zmiana pasa ruchu na drodze jednokierunkowej 2pasmowej

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

zmiana pasa ruchu na drodze jednokierunkowej 2pasmowej

Postprzez axelex » wtorek 08 maja 2007, 12:40

mam pytanie samochód poruszający się prawym pasem na drodze jednokierunkowej 2pasmowej!!! zbliżający się do skrzyżowania ,chcąc skręcić w lewo na skrzyżowaniu musi zając lewy pas!!!!! ale lewym pasem porusza się samochód a do skrzyżowania jest coraz bliżej wiec powinien zwolnić !!!!żeby wykonać ten manewr przed linia ciągła, ale czy powinien sygnalizować ten manewr ?????????czy to będzie wymuszenie ???????? jeżeli tak to kiedy powinien sygnalizować ten manewr????????? :)
axelex
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 08 maja 2007, 12:22

Postprzez cman » wtorek 08 maja 2007, 12:54

Tzn. pytasz, czy samo sygnalizowanie może być uznane za wymuszenie? Nie, to jest tylko i wyłącznie sygnalizowanie zamiaru, a wymuszeniem może być dopiero ruch pojazdu, który zmusi inny pojazd do hamowania, omijania itd.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez axelex » wtorek 08 maja 2007, 13:02

tak chodzi mi o to czy to bedzie wymuszenie ba naprzyklad jak to ja bym sie poruszal lewym pasem i zblizal bym sie do tego samochodu i nagle by mi ktos wlaczyl kierunkowaskaz to pewnie bym zwolnil mysalc ze mnie nie widzial!!!! ten manewr wymaga zachowania szczególnej ostrożności !!!! i ten kierowca ja zachowal w tym przypadku czy nie????????
axelex
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 08 maja 2007, 12:22

Postprzez cman » wtorek 08 maja 2007, 13:07

Wiesz, są tacy, którzy twierdzą, że wczesne włączenie kierunkowskazu to jest straszenie innego kierowcy itp., ja natomiast uważam to za kompletną bzdurę.
Wielu kierowców zapomina o tym, że należy sygnalizować już zamiar, a nie dopiero sam manewr i przez to sądzą, że jeśli ktoś włączył kierunkowskaz to już będzie przeskakiwał na inny pas.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez axelex » wtorek 08 maja 2007, 13:16

:) ok ale teraz nie jestem juz niczego pewny:) i juz sam nie wiem jak to jest do konca .....
axelex
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 08 maja 2007, 12:22

Postprzez scorpio44 » wtorek 08 maja 2007, 13:48

Krótko mówiąc - jeżeli włączysz tylko kierunek (i nie zaczniesz jeszcze zjeżdżać na lewo), a jadący tamtym pasem pojazd zwolni, żebyś mógł wjechać, to jest to ze strony tamtego kierowcy jedynie uprzejmość. ;) On wtedy nie zwolnił dlatego, że Ty swoją jazdą to na nim wymusiłeś (bo Ty tylko zgodnie z przepisami zawczasu i wyraźnie zasygnalizowałeś zamiar, i nic więcej), tylko dlatego, że postanowił Ci ułatwić wykonanie tego manewru.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez dylek » wtorek 08 maja 2007, 18:33

scorpio - przy normalnych samochodach masz absolutną rację :)
Ale z doświadczenia wiem, że jeśli L-ka włączy kierunkowskaz wskazujący, że ma zamiar zmienić pas, to z reguły kierowcy dość nerwowo reagują na L-kę i bardzo często uciekają z pasa lub dość gwałtownie hamują.... (w końcu wiadomo, że L-ka jeździć nie umie i nie wiadomo co wywinie :D )
Ja swoich kursantów uczlam, by zanim włączą kierunkowskaz rozejrzeli się w lusterku co jest za nimi.... Jeśli zbliża się dość szybko pojazd to lepiej poczekać z miganiem, aż się zrówna z nami.... jeśli jest cały rząd pojazdów to niestety nie ma wyjścia - włączamy kierunek i cały czas zerkamy, czy ktoś nam zrobi lukę... Generalnie tępię zachowania typu: ja mówię, że skręcimy w lewo, a kursant mechanicznie włącza lewy kierunkowskaz, a dopiero później się rozgląda.... wrrrr.
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez kamiles » wtorek 08 maja 2007, 22:19

dylek napisał(a):Ale z doświadczenia wiem, że jeśli L-ka włączy kierunkowskaz wskazujący, że ma zamiar zmienić pas, to z reguły kierowcy dość nerwowo reagują na L-kę i bardzo często uciekają z pasa lub dość gwałtownie hamują.... (w końcu wiadomo, że L-ka jeździć nie umie i nie wiadomo co wywinie :D )

no, ale to chyba raczej problem tych kierowców i myślę, że takiego zachowania (sygnalizowania) nikt przy zdrowych zmysłach nie uzna za wymuszenie pierwszeństwa...
a z drugiej strony, jak najbardziej nalezy wpajać kursantom, żeby przyglądali się co się dzieje nie tylko przed nimi, ale i za nimi i obok nich (zresztą to uwaga nie tylko do kursantów, bo wielu mamy kierowców na naszych drogach, którzy lusterek używają... do przeglądania się w nich? )
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości