Przejazd przez rondo....

[njoy]

Tak, znam przepisy i staram się ich przestrzegać. Wiem również jak się pisze słowo "przecież" :) . Czy to źle? Uważam, że znajomość przepisów bardzo pomaga w sytuacjach podbramkowych.
Załóżmy, że jadę samochodem sposobem narysowanym na pierwszym rysunku i chcę zająć przy zjeździe z ronda pas drugi. Disaster natomiast będzie jechał drugim sposobem i z pewnością będzie chciał również zająć pas drugi. Po nieuniknionej stłuczce przyjedzie policja i orzeknie, że to ja byłem poszkodowany. Disaster zapłaci mandat, dostanie 6 punktów, utraci zniżkę na OC i będzie musiał z własnych funduszy naprawić sobie samochód (lub z polisy AC, do której wówczas również utraci zniżki).
Opłaca się niestosować do przepisów? Chyba nie.

[karolina1]

Jak dla mnie, Disaster, wjeżdżając na rondo z pasa wewnętrznego, prawdopodobnie i przy zjeździe będzie chciał zająć pas wewnętrzny, ale nawet jeśli zapragnie znaleźć się na pasie zewnętrznym, to wcale nie musi dojść do stłuczki, ponieważ może sobie zająć najpierw wewnętrzny, poczekać aż njoy przejedzie i zmienić go na zewnętrzny :wink: ale gdyby chciał zająć od razu zewnętrzny, to by i przed rondem jechał zewnętrzym.

Generalnie to zgadzam się z Disasterem.

[disaster]

(...)Po nieuniknionej stłuczce przyjedzie policja i orzeknie, że to ja byłem poszkodowany. (..)

Sugerujesz, że będę jeździł bolidem bez hamulców i lusterek, ze wszystkim oprócz przedniej zasłoniętymi szybami?