przygotowanie do jazdy-zawsze?

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

przygotowanie do jazdy-zawsze?

Postprzez assik » niedziela 12 sierpnia 2007, 20:46

Czy przed każdą jazdą macie pełne przygotowanie do jazdy takie samo jak na egzaminie?Czyli włączanie po kolei każdych świateł wychodzenie na zewnątrz i pokazywanie ,które to światła + otwarcie klapy i wskazanie elementow silnika (czyli wlew oleju,miarka do pomiaru oleju,plyn do spryskiwaczy,plyn hamulcowy i płyn chłodzący).Czy musicie robić to przed każdą bez wyjątku jazdą? (oczywiście pomijam tu ustawienie lusterek i fotela,bo to oczywiste,ze zawsze to musimy robić.Mam tu na myśli tylko sprawdzanie świateł i wskazywanie zbiorniczkow pod klapą)Mam to już opanowane ,a troche to czasu jednak zajmuje co moglabym poświecić na ćwiczenie inynch trudniejszych manewrów na placu albo w mieście.Jak jest u was?
Avatar użytkownika
assik
 
Posty: 459
Dołączył(a): wtorek 31 lipca 2007, 20:58
Lokalizacja: B-stok

Postprzez Marysia87 » niedziela 12 sierpnia 2007, 20:53

Hejka ja tylko raz miałam tak że instruktorka (po zmianie niestety mój instruktor odszegł:( )mi pokazała co gdzie i jak i to jest wszystko :) nie jest az takdużo żeby tego nie zapamietać a zobaczymy jak mi pujdzie bo jutro egzamin :(
2007-08-13 Egzamin teoria i praktyka zdane za pierwszym razem :)
2007-08-21 Przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne
2007-08-23 Prawko do odbioru w Urzędzie :)
Marysia87
 
Posty: 22
Dołączył(a): niedziela 17 czerwca 2007, 15:07
Lokalizacja: Poznań / Łęczyca

Postprzez assik » niedziela 12 sierpnia 2007, 21:00

Marysia87 napisał(a):Hejka ja tylko raz miałam tak że instruktorka (po zmianie niestety mój instruktor odszegł:( )mi pokazała co gdzie i jak i to jest wszystko :) nie jest az takdużo żeby tego nie zapamietać a zobaczymy jak mi pujdzie bo jutro egzamin :(

ale chyba źle mnie zrozumiałaś...bo w ogole mi nie odpowiedziałaś na pytanie.Miałam na myśli to czy zawsze koniecznie jest wykonywanie tego wszystkiego (sprawdzanie świateł i pokazywanie elementow pod klapą silnika)przed każdą jazdą eLką i czy wasi intruktorzy tego zawsze wymagają mimo ,ze macie to juz wszystko opanowane.
Avatar użytkownika
assik
 
Posty: 459
Dołączył(a): wtorek 31 lipca 2007, 20:58
Lokalizacja: B-stok

Postprzez pszczola_89 » niedziela 12 sierpnia 2007, 21:06

to zależy od instruktora, ale nie trzeba tego robić przed każdą jazdą
27.07.07~> Zdane za pierwszym co tu dużo pisać;D
Avatar użytkownika
pszczola_89
 
Posty: 27
Dołączył(a): środa 18 lipca 2007, 14:41
Lokalizacja: 83-110

Postprzez Robaczek » niedziela 12 sierpnia 2007, 21:16

Szczerze "mowiac" ja nie robilam tego przed zadna jazda...
Pewnego dnia po prostu wsiadlam do auta, pojechalam na plac manewrowy mojego osrodka, gdzie instrukto pokazal mi wszystkie swiatla i to co jest pod maska ;p
Avatar użytkownika
Robaczek
 
Posty: 15
Dołączył(a): wtorek 31 lipca 2007, 22:53

Postprzez tom9 » niedziela 12 sierpnia 2007, 21:24

co kazda jazde to przesada, ale tak co 10h to moze byc.
powiedz instruktrowi ze to juz potrafisz itp.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez nelke » niedziela 12 sierpnia 2007, 21:24

Moim zdaniem szkoda czasu na pokazywanie świateł itp. przed każdą jazdą. Ja tak nie robie. Najlepiej powtórzyć sobie wszystko kilka razy przed egzaminem, przecież to nie jest takie trudne. Poza tym jest dużo zdjęć (na tym forum) dotyczących świateł i tego wszystkiego co jest pod maską i można co jakiś czas zaglądać i sobie przypominać.
nelke
 
Posty: 24
Dołączył(a): sobota 04 sierpnia 2007, 10:33

Postprzez assik » niedziela 12 sierpnia 2007, 22:18

nelke napisał(a):Moim zdaniem szkoda czasu na pokazywanie świateł itp. przed każdą jazdą. Ja tak nie robie. Najlepiej powtórzyć sobie wszystko kilka razy przed egzaminem, przecież to nie jest takie trudne. Poza tym jest dużo zdjęć (na tym forum) dotyczących świateł i tego wszystkiego co jest pod maską i można co jakiś czas zaglądać i sobie przypominać.

Ja narazie musialam [z polecenia intruktora] wszystko pokazywać,ale mam nadzieje,ze juz na nastepnych nie bede musiala ,bo opanowalam to i mam nadzieje ,ze intruktor tez to juz zauwazyl :) Tak tylko sie pytam czy to jest konieczne,bo raz czytam ,ze wedlug przepisow nauki jazdy jest to konieczne ,a innym razem ,że nie....wiec juz sama nie wiem
Ostatnio zmieniony niedziela 12 sierpnia 2007, 23:15 przez assik, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
assik
 
Posty: 459
Dołączył(a): wtorek 31 lipca 2007, 20:58
Lokalizacja: B-stok

Postprzez dialer » niedziela 12 sierpnia 2007, 22:20

Mi instruktor pokazał co jest pod maską oraz światła dokładnie raz i to było na dwa miechy przed pierwszym egzaminem czyli jakoś na koniec marca. Od tamtej pory pod maskę nie zaglądałem do egzaminu za równo pierwszego jak i drugiego, który miał miejsce pod koniec lipca. Także przez 4 miechy nie zapomniałem co się tam znajduje i jak sie spr światła. Z resztą na moim egzaminie ta część trwała może 3min :lol:
Zatem uważam, że to strata czasu na kursie robiąc to każdorazowo. Co innego bezpośrednie przygotowanie się do jazdy.....
24.11.2006- rozpoczęcie kursu
30.05.2007- egzamin: plac (+), miasto (-)
25.07.2007- egzamin: plac (+), miasto (+)
dialer
 
Posty: 57
Dołączył(a): środa 18 kwietnia 2007, 21:09

Postprzez Piratka :) » niedziela 12 sierpnia 2007, 22:37

Mnie instruktor raz pokazał co gdzie jest i na tym się skończyło. Chyba nie warto tracić czasu na to przy każdej jeździe.
Avatar użytkownika
Piratka :)
 
Posty: 47
Dołączył(a): niedziela 15 lipca 2007, 12:04
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Quaint » poniedziałek 13 sierpnia 2007, 16:42

Mi instruktor pokazał na początku jazd gdzie co jest, i zaraz przed egzaminem na kilku (3-4) ostatnich jazdach sprawdzałem auto, żeby poćwiczyć przed egzaminem.
Quaint
 
Posty: 8
Dołączył(a): piątek 10 sierpnia 2007, 16:56

Re: przygotowanie do jazdy-zawsze?

Postprzez karolina1 » poniedziałek 13 sierpnia 2007, 19:15

assik napisał(a):Mam to już opanowane ,a troche to czasu jednak zajmuje co moglabym poświecić na ćwiczenie inynch trudniejszych manewrów na placu albo w mieście.

To powiedz instruktorowi, że nie chcesz tego robić. To w końcu Twój czas.
karolina1
 
Posty: 312
Dołączył(a): piątek 24 listopada 2006, 14:17
Lokalizacja: Lublin

Re: przygotowanie do jazdy-zawsze?

Postprzez assik » poniedziałek 13 sierpnia 2007, 22:40

karolina1 napisał(a):
assik napisał(a):Mam to już opanowane ,a troche to czasu jednak zajmuje co moglabym poświecić na ćwiczenie inynch trudniejszych manewrów na placu albo w mieście.

To powiedz instruktorowi, że nie chcesz tego robić. To w końcu Twój czas.

Kurcze chyba nie jestem taka chamska ,zeby powiedziec tak po prostu ,że "nie chce tego robić,nie lubie i już" Wiem ,ze chce dobrze ,zebym nauczyla sie tego i pamietala o tym nawet jak ktos mnie obudzi w srodku nocy...ale z drugiej strony juz naprawde to umiem-szkoda tylko,ze tego nie zauwaza albo po prostu tak mu karzą uczyc kursantow,zeby robili to za kazdym razem :roll: Sama nie wiem...sprawdzanie swiatel z wychodzeniem za kazdym razem na zewnatrz i pokazywaniem pod maska jest tak nużącym zajeciem-zdecydowanie źle to dziala na mnie biorąc pod uwage fakt,ze jestem niecierpliwa osoba i chcialabym uczyc sie ciagle czegos nowego ,a nie stac w miejscu ;) Na szczescie dzisiaj nauczylam sie kilku nowych manewrow i troche zrekompensowalo mi to ,ze znowu musialam sprawdzac te swiatla i silnik :D
Avatar użytkownika
assik
 
Posty: 459
Dołączył(a): wtorek 31 lipca 2007, 20:58
Lokalizacja: B-stok

Postprzez scorpio44 » wtorek 14 sierpnia 2007, 13:13

Ojej, no te "40 minut" i "chłodnica" to taka metafora... Chodzi ogólnie o trwonienie czasu na pierdoły, coby jeździć mniej i tym samym oszczędzać na wasze (nie mówię o niczym Waszym, tylko to miejscownik od "wacha" ;) :D ).
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: przygotowanie do jazdy-zawsze?

Postprzez fibi » wtorek 14 sierpnia 2007, 15:07

assik napisał(a): Kurcze chyba nie jestem taka chamska ,zeby powiedziec tak po prostu ,że "nie chce tego robić,nie lubie i już"


Assik - tu nie chodzi o to, żebys była lub nie byla chamska - jesli na każdej jeździe tracisz 10 minut na coś co masz już w małym paluszku - to moze Ci pod koniec kursu braknąć czasu np na nauczenie się parkowania - wtedy trzeba będzie dokupić jazdy - a kierownik OSK będzie się cieszył z takiego prezentu - nie dość, że na Twoich jazdach oszczędza benzynę to jeszcze przyjdziesz pewnie i wykupisz dodatkowe, żeby nauczycili Cię tego, co powinni zrobić w 30 h. Nie musisz robić tego w jakiś chamski sposób - po prostu zapamiętaj, że Ty płacisz, więc Ty stawiasz warunki, jak przyjdziesz na następną jazdę i instruktor poprosi Cię o sprawdzanie wszystkiego - powiedz, że znasz to już na pamięć i wolalabyś nie tracić czasu tylko poćwiczyć to i owo. Wierz mi, że takie co jazda sprawdzanie światełek i tego co pod maską do normy nie należy, więc dla oszczędności swoich nerwów i własnego portfela, zasugeruj instruktorowi, że już Ci wystarczy tych światełek i nie musisz się nawet tlumaczyć, dlaczego nie chcesz tego robić - to Twój czas a instrutkor nie robi Ci łaski, że z Tobą jeździ - Ty mu za to płacisz.
"...z wiarą w następny zakręt drogi,
co znów okaże się nie ten...
w tajne przymierze z panem Bogiem,
naszego trudu ... jakiś sens..."
fibi
 
Posty: 163
Dołączył(a): czwartek 07 grudnia 2006, 13:52

Następna strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 9 gości