Sposoby na dupowisielców

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez BOReK » wtorek 15 stycznia 2008, 18:07

Oj widzę, że chamujecie coraz bardziej względem siebie >_>.
Mat4u - a jak ci hamulce siądą, co może się zdarzyć nagle i bez twojej wiedzy, to też nie wjedziesz w kuper? Z drugiej strony 10m to jeszcze nie jest wiszenie, zresztą zależy od prędkości. Byle było bezpiecznie ;).
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez mat4u » wtorek 15 stycznia 2008, 18:32

tom9 napisał(a):
a widze jestes z tych co poboczami chyba jezdza.....


skad wyciągłeś takie wnioski ?

bo mowisz jakbys tak nie robil..... no sory.... ale jak tak nie siedzisz na tylku kogos to i nie wyprzedzasz ani nic... poprostu jedziesz i jedziesz i jedziesz.... i TAMUJESZ ruch..... tak mysle..... ale moge sie mylic.... a jak mi hamulce wysiada to czy bede blizej czy dalej i tak cos sie stanie.... a tak pewnie bym pakowal w row i tyle.... a co do takich co hamuja ruch to ostatnio przez takiego musialem wyprzedzac na trzeciego... jechalem kolo 130 na dosc wolnej drodze.... kierunek zmieniam pas ruchu a przede mna gosc zaczal sie tez brac za wyprzedzanie tylko on mial mniejsza predkosc i najpierw zmienil pas a pozniej kierunek wlaczyl no szans na hamowanie nie bylo wiec wyszlem bardziej i na trzeciego..... nie mialem wyjscia...
____
Ford Escort 1.8 16V

auto wartości ok. 2000 zł.... kupione 2 lata temu za 3000 zł..... władowane jakieś 10000 zł przez 2 lata....... po prostu świetna inwestycja.....
Avatar użytkownika
mat4u
 
Posty: 673
Dołączył(a): poniedziałek 10 grudnia 2007, 17:01
Lokalizacja: Poznań

Postprzez tom9 » wtorek 15 stycznia 2008, 18:38

bo mowisz jakbys tak nie robil


robie... i nie raz nawet nie byloby szans wyhamowac.

ale nigdy nie siadam komus na tylku w takim przypadku co ty napisales.

no nie no takim to tylko dac przyspieszyc zeby rozpoczeli wyprzedzanie i redukcja i w rure z hamstwem nie ma co..... a jak mnie zdola wyprzedzic to mu tak dlugo na dupie siedzie chyba ze zjade w inna trase lub do celu lub go wyprzedze


bo jak juz kogos chcesz uczyc "swojej" kultury to rob to w ten sposob abys ty nie ucierpial. tzn.

jak juz chcesz walczyc to tak by wymienic sobie zdarzak tylni na jego koszt, a nie klepac przod na swoj.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez mat4u » wtorek 15 stycznia 2008, 22:29

tom przeciez wrazie co naucze sie na swoim bledzie :D ale poki go nie popelnie to pewnie bede tak dalej robil....... :wink:
____
Ford Escort 1.8 16V

auto wartości ok. 2000 zł.... kupione 2 lata temu za 3000 zł..... władowane jakieś 10000 zł przez 2 lata....... po prostu świetna inwestycja.....
Avatar użytkownika
mat4u
 
Posty: 673
Dołączył(a): poniedziałek 10 grudnia 2007, 17:01
Lokalizacja: Poznań

Postprzez KUBA_1 » środa 16 stycznia 2008, 10:04

ella napisał(a):Należy zainstalować sobie hak. Tobie się nic nie stanie a dupowisielec musi wydać kasę na naprawę przodu :D

STOP AGRESJI NA DRODZE!!!!!
ella napisał(a):Nasi "specjaliści" od samochodów zaczynają w wielu wątkach odbiegać od tematu.
Niestety ( bo tego już za dużo się robi) będę spuszczała do KOSZA albo zamykała wątki..


STOP AGRESJI NA DRODZE!!!!!!!!!!
Widziałem dziś ciekawy spór,
Jak z głową dyskutował mur,
KUBA_1
 
Posty: 387
Dołączył(a): piątek 02 lutego 2007, 22:03
Lokalizacja: mars

Postprzez klimekpl » czwartek 17 stycznia 2008, 15:13

tom9 napisał(a):
klimekpl napisał(a):....


boli Cie to, że ktos chce jechac szybciej ?
w jakis sposob musi Ci to zasygnalizowac.


nie boli mnie, że przyhamuje i bo np. wpadnie mi na droge dzieciak i moze ja wyhamuje ale ten za mna juz nie. Boli mnie ludzka głupota i pijani na drogach, bola mnie politycy nieudolni i dziurawe drogi ale napewno nie to, ze ktos chce jechac szybko jesli mi nie grozi niczym.

A zasygnalizowac moze poprzez wlczaczenie kierunkowskamu lewego i wyprzedzenie mnie a nie robic z siebie pana szos na czyims ogonie.

Sam lubie sobie posmigac szybko ale bezpiecznie i jesli nawet ja widze przez soba "emeryta" to zachowuje odstep i wyprzedzam jak moge a nie siedze komus na ogonie co rozsadne raczej nie jest.
klimekpl
 
Posty: 11
Dołączył(a): czwartek 22 lutego 2007, 09:36

Postprzez Robik » czwartek 17 stycznia 2008, 17:27

Ja autorskich sposób nie mam. Znam 2 od kolegów. Jeden podał już ktoś na forum, z tymże go nie docenił:

włączamy światła przeciwmgielne i razimy skurczybyka.


Zauważmy, że jeśli mamy tylne światła przeciwmgielne po obu stronach samochodu, to widząc zapalające się takie światła w samochodzie jadącym przed nami, odruchowo odbieramy je w pierwszej chwili jako światła STOP.
Jeden z moich kolegów podobno kiedyś nie mógł wyprzedzić TIRa, bo co ten go chciał wyprzedzić, to tamten mu zajeżdżał drogę. W końcu udał, że go wyprzedza z lewej i gdy TIR zjechał na lewo, ten go "dryblingiem" wziął z prawej. Po tym manewrze TIR w końcu dogonił tego kolegę i siadł mu na zderzaku. No i kolega włączył przeciwmgielne. TIR podobno złożył się jak scyzoryk.

Drugi sposób miał mieć kolega lubiący tuning. Chciał sobie założyć jakiś bajer, że można na chwilę z rury wydechowej puścić ogień. Ale nie wiem, czy w końcu to założył.


Najskuteczniejszym i dostępnym prawie dla każdego jest sposób pierwszy. Jest on też bezpieczny dla nas, bo gdy dla nastraszenia tyłkowisielca naciskamy lekko hamulec, to jednak możemy nie wyczyć hamulca i za bardzo przyhamować. Natomiast włączając przeciwmgielne nie hamujemy w ogóle. Niemniej myślę, że trzeba go z rozwagą stosować- powyższy przykład TIRa pokazuje, że zmuszenie tyłkowisielca do nagłego hamowania może skończyć się dla niego niebezpiecznie. Niby będzie miał za swoje, ale jak doprowadzimy do jakiejś tragedii, to chyba i tak sumienie nas dopadnie.

PS. Absolutnie nie popieram też osób, które widząc, że ktoś łamie przepis i stwarza sytuację kolizjogenną, "pomagają" w stłuczce, wiedząc, że i tak wina będzie po drugiej stronie i jeszcze dostaną odszkodowanie- czy to z OC, czy to od razu gotówkę, żeby było po sprawie(na to drugie chyba głównie liczą takie osoby).
Avatar użytkownika
Robik
 
Posty: 264
Dołączył(a): środa 28 lipca 2004, 19:40
Lokalizacja: Lublin

Postprzez mat4u » czwartek 17 stycznia 2008, 23:48

nadal nie wiem co wam przeszkadzaja tacy dupowisielce........ kurcze no jedzie tak to niech se jedzie..... jak wam w dupe wjedzie i tak jego wina........ ON PLACI...... i tak sie takich nie pozbedzie, a nawet mozna spowodowac cos zlego jak to kolega ROBIK wyjasnial......
____
Ford Escort 1.8 16V

auto wartości ok. 2000 zł.... kupione 2 lata temu za 3000 zł..... władowane jakieś 10000 zł przez 2 lata....... po prostu świetna inwestycja.....
Avatar użytkownika
mat4u
 
Posty: 673
Dołączył(a): poniedziałek 10 grudnia 2007, 17:01
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Akaczya » piątek 18 stycznia 2008, 00:44

nie ważne czy ktoś płaci czy nie , ja naprzykład nie chce mieć rozbitej fury przez takiego idiotę który myśli że ma hamulce z nie wiadomo czego i zatrzyma się ze 120 na odcinku 2 metrów . Denerwują mnie tacy ludzie i trzeba sobie z nimi jakoś radzić.
Ostatnio jak jechałem uwiesił mi się właśnie na "tyłku" koleś jakimś kombiakiem jechałem ze 120 właśnie i co mogłem zrobić wolałem depnąć niż mieć bagażnik na plecach , przyśpieszyłem zjechałem na prawo i dałem mu pole do manewrów :P

Nie znoszę dupowisielców i ludzi którzy nie używają lusterek ! SICK !
10.09.2007 ---> teoria 0 błędów
03.10.2007 ---> egzamin praktyczny wynik pozytywny
10.10.2007 ---> Przyjęto wniosek trwa postępowanie administracyjne
15.10.2007 ---> odebrane :) 16.10.2007 jazda :)
Akaczya
 
Posty: 30
Dołączył(a): czwartek 11 października 2007, 14:13
Lokalizacja: w-wa

Postprzez RaideR » piątek 18 stycznia 2008, 01:28

samochód rzecz nabyta. uderzy cie taki to sie ciesz a nie płacz :twisted: W Polsce ten kto wjechał w tył jest winny, bo nie zachował bezpiecznej odległości i tyle. Hamować możesz kiedy chcesz - to nie Francja gdzie pytają się co zrobiłeś żeby uniknąć wypadku.
Sam bym skorzystał z okazji, gdyby mimo ostrzeżeń (2 czerwone chwilowe oślepienia) koleś sie na mnie uwiesił :)
póki co na drugim ostrzeżeniu każdy odpuszczał.
Chamstwo na drodze trzeba zwalczać tym samym, bo odpuszczanie mobilizuje gościa do dalszych działań. Np. dziś gość w nowej Civic myślał że ma szybszy wóz (jak sie później okazało nie wystarczająco szybki) i uwiesił sie na dwupasmówce na zderzaczku, a nawet pokusił się o wyprzedzanie z prawej strony i takiego trzeba nauczyć moresu (dzieki dla kolegi w TIRze, który prawą stronę przyblokował) i gość przez 10km jechał 70km/h, czyli jakieś dwukrotnie mniej niż wcześniej.
Może zniżam się do poziomu takiego gościa, ale zniżam się tylko gdy ktoś taki w tak bezczelny sposób sie zachowuje.
RaideR
 
Posty: 84
Dołączył(a): piątek 14 września 2007, 15:14

Postprzez wiesniak » piątek 18 stycznia 2008, 01:41

RaideR napisał(a):samochód rzecz nabyta. uderzy cie taki to sie ciesz a nie płacz


Taka stłuczka pociąga za sobą następujące nieprzyjemności:
- stłuczka sama w sobie,
- rozwalony samochód,
- wizyta w zakładzie ubezpieczeniowym, które z definicji kasy wydawać nie lubi,
- zostawienie samochodu na czas nieokreślony w warsztacie,

Do tego nerwy i stracony czas. Jak dla mnie to trzeba być co najmniej nienormalnym, żeby się z tego wszystkiego cieszyć...
wiesniak
 
Posty: 1199
Dołączył(a): czwartek 19 stycznia 2006, 01:20

Postprzez mat4u » piątek 18 stycznia 2008, 10:14

Akaczya napisał(a):Nie znoszę dupowisielców i ludzi którzy nie używają lusterek ! SICK !

z tym drugim sie zgodze..... ale no przypuscmy jest duzy ruch jedziesz 70 za wlasnie jakims tirem to musisz mu na dupie siedziec zeby go wyprzedzic..... innej rady nie ma MUSISZ........ no nie chociaz mozesz jeszcze ustac na poboczu poczekac pol godziny i wtedy jechac dalej.... nie lubicie dupowisielcow a sami nimi pewnie jestescie.............................................. :roll:
____
Ford Escort 1.8 16V

auto wartości ok. 2000 zł.... kupione 2 lata temu za 3000 zł..... władowane jakieś 10000 zł przez 2 lata....... po prostu świetna inwestycja.....
Avatar użytkownika
mat4u
 
Posty: 673
Dołączył(a): poniedziałek 10 grudnia 2007, 17:01
Lokalizacja: Poznań

Postprzez alandar » piątek 18 stycznia 2008, 10:20

Dlaczego niektórzy kierowcy tak robią ? Mam zbyt krótko prawo jazdy i nie za bardzo rozumiem czemu to ma służyć ?
Owszem gdy byłem młody to jadąc kolarką potrafiłem jechać tuż za samochodem, ale pomimo tego, że to było głupie i bardzo niebezpieczne powiedzmy, że miało to jakiś sens (minimalne opory powietrza dzięki czemu można trochę odpocząć zachowując dobrą prędkość).
Jednak siedzieć na zderzaku innemu samochodowi ? Po co ? Mniejsze zużycie paliwa ?
Totalny bezsens, który potencjalnie może wygenerować wiele groźnych sytuacji na drodze.

Ja w trasie próbuje trzymać pewien dystans od poprzedzającego mnie samochodu aby mieć miejsce na ewentualne manewry. Tylko, że według słów ojca czasem przesadzam i prowokuje agresywnych kierowców do niebezpiecznych manewrów (wyprzedzają na trzeciego bo widzą, że się wcisną pomiędzy mnie a następny pojazd co z kolei zmusza mnie do hamowania).
Avatar użytkownika
alandar
 
Posty: 18
Dołączył(a): środa 08 sierpnia 2007, 08:25
Lokalizacja: Zawiercie

Postprzez mat4u » piątek 18 stycznia 2008, 10:35

alandar napisał(a):Dlaczego niektórzy kierowcy tak robią ? Mam zbyt krótko prawo jazdy i nie za bardzo rozumiem czemu to ma służyć ?
Owszem gdy byłem młody to jadąc kolarką potrafiłem jechać tuż za samochodem, ale pomimo tego, że to było głupie i bardzo niebezpieczne powiedzmy, że miało to jakiś sens (minimalne opory powietrza dzięki czemu można trochę odpocząć zachowując dobrą prędkość).
Jednak siedzieć na zderzaku innemu samochodowi ? Po co ? Mniejsze zużycie paliwa ?
Totalny bezsens, który potencjalnie może wygenerować wiele groźnych sytuacji na drodze.

Ja w trasie próbuje trzymać pewien dystans od poprzedzającego mnie samochodu aby mieć miejsce na ewentualne manewry. Tylko, że według słów ojca czasem przesadzam i prowokuje agresywnych kierowców do niebezpiecznych manewrów (wyprzedzają na trzeciego bo widzą, że się wcisną pomiędzy mnie a następny pojazd co z kolei zmusza mnie do hamowania).

no zastanawiam sie czy nie stwarzasz niechcacy wieksze niebezpieczenstwo niz tacy dupowisielcy............ ja jak jestem takim dupowisielcem to dlatego ze chce wyprzedzic samochod ktoremu na dupie siedze........ proste...... szukam momentu do wyprzedzenia...
____
Ford Escort 1.8 16V

auto wartości ok. 2000 zł.... kupione 2 lata temu za 3000 zł..... władowane jakieś 10000 zł przez 2 lata....... po prostu świetna inwestycja.....
Avatar użytkownika
mat4u
 
Posty: 673
Dołączył(a): poniedziałek 10 grudnia 2007, 17:01
Lokalizacja: Poznań

Postprzez alandar » piątek 18 stycznia 2008, 13:28

No dobra ale są osoby, które potrafią tak jechać przez kilkanaście kilometrów pomimo iż mogą bez problemu wyprzedzić lewym pasem.
Niech mi coś wyskoczy na drogę i nie ma szans aby tamten zdarzył wyhamować. Cóż z tego, że 90 % przypadków będzie to jego wina jak ja w najlepszym wypadku będę miał rozwalony tyłek.
Co innego w ruchu miejskim gdzie siła rzeczy prędkości i odstępy pomiędzy pojazdami są mniejsze, ale w trasie gdzie i droga hamowania i potencjalne skutki każdej kolizji są dużo większe. Bezsens...
Avatar użytkownika
alandar
 
Posty: 18
Dołączył(a): środa 08 sierpnia 2007, 08:25
Lokalizacja: Zawiercie

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości