Przesiadka z Poloneza na Transita :)

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez jimorrison » piątek 15 czerwca 2007, 22:35

pcuryllo napisał(a):tak wielkiej roznicy nie bedziesz odczuwał na drodze.
Ale jak sam piszesz
Moim zadaniem będzie dostarczać materiały na budowe

i tutaj moga sie zaczynac problemy :P
Jak mi nie wierzysz ( ja tez aktualnie jezdze MAN'em po budowach )
to sie przekonasz. Mozna łatwo sie zakopac, trzeba unikac skretów.. itp.
ale to tego dojdziesz... a tranzit o tyle jest jeszcze zły, ze nie posiada blokady mostu... ale miejmy nadzieje ze nie beda cie wysylac w "trudne" warunki ;)
Powodzenia na nowej drodze zycia :D

mysle ze to nie bedzie docelowa robota poloneza ;). ze swojej strony nadmienie tyle ze jak wjezdzasz w grzaski teren to bron Boze nie wolno ci sie zatrzymac ani dodawac gwaltownie gazu (dotyczy to nie tylko transita ale ogolnie jazdy w terenie). kola nalezy miec na wprost nigdzie nie krecic - no chyba ze to konieczne - to tez malym lukiem. jak juz staniesz to mozesz probowac na polsprzegle - nie wolno ruszac z gazem w podlodze bo to tylko pogorszy sytuacje (zakopiesz sie mocniej) innymi slowy mowiac lepiej sie nie zatrzymywac tylko przejechac przeszkode na raz. zawsze lepiej przed wjazdem na budowe jak widzisz ze moga byc klopoty wyjsc z auta przejsc sie, wybadac teren, czy dasz rade tam zawrocic jak z wyjazdem, jak grzasko itd itp.

A swoja droga to nie raz widzialem 12t kamazy wyladowane masa bitumiczna brodzace po osie w blocie i dawaly rade :D no ale to co innego - ale widok fajny.
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

:)

Postprzez Polonez » piątek 15 czerwca 2007, 22:41

jimorrison napisał(a):ze swojej strony nadmienie tyle ze jak wjezdzasz w grzaski teren to bron Boze nie wolno ci sie zatrzymac ani dodawac gwaltownie gazu (dotyczy to nie tylko transita ale ogolnie jazdy w terenie). kola nalezy miec na wprost nigdzie nie krecic - no chyba ze to konieczne - to tez malym lukiem. jak juz staniesz to mozesz probowac na polsprzegle - nie wolno ruszac z gazem w podlodze


Jim jeżdze Polonezem :P ( i wszystko jasne ) W zimie też :D Wiem o co kaman :lol:
jestem za nakazem całorocznego używania mózgu podczas prowadzenia auta:)
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Postprzez invx » sobota 16 czerwca 2007, 00:08

A swoja droga to nie raz widzialem 12t kamazy wyladowane masa bitumiczna brodzace po osie w blocie i dawaly rade no ale to co innego - ale widok fajny.


Pierwszy raz sie spotkalem by ktos na forum uzyl poprawnej nazwy :D :D :D
MASA BITUMICZNA :) - nie asfalt :twisted: - a masa bitumiczna :) - az milo jak sie widzi ze duch budujacy w narodzie jeszcze nie wyginal zupelnie 8)

i dodac tylko, ze potem powstaje z tego dywanik asfaltowo-mineralny :P

a co do tematu - to w trudnym terenie ruszamy z 2 - a w ciezarowkach z jeszcze wyzszego biegu.
invx
 
Posty: 495
Dołączył(a): poniedziałek 17 lipca 2006, 20:40

Postprzez slayer17 » sobota 16 czerwca 2007, 08:33

Odpowiednio stosując w grząskim terenie (jak już jest pozamiatane, tj auto siedzi w błocku) metodę przód-tył, czyli rozchuśtywania samochodu w dołku, który auto samo sobie zrobiło :D

A kamaz to kamaz, napęd na 3 osie, każda z 100% blokadą, cudo, które jednak nie przebije URALa :mrgreen:
31.12.2008r. WORD Krosno - teoria, placyk, miasto +++

16.01.2009 - Prawko w kieszeni ;]
Avatar użytkownika
slayer17
 
Posty: 514
Dołączył(a): poniedziałek 13 listopada 2006, 18:32
Lokalizacja: Bieszczady ;P

Postprzez pcuryllo » sobota 16 czerwca 2007, 20:47

A swoja droga to nie raz widzialem 12t kamazy wyladowane masa bitumiczna brodzace po osie w blocie i dawaly rade no ale to co innego - ale widok fajny.


załadowanym kamazem to każdy przejedzie, ale na pusto już gorzej...
a i wiadomo przy kamazie: blokada, odpowiednia skrzynia, szerokie koła bliźniaki itp...[/quote]
Pozdrawiam,
Piotr Curyłło

http://kierowca-zawodowy.pl
Avatar użytkownika
pcuryllo
 
Posty: 211
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 22:24
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez disaster » sobota 16 czerwca 2007, 22:54

Jakoś w zeszłym roku widziałem pięknego ZIŁa 131. Kamaz w porównaniu z tym to mały samochodzik :D
Avatar użytkownika
disaster
 
Posty: 937
Dołączył(a): wtorek 17 października 2006, 16:41

Postprzez marcij » niedziela 17 czerwca 2007, 21:46

Tez mialem okazje prowadzic ostatnio Volkswagena T4 ,czyli popularnego transportera i powiem ze roznica jest , ale polega ona glownie na innej pozycji zakierownica, pozatym to prowadzilo mi sie to nawt lepiej od mojego poloneza, bo mialo wspomaganie kierownicy. Najwiekszym problemem bylo dla mnie cofanie tylko na lusterka , z racji przestrzeni ladunkowej z tylu i jak cofalem pierwszy raz to poprosilem kolege zeby mnie na zewnatrz asekurowal. Pozatym to mialem lekki problem z opanowaniem instalacji gazowych (silnik benzynowy z dwiema instalacjami LPG i CNG) Jak dobrze pojdzie to jutro bede mial tym dluzsza trase to dokladniej opisze wrazenia.
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

:)

Postprzez Polonez » piątek 22 czerwca 2007, 20:00

No i polatałem dzisiaj troche Transitem :D Nie dużo bo jakieś 20km ( bez cofania, manewrowania ) ale zawsze coś :D Transit cały zabudowany - taki z firmy kurierskiej. i co powiem ? Ano powiem tylko tyle że już nigdy nie powiem ze Polonez jest toporny :P :D Jak wsiadłem w moje Atu po pracy to normalnie bajka - limuzyna hihi :D W fordzie to dopiero trzeba deptać po pedałach skrzynię mieszać hihi. Narazie będe paczki woził Punciakiem ( to dopiero chebel - jeszcze nigdy nie jeżdziłem autem w ktorym tak nisko "bierze:" sprzęgło ) Ale to napewno coś popsute jest . Także nie ma jak własne auto :D
jestem za nakazem całorocznego używania mózgu podczas prowadzenia auta:)
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Postprzez barbra » czwartek 07 lutego 2008, 18:41

Ano powiem tylko tyle że już nigdy nie powiem ze Polonez jest toporny...

Czy kolega nadal pozostaje w tym przekonaniu......???
Jest to dla mnie o tyle ważne,że z kolei czeka mnie przesiadka z malucha na Poloneza...i nie ukrywam,że miałam pół nocy z głowy,zanim w ogóle dopuściłam do siebie taką ewentualność.
Piorytetową sprawą jest to,że ma dobrze wyregulowane sprzęgło (co dla mnie było niezwykle istotne),ale nie ukrywam,że największym problemem jest dla mnie parkowanie...... :] .
Czy pasjonaci Polonezów (o ile poza kolegą tu jeszcze tacy są .....?),mają jakieś rady,bym mogła z tym autem zaprzyjaźnić się ????? :wink:
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Postprzez HARNAŚ » czwartek 07 lutego 2008, 19:32

barbra, Poldek ma wspome ? Który rok ?:) Zaprzyjaźnić się da, oczywiście (jeśli nie trafisz na zaniedbany egzemplarz), natomiast Poldon ma to do siebie że posiada bardzo czuły pedał gazu, dodając do tego charakterystyczny dźwięk motoru, lekkie muśnięcie pedału gazu = warkot :D Ale to tylko kwestia przyzwyczajenia.
HARNAŚ
 
Posty: 69
Dołączył(a): niedziela 09 kwietnia 2006, 01:47
Lokalizacja: Kalisz

Postprzez pcuryllo » czwartek 07 lutego 2008, 19:40

ale za to jak sie Polonez nadaje na zabiegi typu drift i do tego jeszcze napęd na tylne koła... wrażenia: bezcenne.
Pozdrawiam,
Piotr Curyłło

http://kierowca-zawodowy.pl
Avatar użytkownika
pcuryllo
 
Posty: 211
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 22:24
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez barbra » czwartek 07 lutego 2008, 19:52

12 latek (1996),wspomagania kierownicy nie ma....niestety .
Właśnie to mnie pomału przekonuje,że jest dobrze utrzymany( na pewno bezkolizyjny,bo ten defekt w rodzinie by się nie uchował) i pedały lekko chodzą... :wink: ,
ale "pupa"nie podoba mi się niestety i trochę jak w busie się w nim czuję....,ale to prezent ma być,więc niby darowanemu.....tylko podziękować....jeszcze dojrzewam,do tej decyzji.....i mam nadzieję,że mi pomożecie :D
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Postprzez slayer17 » czwartek 07 lutego 2008, 20:28

Pcuryllo- do driftu lepszy jest poprzednik poldasa - Fiat 125. Jest lżejszy troszkę i fajniej się prowadzi.

Tej zimy jechałem Suzuki SJ, przyzwyczajony z Fiata i Terrano, na dobrze znanej drodze wyłączyłem napęd na 4 koła i na pierwszym zakręcie drift połączony z bączkiem :mrgreen:
Krótkie auto nie wybacza błędów. Długie daje więcej czasu na reakcję
31.12.2008r. WORD Krosno - teoria, placyk, miasto +++

16.01.2009 - Prawko w kieszeni ;]
Avatar użytkownika
slayer17
 
Posty: 514
Dołączył(a): poniedziałek 13 listopada 2006, 18:32
Lokalizacja: Bieszczady ;P

Postprzez HARNAŚ » piątek 08 lutego 2008, 03:46

barbra, to bardzo dobrze ze pochodzenie jest znane, z tymi pedalami miałem na myśli ich czułość, lekkie naciśnięcie pedalu i masz już dość wysokie obroty, ale do wszystkiego się przyzwyczaisz :)
HARNAŚ
 
Posty: 69
Dołączył(a): niedziela 09 kwietnia 2006, 01:47
Lokalizacja: Kalisz

Postprzez barbra » piątek 08 lutego 2008, 11:55

z tymi pedalami miałem na myśli ich czułość

Ja też.. :D ,ale to kwesta wprawienia....sama jazda nim O.K ,w pasie jakoś się mieszczę :] ,ale gorzej z parkowaniem,mam wrażenie ,że kierownicą niedostatecznie kręcę....Maluchem wszędzie się mieściłam,a tymczasem będę pewnie wybierać parkingi.........dla mnie "przeznaczone".
To dopiero wyzwanie ??
No nic,póki co nie mam wyboru...darowane auto ,zawsze komuś innemu można darować.. :wink:

ale za to jak sie Polonez nadaje na zabiegi typu drift i do tego jeszcze napęd na tylne koła... wrażenia: bezcenne.

o te tajniki spytam bliżej,jak się nawzajem z Poloniusiem zaakceptujemy.. :wink:,w końcu przy bliższym poznaniu,nie wygląd jest najważniejszy....
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości