witam, niedawno zdałem prawo B, OSK oceniam sobie jako naprawdę ŚWIETNE, tylko mam pytanie. Ojciec mówił, że jak oni cała grupą zdali egzamin (razem mieli plac, jazdy jednego dnia) to potem wszyscy razem skoczyli na flachę.
Dziś jest inaczej, wszytko indywidualnie się załatwiało, tylko się mijało na jazdach.
Czy jest to jeszcze "praktykowane" by na podziękowanie dać jakiegoś jonego walkera czy coś? BO niby czasy inne, ale tradycji musi stać się zadość. Jak Wy to załatwialiście?