Pare pytań ;)

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Pare pytań ;)

Postprzez melek » czwartek 12 lipca 2007, 19:52

Witam! mam pare moze dziwnych pytan ale coz ;)

1. Naczytalem sie tu o zawracaniu na roznego rodzaju skrzyzowaniach ze swiatlami znakami itp ale jak sie to robi na takim 'normalnym' skrzyzowaniu, znaczy takim gdzie sa 2 pasy ruchu jeden w jedna strone drugi w druga oddzielone linia (albo i nie ;p) gdzie nie da sie poprostu wziasc i zawrocic bo auto za dlugie na taki numer, slyszalem, ze powinno sie przejechac przez to skrzyzowanie na wprost, wycofac w prawo i potem skrecic w lewo, a co z innymi kombinacjami ? zabronione sa ?

2. znak B-23 (zakaz zawracania) tu w FAQ pisze
zakaz zawracania - do skrzyżowania, można jednak skręcić w lewo
a znalazlem jego opis na http://www.roadking.riders.pl/prawo/znaki_zakazu.htm
Znak B-23 " zakaz zawracania " zabrania kierującym zawracania do najbliższego skrzyżowania włącznie
z tekstu w faq wnioskuje (moze blednie ? ) ze nie obejmuje on skrzyzowania a jedynie droge do skrzyzowania, wiec jak to w koncu jest ? ;)

3.Rozkopali drogowcy chodnik i kawalek jezdni i zwezyla sie przez to ona troszke, poustawiali tam takie slupki bialo czerwone ;) pytanie: czy jechac pare centymetrow od nich po to by nie najechac na podwojna ciagla czy jednak oddalic sie troszke bardziej od nich jadac po linii ? Czy takie cos sygnalizuje sie kierunkowskazem ?

4. Droga szeroka po jednej stronie stoja sobie autka jesli omijajac je nie wjezdzam na sasiedni pas ruchu trzeba omijanie sygnalizowac ?

5. Czy ustawiac sie do srodka drogi jadac na wprost ? bo niby trzeba zjechac na lewo jak sie kreci w lewo ale na prosto ? mam takie dosc szerokie skrzyzowanie i wyjezdzajac z podporzadkowanej jesli jade na wprost i ustawie sie na srodek to ci co jada w prawo beda mogli obok mnie sie zmiescic i moga miec szanse skrecic, wiadomo, ze krocej czekaja bo musza przepuscic pojazdy tylko z jednego pasa wydaje mi sie wiec, ze warto wtedy zjechac do srodka jednak pytanie czy trzeba ? i co z innymi skrzyzowaniami (wezszymi) ?

i to chyba narazie tyle ;)
dziekuje za wszelkie odpowiedzi ;)
pozdrawiam
melek
 
Posty: 5
Dołączył(a): środa 11 lipca 2007, 15:21

Postprzez And1@ » czwartek 12 lipca 2007, 22:02

ad.2 zakaz zawracania nie wyklucza skrętu w lewo :D

ad.1 możesz zrobić tak jak mówisz, druga sytuacja to skręcić w lewo i zawrócić w prawo. Oczywiście przy małym natężeniu ruchu

ad.4 jeśli omijanie łączy się ze zmianą kierunku jazdy, włącz kierunek
Avatar użytkownika
And1@
 
Posty: 128
Dołączył(a): wtorek 05 grudnia 2006, 17:16
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez DEXiu » czwartek 12 lipca 2007, 22:51

Ad.1
Przyznam się szczerze że sam nie za bardzo mam pomysł na prawidłowe zawracanie na "ciasnym" skrzyżowaniu.
Ad. 2
Oczywiście masz rację - znak B-23 zabrania zawracania (i tylko zawrazania - skręt w lewo jest dozwolony) i obowiązuje na odcinku drogi od znaku do najbliższczego skrzyżowania oraz na tym skrzyżowaniu lub do odwołania przed skrzyżowaniem. W FAQ jest po prostu małe uproszczenie-skrót myślowy które może wprowadzać w błąd. Autorowi chodziło zapewne o zakaz zawracania "do najbliższego skrzyżowania włącznie"
Ad. 3
Teoretycznie powinieneś się "ściaśnić" i zmieścić między słupkami a linią, ale jeśli nastąpiło znaczne zwężenie pasa na jakiejś istotniejszej drodze, to powinna być zastosowana zmiana organizacji ruchu za pomocą znaków poziomych barwy żółtej - i wówczas podwójna ciągła by Cię nie obchodziła :wink:
Ad. 4
Jeśli nie wjeżdżasz na sąsiedni pas ruchu nie powinieneś sygnalizować manewru - wprowadzałbyś innych kierujących w błąd. Nie wiem natomiast jak miałoby wyglądać omijanie według And1@ - żeby aż zmienić kierunek jazdy? :)
Ad. 5
Jadąc na wprost nie masz obowiązku ustawiania się przy osi bądź którejkolwiek krawędzi jezdni. Niemniej jednak ładnym gestem w stronę innych kierowców jest - tak jak piszesz - ustawienie się przy osi bądź na lewym pasie (na jezdni o dwóch pasach do jazdy w tym kierunku) gdy jest np. warunkowa strzałka do skrętu w prawo. Będzie to po prostu oznaka kultury drogowej.
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez loser » piątek 13 lipca 2007, 20:53

Na egzaminie czy w życiu?

Ad3i 4. Na egzaminie sygnalizować. Najechanie na podwójną ciągłą, skomentować, że ze względu na sytuację musiałeś tak postąpić, choć wiesz że najechanie na podwójną jest niezgodne z przepisami.

Ad5. Na egzaminie obowiązuje reguła ruchu prawostronnego. Czyli jak są np 2 pasy ruchu do jazdy na wprost. To zajmujesz prawy.
No, chyba że na prawym będzie 10 aut a na lewym nikogo.
Też lepiej skomentować, żeby egzaminator wiedział, że znasz tą zasadę.
loser
 
Posty: 330
Dołączył(a): poniedziałek 15 stycznia 2007, 15:25

Postprzez scorpio44 » sobota 14 lipca 2007, 01:00

loser napisał(a):Na egzaminie czy w życiu?
Ad3i 4. Na egzaminie sygnalizować.

Co do 4, to akurat dokładnie odwrotnie. ;) To właśnie na egzaminie w takich sytuacjach nie należy sygnalizować, jeżeli nie zmienia się pasa ruchu.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez loser » sobota 14 lipca 2007, 12:18

Ale mnie tak uczono.
I nie jeden facet siedzący, bez zapiętych pasów, po prawej, kazał tak robić.
Nie wdawali się w żadne rozważania, czy zmieniam pas ruchu czy nie.
Zresztą wiele ulic nie ma wyznaczonych pasów ruchu a szerokość ich jest różna. Więc czasami to nie wiadomo czy w jedną stronę są dwa pasy ruchu, czy półtora.

Jak się omija, to się sygnalizuje. Bo czasami omija się samochód, któremu można zniszczyć lusterko (sobie też) a czasami człowieka, który coś robi na drodze przy krawężniku.
loser
 
Posty: 330
Dołączył(a): poniedziałek 15 stycznia 2007, 15:25

Postprzez barbra » sobota 14 lipca 2007, 16:03

loser napisał(a):Jak się omija, to się sygnalizuje. Bo czasami omija się samochód, któremu można zniszczyć lusterko (sobie też) a czasami człowieka, który coś robi na drodze przy krawężniku.

Miałam na egzaminie taką sytuację,że facet na środku drogi ubierał kurteczę(przy szeroko otwartych drzwiach )i nawet nie drgnął jak zobaczył egzaminacyjną L-kę...Ja w każdym bądź razie ominęłam go szerokim łukiem,sygnalizując ten manewr kierunkowskazem(droga jednojezdniowa),i nie było ze strony egzaminatora komentarza...bylam uczona,że nieważne jest czy przeszkoda wystaje na 5cm,czy kilka metrów,trzeba włączyć kierunkowskaz,przy omijaniu.
Ponieważ jednak zdania na tym forum (na ten temat )są podzielone,podkreślam,że tak mnie uczono i moją sytuację z egzaminu,bo są wątki szeroko omówione dotyczące omijania i zainteresowani bardziej tym tematem mogą z nich korzystać.Ja nie chcę tu polemizować.
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Postprzez DEXiu » niedziela 15 lipca 2007, 16:19

Zobaczmy co na ten temat mówi nam PORD :)
Prawo o ruchu drogowym napisał(a):Art. 22. 5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.

Tak jak już wspomniała barbra opinie na ten temat są różne, podobnie jak i interpretacje tego przepisu, o czym można dużo poczytać na forum. Moje zdanie jest takie: jeśli omijając przeszkodę mieścisz się na swoim pasie - nie sygnalizujesz, chyba że jest to np. autostrada albo droga z nie wiem jak szerokimi pasami, gdzie zachodzi możliwość, że kierowca jadący za Tobą (w szczególności - kierowca motocykla) zechce Cię wyprzedzić również bez sygnalizowania tego manewru (jako że zmieścicie się obaj na pasie) - w takiej sytuacji lepiej zasygnalizować omijanie, ale nie ze względu na zmianę pasa ruchu, tylko raczej... "zmianę kierunku jazdy" :wink:
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości