku i gdy samochód ustawi się równolegle do linii szybko odkręcamy kierownicę o cały obrót w lewo i kontrolujemy cofanie przez tylną szybę obserwując środkowy pachołek tylnej koperty. Co jakiś czas spoglądamy w lusterka i ewentualnie minimalnie korygujemy "zejścia z kursu". Ważne, aby nie jechać za szybko. Wtedy to musi się udać. Jeżdżąc w ten sposób ani razu nie popełniłem błędu na kursie i wykonałem perfekcyjnie łuk na egzaminie.
krisow
 
Posty: 5
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2008, 01:09

Postprzez Driver'ka » wtorek 12 lutego 2008, 18:07

Teraz to normalnie można by napisać prawdziwy poradnik "Łuk - twój wróg. Pokonaj go!" :lol: Mamy już tyle zebranych w jednym temacie sposobów i teorii na temat jechania po łuku, że może naprawdę warto by to było zebrać w jedną zwartą publikację? :D
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez koti » czwartek 14 lutego 2008, 01:06

krisow napisał(a):Mnie nauczono łuk robić tak (Punto i Corsa). Do przodu jest raczej łatwo i na czuja, a do tyłu...

Po dojechaniu do koperty, gdy koła są prosto jeszcze przed ruszeniem skręcamy kierownicę w prawo o 1/4 i ruszamy powolutku. Patrzymy w tylną boczną szybę drzwi pasażera i gdy pojawia się tam drugi słupek kierownicę kręcimy o kolejne 1/4 obrotu w prawo. Dalej patrzymy w tą szybę i gdy pojawi się trzeci słupek kręcimy kierownicę tym razem o 1/2 obrotu w prawo. Teraz kontrolujemy w lewym lusterku i gdy samochód ustawi się równolegle do linii szybko odkręcamy kierownicę o cały obrót w lewo i kontrolujemy cofanie przez tylną szybę obserwując środkowy pachołek tylnej koperty. Co jakiś czas spoglądamy w lusterka i ewentualnie minimalnie korygujemy "zejścia z kursu". Ważne, aby nie jechać za szybko. Wtedy to musi się udać. Jeżdżąc w ten sposób ani razu nie popełniłem błędu na kursie i wykonałem perfekcyjnie łuk na egzaminie.



He he, sprawdzony sposób. Jeszcze nie zdarzyło się żeby mi nie wyszło.
Pozdro Krisow ;)
koti
 
Posty: 3
Dołączył(a): czwartek 14 lutego 2008, 00:47

Postprzez drajwerka » piątek 15 lutego 2008, 01:08

Zdałam dzisiaj :) Panda/.
1 raz oblałam łuk - robiłam metodą stłupki (pełny obrót)
2 raz oblalam łuk - metoda słupki pół na pół
3 raz ZDAŁAM - metoda: patrz do tyłu i tyle! na wyczucie!

także radze wszystkim metodą trzecią :)
ale jestem szcześliwa!
tak, to piękne uczucie!
życze tego samego uczucia wszystkim...
i nigdy sie nie poddawajcie!
15.11 pierwsza jazda
2.12 ostatnia jazda
19.12 teoria +, plac - (łuk)
14.01 plac - (łuk)
14.02 ZDAŁAM! :D drajwerka kat. B
drajwerka
 
Posty: 21
Dołączył(a): sobota 22 grudnia 2007, 12:35
Lokalizacja: wrocław

Postprzez magda87 » piątek 15 lutego 2008, 12:39

A ja dzis oblalam moj pierwszy egzamin. Robilam metoda, ktora dotad prawie w 100% wychodzila: 1/4 1/4 i 1/2, bo niestety na egzaminie moze sie zdarzyc, ze slupki nie beda tak ladnie poustawiane. Ech...
magda87
 
Posty: 3
Dołączył(a): piątek 15 lutego 2008, 12:31

don't worry

Postprzez Rina » piątek 15 lutego 2008, 14:25

Nie przejmuj się, ja też jestem przeciwnikiem jazdy na pamięć. A w ogóle na egzaminie mam wrażenie, ze jest strasznie wąsko i dużo słupków.
Rina
 
Posty: 9
Dołączył(a): piątek 07 grudnia 2007, 14:41

Postprzez Maciek01 » piątek 15 lutego 2008, 20:35

na luku nie mozna jechac na pamiec.
Jedziesz na polsprzegle potem skrecasz w prawo (chyba proste). Ustawiasz sie i gdy widzisz ze mniej wiecej twoje tylne okno jest w zasiegu slupka skrecasz kierownica (tu musi byc wyczucie), w momencie gdy wydaje Ci sie ze jedziesz za blisko slupka po raz kolejny korygujesz tor jazdy kierownica (tez na czuja) a potem pozostaje jechac do tylu i zatrzymac sie na kopercie.
Maciek01
 
Posty: 10
Dołączył(a): piątek 15 lutego 2008, 20:21

Postprzez ella » piątek 15 lutego 2008, 20:43

Mamy już tyle zebranych w jednym temacie sposobów i teorii na temat jechania po łuku, że może naprawdę warto by to było zebrać w jedną zwartą publikację?

Jak mi się będzie nudziło to może się skuszę :D
Ja uznaję tylko jedną metodę....na wyczucie. Wtedy, żedne słupki przesunięte o jeden centymetr w jedną czy w drugą stronę nie robią problemu.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez drajwerka » piątek 15 lutego 2008, 23:13

no i baardzo dobrze!
na wyczucie się uczcie, a nie na słupki!
chyba że zdajecie już 10 raz;p
15.11 pierwsza jazda
2.12 ostatnia jazda
19.12 teoria +, plac - (łuk)
14.01 plac - (łuk)
14.02 ZDAŁAM! :D drajwerka kat. B
drajwerka
 
Posty: 21
Dołączył(a): sobota 22 grudnia 2007, 12:35
Lokalizacja: wrocław

Postprzez stachoo0 » piątek 15 lutego 2008, 23:25

ja radze uczyc sie tak jak komu pasuje, bo kurs w OSK ma nauczyc nas podstawowych manewrów na drodze a przede wszystkim zdać egzamin (nie wazne jakimi metodami, wazne zeby miec prawko)
bo mając dokument to jak mawiał mój instruktor jak mu pokazywałem jak inni jeżdżą
"jak będziesz miał papier to bedziesz mógł sobie nawet jechac na dachu i kierować jajkami jak dasz rade"
19.09.2007 - pierwsza jazda na kat. B
17.09.2008 - [7 podejście] - zaliczony egzamin kat. B
03.08.2010 - pierwsza jazda na kat. A
29.09.2010 - [1 podejście] teoria i praktyka zaliczone kat. A
stachoo0
 
Posty: 57
Dołączył(a): niedziela 06 stycznia 2008, 13:05

Postprzez barbra » sobota 16 lutego 2008, 19:54

ella napisał(a):
Mamy już tyle zebranych w jednym temacie sposobów i teorii na temat jechania po łuku, że może naprawdę warto by to było zebrać w jedną zwartą publikację?

Jak mi się będzie nudziło to może się skuszę :D
Ja uznaję tylko jedną metodę....na wyczucie. Wtedy, żedne słupki przesunięte o jeden centymetr w jedną czy w drugą stronę nie robią problemu.

Też zgadzam się ,że na wyczucie najlepiej.....,ale zanim do tego doszłam,wypróbowałam różne metody,które do "wyczucia" mnie przybliżały.
Najważniejsze,by schematy,nie były pamięciowe,ale pozwalały intensywniej
"pracować mózgiem".... :D
sposoby na łuk ,które wypróbowałam;
*wyjście z koperty:(mamy 4 tyczki)po prawej
1 sposób)-gdy zobaczysz w tylnej bocznej szybie 2 tyczkę,pół obrotu kierownicą w prawo,na 3 tyczce-kolejne pół obrotu,gdy samochód wychodzi z łuku ,obserwacja jak się ma do linii równoległej i tu ewentualna korekta(dokręcamy lub odkręcamy)troszeczkę,jak jest prosto w linii równoległej,to prostujemy koła i jedziemy po prostej........
2 sposób-w prawej przedniej,bocznej szybie 2 tyczka-3/4 obrotu kierownicą.....wychodzimy z łuku.
3 sposób-wychodząc z koperty obserwujemy 2 i 3 tyczke,jak lusterko widzimy pośrodku(między tymi tyczkami)cały obrót kierownicą...wychodzimy z łuku.

Ja osobiście najbardziej wolałam sposób nr3,on pomógł mi potem robić łuk już na wyczucie....... i tak robiłam na egzaminie
:] :]
Ostatnio zmieniony poniedziałek 25 lutego 2008, 20:44 przez barbra, łącznie zmieniany 1 raz
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Postprzez And1@ » sobota 16 lutego 2008, 20:16

Mówicie tutaj że najlepszy sposób na łuk to "na wyczucie". Tak zgadzam się że to najlepsza metoda... dla kogoś kto to wyczucie ma.

Nie każdy przychodząc na kurs ma takie predyspozycje, nigdy nie siedziała za kierownicą, wykonanie trzech czynności na raz jest dla niej nader trudne, co wtedy??

I tutaj najważniejszy jest schemat, oczywiście jak najprostszy...
Ja wyznaję jeden i czy to Corsa (C, D) czy Punto czy Panda czy Yaris.
Jeden obrót jak drugi pachołek jest mniej więcej na środku prawej szyby drzwi przednich :lol:
Avatar użytkownika
And1@
 
Posty: 128
Dołączył(a): wtorek 05 grudnia 2006, 17:16
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez barbra » poniedziałek 18 lutego 2008, 00:35

And1@ napisał(a):Mówicie tutaj że najlepszy sposób na łuk to "na wyczucie". Tak zgadzam się że to najlepsza metoda... dla kogoś kto to wyczucie ma.

Koleżanka opowiadała,jak jej instruktorka,na siłę tego wyczucia od niej na łuku wymagała...w końcu inni instruktorzy nie wytrzymali i ułatwili jej zadanie,podsuwając schemacik...i wreszcie zaczęło jej wychodzić... :lol:
Dlatego ja też nie neguję tych schematów,byle tylko nie były wyuczone na pamięć ,na maXa....One mają pomóc ,by z czasem można było robić manewry na wyczucie.Ale...kiedy kursant już lepiej sobie radzi,to wtedy można postawić przed nim większe wymagania....,by przekonał się,że schemat nie jest rozwiązaniem,na każdą sytuację.... :roll: A tym bardziej,by po oblanym egzaminie kursant,nie wytykał instr.,że tak tylko był uczony..... :evil:
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości