Głucha kotka

[Qnia]

Oto kotek mojego chłopaka. Posłuchajcie :] Nie może dosięgnąć muchy.

http://www.youtube.com/watch?v=QE_5XYDPuqI


Co Wy na to?

[slayer17]

Turecka Angora. Mam taką tyle, że czarną :mrgreen: i jest troszkę bardziej spasiona ale to nie moja wina :D
Tak wogóle to śmiesznie miauczy :mrgreen:

[Hero]

Szczerze... Nie lubie kotów :? . Nie chce nikogo oczywiście urazić. Ale koty wydają mi się fałszywe, nie potrafiące się zgrać z ludźmi. Może wydaje mi się tak dlatego, że nigdy w moim życiu nie przesiedzialem/pobawiłem się dłużej niż 5 minut z kotem. Nie chcę żeby mnie ktoś zrozumiał, że jestem jakimś zagorzałym przciwnikiem tych zwierząt i, że uważam iż powinny one iść na spalenie czy coś podobnego...Nie! Jak dla mnie, niech sobie one żyją, ale osobiście nie chce mieć z nimi nic wspólnego.

[wiesniak]

Miałem kiedyś 2 koty. Miałem też 2 psy. Zgadnijcie jak się potoczyła ta historia :).

[Qnia]

Rozumiem, że można nie lubić kotów, ale warty usłyszenia jest ten kotek, bo robi miau jakby beczała czy coś podobnego, zawsze sobie tym poprawiam humorek :]

Ja też nie lubię kotów:P

[jimorrison]

ja wczoraj potracilem lekko kota.. co za glupie stworzenia... wbiegl mi prosto pod kola ale chyba przezyl bo w lusterku widzialem jak spierniczal, zatrzymalem sie i nie bylo go nigdzie w promieniu 50 metrow, wiec stwierdzilem ze pewno tylko sie troche poturbowal.. koty wyprowadza sie w miejscie na smyczy a dachowcami powinni zajmowac sie hycle

[4est]

Koty na smyczy.....śmiechu warte, koty są bardziej potulne od psów i mniej wymagające, każde stworzenie chce żyć i nie utrudniajmy im tego.....

[Hero]

Koty na smyczy.....śmiechu warte, koty są bardziej potulne od psów i mniej wymagające, każde stworzenie chce żyć i nie utrudniajmy im tego.....

Bardziej potulne ? :shock: . Nie wiem z jakimi kotami Ty obcujesz. Bo koty na ogół przed ludźmi uciekają, gdy Oni ledwo co się zbliżą...

[ella]

Nie wiem z jakimi kotami Ty obcujesz

Nie wiem z jakimi Ty obcujesz. Ale chyba z żadnym bo sam piszesz, że dłużej niż 5 minut z nimi nie byłeś. Mam kota od ładnych paru lat i zupełnie inne zdanie na ich temat niż TY :D

Ale koty wydają mi się fałszywe, nie potrafiące się zgrać z ludźmi.

Wydawać to się może dużo.... :D

[Hero]

Właśnie masz kota 1 na 10000... A wnioskuje to po obserwacjach tych zwierząt ;] (chcąc nie chcąc)...Mam sąsiadkę która mieszka 2 bloki dalej i dla niej nie liczy się nic innego jak te zwierzęta...Ma ich chyba z 30 w domu...W mieszkaniu tym nie ma ani prądu, ani ogrzewania - niczego. Dlaczego? Bo jest zakochana w tych zwierzątkach i dlatego oddaje im wszystko mimo tego, że wogóle jej nie słuchają :lol: . M.in. dlatego mam takie zdanie o kotach. Prosty przykład...Byłem naocznym świadkiem tego zdarzenia. Owa sąsiadka pewnego dnia zadzwoniła po straż pożarną, tylko dlatego, że jej kotuś wszedł na drzewo...I to nie pierwszy raz był...Ludzie, dla mnie to jest chore, po co angażować SP do takich głupstw...Skoro kot wszedł to i zejdzie...Daremne angażowanie Straży...A finał był taki, że kot sam spadł i uciekł :shock: .

[ella]

A wnioskuje to po obserwacjach tych zwierząt

Obserwacje na odległość to co innego niż mieszkanie z kotem czy innym zwierzęciem. Wtedy tylko można powiedzieć jakie one są naprawdę. :D Dlatego twoje obserwacje będą zawsze inne niz moje 8)
Wolę kota albo psa od niektórych ludzi. Ci są dopiero fałszywi. :lol:

[jimorrison]

piszac koty na smyczy mialem na mysli osobniki zyjace w miastach w duzych blokach ktore zwykle kontakt ze swatem maja przez okno albo z VI, VII pietra balkonu!