assik napisał(a):...czytalam inne forum na którym wlaśnie też niektorzy byli zafascynowani tą pracą i uwazali ,że sie nadają,a potem po kursie na instruktora zaczeli prace i co? i bum...mydlana banka pękła.
...co nie znaczy,że nie można mieć pragnień i spróbować...zawsze można zmienić zawód,jak się w tym nie odnajdzie....,a gorzej jak się'' zdepcze "pragnienia i nie spróbuje,a potem wykonuje się coś co mija się z pragnieniami i życiowym celem...
W końcu instruktorem nie zostaje się zaraz po kursie na prawo jazdy,jak się nie odnajdzie w pracy z luźmi,to na pewno zdobyte doświadczenie nie pójdzie "w las"...a jako zawodowy kierowca coś z pewnością znajdzie...