Słuchajcie, ostatnio miałam taką sytuację. Stałam na światłach (jako 2 czy 3), zapaliło się zielone, ci z przodu ruszyli i kiedy ja dojeżdżałam do skrzyżowania zauważyłam, jak wjeżdża na nie karetka na sygnale. Oczywiście po hamulcach, ale wyszło akurat tak, że zatrzymałam się w połowie na przejściu tuż przed drogą poprzeczną, nie zagradzając jej. W międzyczasie zapaliło się czerwone światło. Co powinnam w takiej sytuacji zrobić: uciec szybko ze skrzyżowania na czerwonym czy zostać tam, gdzie stałam (mimo że tarasowałam pół przejścia dla pieszych) i poczekać na zielone?
Ja poczekałam, ale samochód stojący koło mnie pojechał, dlatego się zastanawiam, czy dobrze zrobiłam.
Oto schematyczny rysunek:
