Rozterki świeżaka... taki powinien być tytuł wątku :wink: Moim zdaniem, jeśli ktoś zaraz po odebraniu prawa jazdy nei czuje żadnego strachu przed jeżdzeniem i wydaje mu się, że potrafi jeździć i jest we wszystkim dobry....to się trochę oszukuje. Stres jest normalny, w zasadzie bardziej chyba powinien martwić jego brak. Ja też przesiadając sie do swojego autka - czułam dyskomfort (zwłaszcza spowodowany brakiem wspomagania kierownicy), ze sprzęgłem nie miałam wiekszych problemów tylko dlatego, że podczas kursu i na doszkalających jeździłam na prawdę różnymi autkami i zdązyłam się do tych róznych sprzęgieł przyzwyczaić. Ale wyczucie gazu i hamulca już sprawiało trudność.
JestemJolka ja też mam ciągle wrażenie, że jestem w tej dziedzinie kompletnym antytalenciem, ale powiedziałam sobie, że się tak łatwo nie poddam, nie po to robiłam kurs i nie po to kupiłam auto, żeby mu tera pozwolić rdzewieć w garażu. Zacznij jeździć częściej - wiem, że to truimz, ale to jedyna metoda. Jeśli się boisz - zacznij o nietypowych porach - szósta rano w sobotę czy niedzielę itp - wtedy kiedy ruch jest mniejszy, jeździj po dobrze znanych Ci ulicach- będziesz się czuła pewniej, dopiero potem wybieraj się na nieznane tereny. Mnie też przerażali inni kierowcy wokół mnie, ale przykleiłam zielonego liścia i nauczyłam się być głucha na ewentualne trąbienie. Nie przejmuj się, że jeżdząc z dozwoloną prędkoscią będą Cię ciągle wyprzedzać, dopóki jedziesz prawym pasem - masz do tego prawo i nie musisz się stresować, że ktoś Cię musi wyprzedzać (jego sprawa jak się śpieszy), za jakiś czas sama zaczniesz wyprzedzać, moze na początek eLki ale to już coś;) Jeśli Ci to pomoże - jeździj z kimś, ja osobiście wolę sama - bo nikt mnie nie popędza. I żadnego marudzenia - nawet jak wrócisz po jeździe wykończona własnymi błędami i sfrustrowana - to żadnego narzekania - następnego dnia znów wsiadasz do auta. I koniecznie musisz jeździć częściej, jeszcze teraz kiedy pogoda nie zasypuje nas białym puchem.
Pozdrawiam i wszystkim "nowym" kierowcom (jak i sobie :mrgreen: ) wytrwałości życzę :smile2: