Mam podobne spostrzezenia, za bardzo chyba myslisz o tym ze ci nie wychodzi, przez to nastawiasz sie negatywnie; zamiast myslec co bedzie gdy... sprobuj sie skupic na konkretnych zadaniach, nie na tym jak ci cala jazda pojdzie, tylko podziel to na czesci, i wszystko na spokojnie, na razie sie uczysz, rob to swoim tempem, nie daj sobie nic narzucic.
Jak juz przytaczasz skoczkow narciarskich to rob jak Malysz - mysl o jak najlepszym skoku a nie o wygranej ;)
Czasem jest tak z instruktorem nie mozna sie zrozumiec, wiem cos o tym, bo tylko jeden rozumial ze sie stresuje, inni w ogole nie widzieli problemu.