Mialam wypadek jakies 3 miesiace temu, a mianowicie sytuacja wygladala tak.
Jade droga dwukierunkowa a za mna TIR. Wlaczam kierunkowskaz w lewo bo za jakies 20 metrow mam zamiar skrecic. Z naprzeciwka nic nie jedzie wiec zwalniam i przygotowuje sie do skretu, wjechalam juz na lewy pas a tu mi TIR wpakowal sie do samochodu spychajac mnie jeszcze z 5 metrow. Nic na szczescie mi sie nie stalo. Policjanci ktorzy przyjechali obwiniaja mnie za to! Sad grodzki bez przesluchania swiadkow tez wydal wyrok skazujacy moja wine, ( odwolalam sie ) Jakim prawem Tir jadacy za mna i widzac ze mam kierunkowskaz w lewo ma prawo mnie wyprzedzic!. Pomozcie bo albo ja zwariowalam albo kodeks sie zmienil.