Kierujący pojazdem pije w czasie jazdy !

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez scorpio44 » czwartek 19 lipca 2007, 02:15

dialer napisał(a):Ostatnio mój kumpel wpadł

Z tego, co piszesz dalej, wynika, że jednak nie wpadł. ;) A szkoda.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez tom634 » czwartek 19 lipca 2007, 08:44

I do tego przyszły student prawa... :roll:
Weteran dróg
Na co dzień jeżdżę GL500 V8 388KM
tom634
 
Posty: 546
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 21:55

Postprzez scorpio44 » czwartek 19 lipca 2007, 10:38

Swoją drogą ciekawe, czemu w opinii Dialera fakt, że ten gość zamierza studiować prawo, miałoby tu być okolicznością łagodzącą. Moim zdaniem jeżeli już, to powinno być wręcz przeciwnie.
Chociaż w sumie też nie popadajmy w drugą skrajność. W kwestii spożycia każdy powinien być jednakowo (czyli bardzo surowo) potraktowany.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez dialer » sobota 21 lipca 2007, 00:37

W Niemczech rowerzysta może posiadać 0,6 promila we krwi, a w takiej Holandii nie ma limitów. Moim zdaniem może w Polsce jest to zbyt restrykcyjne, ale z drugiej strony mamy za mało bezpiecznych dróg dla rowerów...
Myślę, że największą okolicznością łagodzącą dla kumpla było to, ze nie ma prawka. Dodam, że ostatecznie dostał mandat za przeklinanie w wysokości 50 zl.
Teraz zarzeka się, że nigdzie nie wsiądzie na rower pod wpływem alko...
dialer
 
Posty: 57
Dołączył(a): środa 18 kwietnia 2007, 21:09

Postprzez scorpio44 » sobota 21 lipca 2007, 02:55

dialer napisał(a):Myślę, że największą okolicznością łagodzącą dla kumpla było to, ze nie ma prawka.

A dlaczego akurat to ma być okolicznością łagodzącą?
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez dialer » sobota 21 lipca 2007, 23:22

Bo jak ktoś ma prawo jazdy, a jeździ po pijaku na rowerze to jest duże podejrzenie, że może też tak jeździć za kółkiem.
A tak to rowerzysta bez PJ może być teoretycznie nieświadomy tego co robi :wink:
dialer
 
Posty: 57
Dołączył(a): środa 18 kwietnia 2007, 21:09

Postprzez scorpio44 » niedziela 22 lipca 2007, 00:08

A to rowerzysty nie obowiązuje znajomość przepisów ruchu drogowego? I rowerzysta NIE WIE, że prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu jest zabronione? No nie popadajmy w paranoję...
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez dialer » niedziela 22 lipca 2007, 01:13

Na pewno rowerzysta mniej wie o ruchu drogowym niż kierujący pojazdem silnikowym. Żeby jeździć na rowerze zgodnie z ustawą wystarczy dowód osobisty, zatem taka osoba może się nie znać na wielu rzeczach. Co do tego, że powinni wiedzieć, że nie wolno pić to się zgadzam, ale wszyscy wiemy jak jest. Większość rowerzystów ma to gdzieś, zwłaszcza na wsiach - pewnie nie wiedzą, że mogą iść na 2 lata do więzienia...
dialer
 
Posty: 57
Dołączył(a): środa 18 kwietnia 2007, 21:09

Postprzez scorpio44 » niedziela 22 lipca 2007, 13:34

dialer napisał(a):Na pewno rowerzysta mniej wie o ruchu drogowym niż kierujący pojazdem silnikowym. Żeby jeździć na rowerze zgodnie z ustawą wystarczy dowód osobisty, zatem taka osoba może się nie znać na wielu rzeczach.

A dlaczego tak jest? Dlatego, że nikt od nich tej wiedzy nie egzekwuje. Niestety muszę przyznać, że chyba większość rowerzystów wyprawia cuda na naszych drogach, mając wszelkie przepisy gdzieś (i to niekoniecznie z niewiedzy ;) ), a policja ma to gdzieś. Dopóki rowerzyści nie zaczną być traktowani, jak wszyscy inni użytkownicy dróg (karani za wykroczenia itd.), to nic się w tej kwestii nie zmieni.
Reasumując - Dialer, zasadniczo w tym temacie stwierdzamy te same fakty, przy czym inaczej je intepretujemy. ;) I to, co dla Ciebie jest okolicznością łagodzącą, dla mnie jest wręcz obciążającą.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez tom634 » niedziela 22 lipca 2007, 13:50

Gdyby było przynajmniej 10 godzin zajęć teoretycznych dla rowerzystów powyżej 18-go roku życia (kosztujące może 100 złotych), egzamin z wiedzy teoretycznej w WORD-zie, prawo jazdy kategorii R, to by było pięknie. :lol: IMHO jazdy z instruktorem i egzamin praktyczny w przypadku rowerów są zbędne. Młodzi rowerzyści "placyk" w szkole zdają niemal w 100%.
Prawo jazdy kategorii R uprawniałoby do poruszania się po jezdni, pozwalałoby takim osobom na brak konieczności korzystania z dróg dla rowerów (często źle oznakowanych i w opłakanym stanie), uprawniałoby do jeżdżenia rowerem z osobą poniżej 18-go roku życia po jezdni.
A uprawnienia do kierowania rowerami jednośladowymi przez osoby poniżej 18-go roku życia i powyżej 13-go roku życia- tylko w przypadku poruszania się po chodnikach, a po jezdni wyłącznie z osobą towarzyszącą, która miałaby prawo jazdy kategorii R. Kategoria R byłaby od 18-go roku życia.
Ot, takie moje, nic nie wnoszące gdybanie :) Co o tym sądzicie?
Weteran dróg
Na co dzień jeżdżę GL500 V8 388KM
tom634
 
Posty: 546
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 21:55

Postprzez scorpio44 » niedziela 22 lipca 2007, 13:59

tom634 napisał(a):Prawo jazdy kategorii R uprawniałoby do poruszania się po jezdni, pozwalałoby takim osobom na brak konieczności korzystania z dróg dla rowerów (często źle oznakowanych i w opłakanym stanie),

Na pewno nie zgadzam się z tym. Drogi dla rowerów tworzone są po to, żeby w jak największym stopniu wyeliminować ruch rowerzystów z jezdni (czy to dla płynności ruchu samochodów, czy dla ich własnego bezpieczeństwa), więc akurat w tym temacie to trzeba się wziąć do robienia porządnych dróg dla rowerów i przerabiania tych spapranych (których faktycznie za dużo w Polsce), a kierować rowerzystów z powrotem na jezdnię.

Co do całej reszty, to można by to wziąć pod rozwagę. Na razie chwała za to, że postanowili wziąć się za skuterowców. ;)
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez tom634 » niedziela 22 lipca 2007, 14:04

Niestety w moim mieście, jak już zabierają się za tworzenie dróg dla rowerów, to tworzą je z KOSTKI :shock: zamiast porządnej masy bitumicznej. Oczywiście stowarzyszenie "Rowerowy Toruń" protestuje przeciwko drogom dla rowerów z kostki, więc może coś z tego wyniknie.
A co do skuterów- nieraz potrafią mnie przestraszyć, kiedy jadę sobie drogą dla rowerów, a tu mi nagle z tyłu wyskakuje skuter. :roll:
Weteran dróg
Na co dzień jeżdżę GL500 V8 388KM
tom634
 
Posty: 546
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 21:55

Postprzez scorpio44 » niedziela 22 lipca 2007, 14:09

tom634 napisał(a):A co do skuterów- nieraz potrafią mnie przestraszyć, kiedy jadę sobie drogą dla rowerów, a tu mi nagle z tyłu wyskakuje skuter. :roll:

Swoją drogą, to ja akurat w swoim mieście nigdy nie spotkałem się ze skuterem/motorowerem na drodze dla rowerów. Zastanawiałem się jednak nad tym, ilu ludzi zdaje sobie sprawę z tego, że takie pojazdy mają prawo nią jeździć. ;) :D Zwłaszcza że u nas chyba większość dróg dla rowerów nie jest oddzielonych od chodnika. To by dopiero piesi pomyśleli sobie: jakiś wariat jedzie na skuterze chodnikiem... Jak znam życie, to pierwszy lepszy stróż prawa chciałby wlepić za to mandat. A nie miałby prawa!

EDIT: Teraz zgłupiałem, bo nie mogę znaleźć przepisu mówiącego o tym, że kierujący motorowerem może poruszać się drogą dla rowerów... Czyżby już nie było wolno? Kiedyś na pewno tak było.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez tom634 » niedziela 22 lipca 2007, 14:17

W definicji drogi dla rowerów jest napisane, że jest przeznaczona tylko dla rowerów jednośladowych. Pieszych znajdujących się na drodze dla rowerów gryzę ;)

Pozdrawiam ;)
Weteran dróg
Na co dzień jeżdżę GL500 V8 388KM
tom634
 
Posty: 546
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 21:55

Postprzez dialer » niedziela 22 lipca 2007, 14:31

Wydaję mi się, że w dobie dróg dla rowerów prawo jazdy "kat. R" jest zbędne dla osób pow. 18lat. Młodsi i tak muszą mieć kartę rowerową, więc powinni znać się na rzeczy. Denerwuje mnie natomiast, że drogi dla rowerów są "na spółe" z pieszymi tylko, że sciazka dla rowerów ma np czerwoną kostkę. Cały czas trzeba jeździć slalomem między pieszymi, bo ci chodzą po całej rozciągłości jezdni.
A przepisy mówią dość jasno, że jak jest droga dla rowerów to trzeba z niej korzystać, a jak nie ma to trzeba jeździć po ulicy wraz z samochodami.
dialer
 
Posty: 57
Dołączył(a): środa 18 kwietnia 2007, 21:09

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości