Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **aaagatkaaa** » czwartek 02 sierpnia 2007, 10:02

Miałam wczoraj niemiłą sytuację. Otóż jade sobie w Częstochowie Alejami NMP. Instruktor mówi mi żebym zawróciła. Na teorii uczono nas , że zawracając na drodze dwujezdniowej nie traci się pierwszeństwa - tzn. przepuszczam tylko auta jadące ta drogą a mam pierwszeństwo przed pojazdami wjeżdząjącymi z drogi podporządkowanej - mimo iz podczas zawracania mam ich z mojej prawej strony.
Robiłam wszystko jak mi kazał i o mało nie uderzyłam w samochód wyjeżdżający z Piłsudskiego ( podporządkowana wględem Alei) . Afcet pomachał rękami troche i pojechał dalej. Jak się okazało za mną. Zostałam zwyzywana , tłumaczył mi że miałam go ze swojej prawej i powinnam go przepuścić, że ma prawko od 20 lat i napewno ma rację. Ale zasada zachowania pierwszeństwa podczas zawracania weszła w życie ponoc dopiero 2 lata temu. Pech chciał że mój instrukror był akurat w sklepie.

I jak to jest w końcu?

przez **ajs536** » czwartek 02 sierpnia 2007, 11:48

Moim zdaniem powinnaś ustąpić pierwszeństwa gościowi - zasada prawej ręki.

przez **aaagatkaaa** » czwartek 02 sierpnia 2007, 12:03

ajs536 napisał(a):Moim zdaniem powinnaś ustąpić pierwszeństwa gościowi - zasada prawej ręki.

No niby tak, ale nawet instruktor mówił mi że nie trace pierwszeństwa podczas zawracania przed autkami wyjezdżającymi z tamtej ulicy ., więc pojechałam na pewniaka. kurczę boję sie takiej sytuacji na egzaminie - bo jesli rzeczywiście jest tak jak napisałam to ustapienie pierwszeństwa z mojej strony będzie niezastosowaniem sie do przpisów ruchu drogowego...

przez **scorpio44** » czwartek 02 sierpnia 2007, 13:57

ajs536 napisał(a):Moim zdaniem powinnaś ustąpić pierwszeństwa gościowi - zasada prawej ręki.

Jeżeli nie znasz podstawowych zasad pierwszeństwa, to chociaż nie wprowadzaj innych w błąd. ;)

Aaagatkaaa, miałaś pierwszeństwo. Zawracałaś na drodze z pierwszeństwem.

Ale strasznie zaciekawiło mnie co innego:

aaagatkaaa napisał(a):Pech chciał że mój instrukror był akurat w sklepie.

Mam rozumieć, że jechałaś L-ką bez instruktora? :shock:

przez **DEXiu** » czwartek 02 sierpnia 2007, 14:53

scorpio44 napisał(a):Ale strasznie zaciekawiło mnie co innego:
aaagatkaaa napisał(a):Pech chciał że mój instrukror był akurat w sklepie.

Mam rozumieć, że jechałaś L-ką bez instruktora? :shock:

Chyba szalony kierowca-dinozaur ("mam prawko od 20 lat więc mam rację" :lol: ) ruszył w pościg za Aaagatkąąą i przydybał Ją gdy zaparkowała na chwilę aby instruktor wyskoczył do sklepu :wink: Szkoda Aaagatkaaa, że nie masz ciętego języka bo panu kierowcy chyba by się przydało odświeżenie sobie kursu na prawko :P

przez **aaagatkaaa** » czwartek 02 sierpnia 2007, 15:46

Ale strasznie zaciekawiło mnie co innego:

aaagatkaaa napisał(a):Pech chciał że mój instrukror był akurat w sklepie.

Mam rozumieć, że jechałaś L-ką bez instruktora? :shock:[/quote]

Nie :):) poprostu pojechaliśmy razem dalej, jakieś dobre 5 kilometrów . Instruktor zostawił mnie na poboczu i wskoczył do sklepu, a wtedy ten facet podjechał i zaczął mnie wyzywać :/

przez **ella** » czwartek 02 sierpnia 2007, 20:15

Ale zasada zachowania pierwszeństwa podczas zawracania weszła w życie ponoc dopiero 2 lata temu.

Nie dwa lata temu tylko trochę więcej bo w 1997 roku. Ale rzeczywiście większośc ludzi tego przepisu nie zna. Zrobili kurs, zdali prawko i nie sledzą zmian w przepisach.

przez **TOMASZEK** » czwartek 02 sierpnia 2007, 21:28

witam kolezanke oczywisccie ze zawracajac nie zjezdzasz z drogi z pierwszenstwem jedziesz nia dalej i ci co sa na podporzadkowanej musza czekac az ci co maja pierwszenstwo opuszcza skrzyzowanie sam znak droga z pierwszenstwem o tym swiadczy :wink:

przez **aaagatkaaa** » piątek 03 sierpnia 2007, 09:09

ella napisał(a):
Ale zasada zachowania pierwszeństwa podczas zawracania weszła w życie ponoc dopiero 2 lata temu.

Nie dwa lata temu tylko trochę więcej bo w 1997 roku. Ale rzeczywiście większośc ludzi tego przepisu nie zna. Zrobili kurs, zdali prawko i nie sledzą zmian w przepisach.

Niestety. Dlatego jestem za przymusowymi testami z przepisów co jakiś czas...

przez **ella** » piątek 03 sierpnia 2007, 09:18

Dlatego jestem za przymusowymi testami z przepisów co jakiś czas...

I tak powinno być. Egzamin z teorii co pięć lat. Wtedy ci "starzy" kierowcy też byliby na bierząco i nie wyskakiwali z samochodu z okrzykiem "ja mam pierwszeństwo, znam się lepiej bo dłużej jeżdzę".

przez **ajs536** » piątek 03 sierpnia 2007, 14:45

scorpio44 napisał(a):
ajs536 napisał(a):Moim zdaniem powinnaś ustąpić pierwszeństwa gościowi - zasada prawej ręki.

Jeżeli nie znasz podstawowych zasad pierwszeństwa, to chociaż nie wprowadzaj innych w błąd. ;)

Znam zasady, ale mój instruktor mówi, ze lepiej ustąpić.

przez **scorpio44** » piątek 03 sierpnia 2007, 15:36

Ajs536, Twój instruktor chyba troszkę nadgorliwie podchodzi do zasady ograniczonego zaufania. ;) Chociaż fakt, że w tych sytuacjach trzeba uważać, bo takich "dinozaurów" (:D) jest sporo.
Ale bądź pewna, że na egzaminie takie ustąpienie zostanie potraktowane jako błąd. ;)

przez **cman** » piątek 03 sierpnia 2007, 16:18

scorpio44 napisał(a):Ale bądź pewna, że na egzaminie takie ustąpienie zostanie potraktowane jako błąd. ;)

No to akurat na pewno jako błąd potraktowane nie będzie.

przez **ella** » piątek 03 sierpnia 2007, 20:03

cman napisał(a):No to akurat na pewno jako błąd potraktowane nie będzie.

Jeżeli odpowie

Moim zdaniem powinnaś ustąpić pierwszeństwa gościowi - zasada prawej ręki.

to na pewno egzamin będzie oblany

przez **dylek** » piątek 03 sierpnia 2007, 21:07

ella napisał(a):
cman napisał(a):No to akurat na pewno jako błąd potraktowane nie będzie.

Jeżeli odpowie
Moim zdaniem powinnaś ustąpić pierwszeństwa gościowi - zasada prawej ręki.
to na pewno egzamin będzie oblany

ella - na jakiej podstawie?? wg mnie co najwyżej N-ka, ale egzamin trwa dalej :D:D:D

Zachowanie pierwszeństwa?

Zachowanie pierwszeństwa?

Re: Zachowanie pierwszeństwa?

Re: Zachowanie pierwszeństwa?

Re: Zachowanie pierwszeństwa?

Re: Zachowanie pierwszeństwa?

Kto przegląda forum