Czy widzac na plecach spieszacego sie Pana...

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Widzac na plecach spieszacego sie Pana...

Czas głosowania minął poniedziałek 07 stycznia 2008, 00:18

przyspieszam
8
17%
jade jak jechalem/jechalam :)
40
83%
 
Liczba głosów : 48

Czy widzac na plecach spieszacego sie Pana...

Postprzez gardziej » poniedziałek 31 grudnia 2007, 00:18

no wlasnie, ciekawi mnie jak sie zachowujecie majac na plecach spieszacego sie gostka w furce, ktora moglaby jechac 3 razy szybciej, gdybyscie nie zablokowali mu drogi prawie dozwolona predkoscia (zakladajac, ze nie ma mozliwosci wyprzedzenia)?
Avatar użytkownika
gardziej
 
Posty: 300
Dołączył(a): poniedziałek 29 maja 2006, 23:57
Lokalizacja: Sulęcin

Postprzez cwaniakzpekaesu » poniedziałek 31 grudnia 2007, 01:15

Daję mu wolną drogę... może powód jego pośpiechu jest usprawiedliwony okolicznościami? I uważam, że od wychowywania kierowców są: rodzice, nauczyciele, organy ścigania (no może po drodze też by sie gdzieś instruktorów nauki jazdy zmieściło)
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez chupacabra » poniedziałek 31 grudnia 2007, 01:24

Zjezdzam do prawej krawedzi jezdni maksymalnie. Jak nic nie jedzie mrygam awaryjnymi i jade ciagle taka sama predkoscia. Mnie wsyzscy wyprzedzaja bo jezdze przepisowo :) Niestety nikt nie jest na tyle miły zeby odmrygać...no ale cóż...
Obrazek
chupacabra
 
Posty: 358
Dołączył(a): poniedziałek 16 lipca 2007, 16:38

Postprzez jimorrison » poniedziałek 31 grudnia 2007, 01:39

chupacabra napisał(a):Zjezdzam do prawej krawedzi jezdni maksymalnie.
i już łamiesz przepis... :roll:
chupacabra napisał(a): Jak nic nie jedzie mrygam awaryjnymi

znowu łamiesz przepisy
chupacabra napisał(a):Mnie wsyzscy wyprzedzaja bo jezdze przepisowo :)

czyżby?


A co ja robię w takiej sytuacji? Jadę dalej swoim tempem. Obojęnie czy mam ciągłą, podwójną ciągłą, linię przerywaną...
I tak spotkamy się na światłach ;) Ale zwykle mało jest takich którzy chcą wyprzedać, a podyktowane jest to tym, że sam mam już znaczną prędkość (w trasie - ~120km/h) i zwykle albo wszyscy jadą równo ze mną - albo to ja wyprzedzam.
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 31 grudnia 2007, 01:47

jimorrison napisał(a):
chupacabra napisał(a):Zjezdzam do prawej krawedzi jezdni maksymalnie.
i już łamiesz przepis... :roll:

Jaki przepis? :shock:

chupacabra napisał(a):Jak nic nie jedzie mrygam awaryjnymi

Chodzi Ci o mruganie na znak, że wolna droga i może Cię wyprzedzić? Wtedy się mruga prawym kierunkiem, a nie awaryjnymi. Oczywiście zwyczajowo.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez jimorrison » poniedziałek 31 grudnia 2007, 01:51

scorpio44 napisał(a):
jimorrison napisał(a):
chupacabra napisał(a):Zjezdzam do prawej krawedzi jezdni maksymalnie.
i już łamiesz przepis... :roll:

Jaki przepis? :shock:

a od kiedy to panie kolego możemy poruszać się poza wyznaczanym pasem ruchu? Popularnie zwane "dawanie marginesu" czyli wjeżdzanie częściowo - lub w całości na pobocze czyli ustępowanie drogi może i jest kulturalne i bardzo miłe dla wpyrzedzającego ale niestety jest łamaniem przepisów. Niestety muszę Cie zmartić - konkretnego przepisu szukać mi się o tej porze nie chce. Ale scorpio zaufaj mi na słowo przepis jest :).

scorpio44 napisał(a):
chupacabra napisał(a):Jak nic nie jedzie mrygam awaryjnymi

Chodzi Ci o mruganie na znak, że wolna droga i może Cię wyprzedzić? Wtedy się mruga prawym kierunkiem, a nie awaryjnymi. Oczywiście zwyczajowo.

True true.
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 31 grudnia 2007, 02:01

Oczywiście, że zjeżdżanie na pobocze jest czasem (teoretycznie) łamaniem przepisów, ale... przyznaję, że o żadnej innej zakazanej sytuacji prócz tej, kiedy związane jest to z przejechaniem ciągłej linii, nie słyszałem. Dlatego cierpliwie poczekam na moment, kiedy chęci na poszukanie owego przepisu Cię najdą. ;) :)

A w ogóle to zacznijmy od tego, że kolega Chupacabra mówił tylko ogólnie o zjeżdżaniu jak najbliżej prawej krawędzi jezdni. Nie na każdej polskiej drodze jest pobocze. :P
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez chupacabra » poniedziałek 31 grudnia 2007, 02:22

scorpio44 napisał(a):
chupacabra napisał(a):Jak nic nie jedzie mrygam awaryjnymi

Chodzi Ci o mruganie na znak, że wolna droga i może Cię wyprzedzić? Wtedy się mruga prawym kierunkiem, a nie awaryjnymi. Oczywiście zwyczajowo.


Dzięki za informacje scorpio bede mrugał prawym migaczem. Ja tylko raz zjechalem na pobocze jak jakis kretyn na mnie trabił i swiecil mi po oczach w miescu jak bylo ograniczenie do 50 poza obszarem zabudowanym. Wiec zjechalem na pobocze i pojechał. Dodam ze tam byla podwojna ciagla i nie raczyl jej przekroczyć ale zasuwał 80 jak nic potem. Sru i już go nie było. Ja porpsotu zjezdzam blisko krawedzi zeby ktos mogl sobei mnie kulturalnie bez stresu wyprzedzić. A jaki przepis łamie jadac blisko prawej krawędzi? Z tymi awaryjnimi to juz ni bede tak robił - obiecuje.
Obrazek
chupacabra
 
Posty: 358
Dołączył(a): poniedziałek 16 lipca 2007, 16:38

Postprzez jimorrison » poniedziałek 31 grudnia 2007, 11:31

scorpio44 napisał(a):Oczywiście, że zjeżdżanie na pobocze jest czasem (teoretycznie) łamaniem przepisów, ale... przyznaję, że o żadnej innej zakazanej sytuacji prócz tej, kiedy związane jest to z przejechaniem ciągłej linii, nie słyszałem. Dlatego cierpliwie poczekam na moment, kiedy chęci na poszukanie owego przepisu Cię najdą. ;) :)

A w ogóle to zacznijmy od tego, że kolega Chupacabra mówił tylko ogólnie o zjeżdżaniu jak najbliżej prawej krawędzi jezdni. Nie na każdej polskiej drodze jest pobocze. :P

więc pobocze nie jest tylko gdy rozgranicza je linia ciągła, jeśli masz linię przerywaną z prawej strony torównież jest to pobocze.
począwszy od art.: 2 pkt. 8, dalej jeśli decydujemy się na zdjechanie na pobocze to powrót z powrotem na drogę odbywa się na zasadzie włączania się do ruchu - art.: 17 pkt. 1 pdpkt. 3.

Może ja udzielę jednej rady, która będzie w zgodzie z prawem oraz będzie bezpieczniejsza niż dojazd do krawędzi jezdni.
Jeśli ustępować miejsca pojazdowi słusznemu to z głową:

- zbliżać się do prawej linii rozgraniczającej swój pas ruchu, tj. w szczególności do linii przerywanej wyznaczającej pobocze. Szerokość pasa ruchu na jezdni o klasie drogi ekspresowej czy krajowej wystarcza byśmy zjechali do w/w linii a wyprzedzający pojazd będzie miał już bardzo dogodne warunki do wyprzedania.

- nie jestem zwolennikiem zawsze ustępowania miejsca z kilku powodów:

-# czasami na prawdę jakiś burak siedzi nam na ogonie, dziwnie gestukuluje oślepia światłami drogowymi czy też trąbi(!)
-# nasze drogi nie należą do najlepszych, często by ustąpić drogi musimy pokonać koleiny - jest to bardzo niebezpieczne - szczególnie dla niewprawionego kierowcy. Jeśli dodatkowo jezdnia jest mokra nie poprawia to niebezpieczeństwa przejazdu przez koleiny.
-# często przy takim ustępowaniu miejsca można wpaść w jakąś dziurę - której po prostu niedostrzeżemy - kamień czy inny obiekt który nie powinien się tam znajdować. Po prostu jest to mniej uczęszczany fragment drogi i różnie to bywa z nawierzchnią.
-# w niedogodnych warunkach widoczności możemy niedostrzec zataczającego się pijanego, czy kolumny pieszych, ustępując miejsca możemy lusterkiem zawadzić o kogoś i co wtedy(?).


Żeby mnie ktoś źle nie zrozumiał - ja jestem jak najbardziej za ustępowaniem miejsca ale przy zachowaniu ostrożności, nie robienie tego zawsze , oraz nie w taki sposób jak to się widzi często na naszych drogach - zjazd całym wozem na pobocze i często jazda nim ze stałą prędkością przez dłuższy czas.
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez vito corleone » poniedziałek 31 grudnia 2007, 12:46

Ja już miałem okazje spotkać takiego.

Jadąc L'ka po mieście coś koło 60km/h spojrzałem w lusterko i zauwazyłem jak jakis nerwowy kierowca dosłownie hamuje mi z zablokowaniem kół (nie miał ABSu?) na zderzaku i to naprawde brakowało z 5 cm.
Po prostu tak jak instruktor mi poradził skreciłem w lewo na najbliższym skrecie, chociaż mieliśmy wątpliwości czy debil nie zacznie wyprzedzać jak bede chciał skrecić :/
vito corleone
 
Posty: 10
Dołączył(a): niedziela 30 grudnia 2007, 23:01
Lokalizacja: Białystok

:)

Postprzez Polonez » poniedziałek 31 grudnia 2007, 12:55

a w nocy to mu daje przeciwmgielnymi po oczach hihi :P
jestem za nakazem całorocznego używania mózgu podczas prowadzenia auta:)
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Postprzez tom9 » poniedziałek 31 grudnia 2007, 18:38

chupacabra nie wiem po co te dlugie, po co ten kierunek, sadze ze tirem ani zadnych transitem nie jezdzisz bys mial o tyle lepsza widocznosc co on. wystarczy ze ten za toba sie wychyli i sam bedzie widzial czy moze jechac czy nie. Takie zastosowanie jest dobre jak jedzie tir, duzy, szeroki i wszystko zaslania. Gdybys ty mi tak zrobil pomyslal bym ze bedziesz skrecal w zyciu nie przyszlo by mi do glowy ze dajesz mi znak to wyprzedzania :roll:
Co do tematu, rzadko sie zdarza ze ktos mi siada na zderzak, juz predzaj ja komus. No ale coz... bemki, audice i wiele innych aut ma jednak duzo wiecej tych koni niz moj samochod i nie raz musialem uciekac na prawy pas, bo ktos mial zamiar zapie.rdalac lewym.
Jednak bardzo narwanych kierowcow traktuje inaczej. Skoro ktos siada mi na ogon, wali dlugimi a widzi ze akurat wyprzedzam tira (na tira nie zjade przeciez) to wtedy na ogol przyhamowuje, delikatnie tak by sie swiatlo zaswiecilo... raz, drugi... i czesto taka osoba rezygnuje i sie troche oddala.
Podsumowujac, gdy ktos siedzi mi na ogonie zjezdzam, chyba ze to jakis "wariat" wtedy hamuje. Zdarza sie przyspieszac bo jak mi na ogonie siedzi fabia,favorit,fiesta itd to niech sie paluje, przyspieszam i zostawiam w tyle.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 31 grudnia 2007, 19:05

tom9 napisał(a):po co ten kierunek, sadze ze tirem ani zadnych transitem nie jezdzisz bys mial o tyle lepsza widocznosc co on. wystarczy ze ten za toba sie wychyli i sam bedzie widzial czy moze jechac czy nie. Takie zastosowanie jest dobre jak jedzie tir, duzy, szeroki i wszystko zaslania. Gdybys ty mi tak zrobil pomyslal bym ze bedziesz skrecal w zyciu nie przyszlo by mi do glowy ze dajesz mi znak to wyprzedzania :roll:

Po pierwsze - naprawdę nie zawsze jest możliwość dokładnego zobaczenia, czy jest miejsce (nawet jeżeli chcemy wyprzedzić osobówkę), po drugie - takim mrugnięcie prawym kierunkiem informujemy nie tylko o tym, że jest możliwość wykonania tego manewru w sensie miejsca, ale że ułatwimy go (nie odbijemy na lewo, nie zwiększymy prędkości itd.). Po trzecie - tak się robi od stu lat i gdybyś nie zrozumiał takiego gestu, to naprawdę wykazałbyś się totalną ignorancją. ;) Oczywiście warto tutaj nadmienić, że wariatów na drodze nie brakuje i korzystając z takiego "zaproszenia" warto zachować jeszcze szczególniejszą ostrożność. Ale ogólnie rzecz biorąc, jest to od dawna praktykowany gest świadczący o kulturze jazdy.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez tom9 » poniedziałek 31 grudnia 2007, 19:33

ja jestem innego zdania. ja jakos zawsze widze czy moge wyprzedzac czy nie i sadze ze ta widocznosc od samochodu poprzedzajacego mam minimalnie gorsza. z tym kierunkiem powaznie mowie pomyslalbym ze pewnie bedzie skrecal. w zyciu nie pomyslalbym ze osobowka bedzie mi dawala znak ze moge ja wyprzedzac :roll: zjezdzilem juz troche Polski, Europy. Z czyms takim co mowisz spotkalem sie z tirami, duzymi dostawczymi gdyz oni maja lepsza widocznosc od nas. Zdarzało się również że przyczepy campingowe na kretej drodze (góry) dawały znac bo cięzko było im wjechac do góry. Uwazam ze takie dawanie znaku jest błedne, osobiscie wolalbym by taki samochod po prostu sobie jechac. Jedyne zyczenie to by nie przykleil sie do lewej strony i nic wiecej mi jako kierowcy nie potrzeba. A za takie "uprzejmosci" polskich kierowców to ja dziekuje. Pojedzie troche wciety, gorszym autem, w mysli "taki kozak jestes", "co myslisz ze lepsza auto masz", "rajdowiec z Ciebie" nie pomysli o konsekwencjach i splata nam psikusa. Powiesz... Trzeba bylo sie upewnic czy aby na pewno mozesz wyprzedzac. Skoro juz mam sie upewniac, to gdzies mam jego znaki sam sobie zdecyduje kiedy wyprzedze.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez chupacabra » poniedziałek 31 grudnia 2007, 20:52

scorpio dzisiaj jechal taki za mna i sie wahal. Mrugnalem mu prawym i pojechal :) A wlasciwie pojechalo ich 2. Żaden nie podziekował no ale ważne, że działa...
Tomiku najniku forumowy złośniku jak mnie spotkasz na drodze to Ci mrygne prawym i już będziesz wiedział piracie :)
Obrazek
chupacabra
 
Posty: 358
Dołączył(a): poniedziałek 16 lipca 2007, 16:38

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości