potracenie rowerzysty jadacego nieprawidlowo...

[gardziej]

skrzyzowanie, wyjezdzamy z podporzadowanej drogi, w lewo zaczyna sie jednokierunkowa, my sobie jedziemy prosto albo w prawo. z lewej pod prad sunie rowerzysta, oczywisicie nie zagladamy w jednokierunkowa, bo po co i nagle jan sebastian bach :). bedzie tylko wina rowerzysty, czy wspolwina, bo w koncu wyjezdzamy z drogi podporzadowanej. jak to jest interpretowane?

[wiesniak]

Myślę, że winą za kolizję obarczony będzie tylko kierowca samochodu, bo to, że jest to jednokierunkowa obchodzi go dopiero jak na nią wjedzie. A rowerzysta powinien osobno zostać ukarany za jazdę pod prąd.

[scorpio44]

Też mi się tak wydaje. Kierowca ukarany za kolizję, a rowerzysta tylko za wykroczenie.

[dylek]

Popieram - rowerzysta mandacik za złamanie przepisów, a sprawcą kolizji zostanie kierowca samochodu.
Przypomniała mi się w tym momencie pewna głośna swego czasu u nas w mieście sytuacja: droga główna, skrzyżowanie w kształcie litery T z dochodzącą do niej z prawej strony drogą podporządkowaną. Zarówno zjazd z głównej, jak i wyjazd na nią poprzez specjalnie wyznaczone pasy włączeniowe. Przestrzeń pomiędzy pasami zamalowana jako obszar wyłączony z ruchu. Coś takiego, choć z góry przepraszam za gryzmoły, ale padnięty jestem dziś po pracy :)

Strzałeczki to tory jazdy 2 pojazdów które się spotkały i doszło do kolizji.
Jadący torem zielonym został ukarany mandatem za pojechanie po pasie wyłączonym z ruchu i przekroczenie prędkości.
Całą winą za wypadek został obarczony jadący torem czerwonym za wjechanie z podporządkowanej na główną wprost pod nadjeżdżający pojazd.
Aha, pas po którym jechał "zielony" był oznaczony znakami poziomymi i pionowymi jako pas TYLKO do skrętu w prawo.....

[scorpio44]

Niech ta sytuacja i cała dyskusja będzie przestrogą dla tych, którym się wydaje, że nie ma sensu w ogóle zwracać wzroku w stronę, z której zgodnie z przepisami nic nie ma prawa nadjechać. ;) Już pomijając to, że warto to robić choćby ze względu na swoje zdrowie, a może i życie...

[DEXiu]

A tak na marginesie to NIGDY nie ma pewności, że z jednokierunkowej ktoś nie wyjedzie (patrz: połączenie zakazu wjazdu z tabliczką "Nie dotyczy... (zwykle rowerów jednośladowych)") :wink:

[scorpio44]

Czy aby zakaz wjazdu B-2 może kogoś nie dotyczyć? Jeżeli droga jest jednokierunkowa, to chyba dla wszystkich... Co innego B-1.

[DEXiu]

scorpio44

§ 17. 2. Umieszczona pod znakiem B-2 tabliczka T-22 wskazuje, że znak nie dotyczy rowerów jednośladowych wjeżdżających na wyznaczony na jezdni pas ruchu dla rowerów

Niby jest warunek, że musi być wyznaczony pas ruchu dla rowerów, ale z perspektywy kierowcy na skrzyżowaniu ciężko jest czasem ocenić czy tak pas jest, czy nie.