Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek - Wyprzedzanie na trzeciego- co robicie?

przez **tom634** » czwartek 12 lipca 2007, 21:19

Witam,
ciekawi mnie co robicie, kiedy widzicie, że na jednojezdniowej drodze z poboczem pojazd jadący z naprzeciwka wjechał na pas ruchu w celu wyprzedzenia innego pojazdu?
Pozdrawiam.

przez **And1@** » czwartek 12 lipca 2007, 21:50

Oczekujesz odpowiedzi - Przyspieszam :twisted: :twisted: :twisted:
Ja zwalniam, niektórzy myślą, niektórzy robią...

przez **Sławek_18** » czwartek 12 lipca 2007, 22:17

jeżeli jest to wyprzedzania. takie, ze wyprzedzany zjechał na pas pobocza to ja tez kulturalnie zjeżdżam i nic sie nie dzieje. Jeśli to wyprzedzanie na chama to zjeżdżam ale jednocześnie daje mu znać długimi, przeważnie przepraszają.

przez **jaziun** » czwartek 12 lipca 2007, 22:52

Wyprzedziłem kiedyś na trzeciego i to był mój ostatni raz... ledwo się schowałem na swój pas!

ZWOLNIJ! Szkoda życia!

przez **scorpio44** » piątek 13 lipca 2007, 01:08

Sławek_18 napisał(a):jeżeli jest to wyprzedzania. takie, ze wyprzedzany zjechał na pas pobocza to ja tez kulturalnie zjeżdżam i nic sie nie dzieje

Warto zaznaczyć, że jeżeli wyprzedzany zjeżdża na pobocze, to wyprzedzający często mieści się na swoim pasie (lub lekko tylko go przekracza) i my wcale nie musimy wtedy zbytnio uciekać na prawo.

przez **Sławek_18** » piątek 13 lipca 2007, 19:01

scorpio44 napisał(a):
Sławek_18 napisał(a):jeżeli jest to wyprzedzania. takie, ze wyprzedzany zjechał na pas pobocza to ja tez kulturalnie zjeżdżam i nic sie nie dzieje

Warto zaznaczyć, że jeżeli wyprzedzany zjeżdża na pobocze, to wyprzedzający często mieści się na swoim pasie (lub lekko tylko go przekracza) i my wcale nie musimy wtedy zbytnio uciekać na prawo.

Ale warto zjechać dla własnego świętego spokoju.
Mnie kiedyś tir zmusił do wyprzedzania na czwartego (a co :twisted: :lol: :shock: )

przez **scorpio44** » piątek 13 lipca 2007, 19:11

Sławek_18 napisał(a):Mnie kiedyś tir zmusił do wyprzedzania na czwartego (a co :twisted: :lol: :shock: )

Przypomniała mi się pewna sytuacja. Nie jestem pewien, czy już kiedyś tego nie pisałem na forum, ale trudno (najwyżej ktoś się przyczepi, że szczegóły się nie zgadzają :D :D):
Jechałem kiedyś z ojcem samochodem ze znajomym (droga nr 7). Jadący przed nami zjechał na pobocze, więc znajomy bezpiecznie wziął go na trzeciego (bezpiecznie, bo sytuacja z gatunku tych, o których mówiłem powyżej - nie musiał praktycznie wcale odbijać na lewo. Ale z przeciwka jechał jakiś wariat, który postanowił swoim zachowaniem jadącego przed nim zmusić do zjechania na pobocze i pójść na czwartego. Jakoś wszyscy przejechaliśmy, po czym mój ojciec tak patrzy na nas i mówi: wiecie co... to trzeba gdzieś zgłosić... jednak cztery się mieszczą! :D :D :D

Wyprzedzanie na trzeciego- co robicie?

Wyprzedzanie na trzeciego- co robicie?

Kto przegląda forum