Polskie - Włoskie Miasta - Głupota i Chamstwo !!

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Polskie - Włoskie Miasta - Głupota i Chamstwo !!

Postprzez Polonez » wtorek 10 kwietnia 2007, 14:39

Dochodze do wniosku że w polskich miastach będzie trzebe zaniedługo poruszać się jak we Włoszech - rozpychanie się łokciami - oraz klakson ( ukłony dla Scorpia :D ) Dzis byłem swiadkiem takiej sytuacji :

Godzina 13.00 Centrum miasta : Bielsko Biała. Skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną stoimy na lewoskręcie , zaświeca się zielone światło, niestety Panu w maluchu gaśnie silnik, Pan wychodzi , uchyla szybke aby moc go zepchnąć ze skrzyżowania i co dalej :?: :!: :evil: Zamiast mu pomóc auto zepchać "Wielcy Kierowcy" którzy zdali prawko za jakimś siódmym razem w samochodach po 100 tys zł trabią wściekle i omijają Go :shock: :!: Kużwa nie rozumiem .... Chciałem Panu pomóc ale myślałem ze jakiś osioł wyjdzie z auta i zrobi to ( Maluch stał jakieś 10 aut przede mną ) - teraz żałuje że tego nie zrobiłem , mogłem właczyć awaryjne auto zostawić i mieć ich wszystkich głeboko gdzieś :!: A niechby tylko ktoryś coś powiedział :evil: :!:

Ale to nie koniec tego wydarzenia, Pan pcha maluch znalazł się na srodku skrzyżowania gdy zaświeciło sie zielone swiatło, więc oszołomy ruszają bo przecież oni mają pierwszeństwo :!: :!: :evil: A Pan co ?? Spanikowany cały robi co może, szczegolne pozdrowienia dla Chu*** kierowcy z bielskiego PKS-u który pierwszy wpierniczył się na skrzyżowanie :shock: Z mojej strony pokazałem mu " puk puk " w głowe.

Kolejno , Panu udaje się zepchnąć malucha ale po drugiej stronie jest z górki i maluch zaczyna się staczać , Pan aby nie uderzyć w stojące ( a jakze stoją wielcy bossowie w swoich autach z Raichu i czekaja na światło zielone , buraki :!: ), wiec Pan aby w nich nie uderzyc wtacza maluch w tłum pieszych oczekujacych na zielone światło. Dopiero oni się zlitowali i mu pomogli. :!: :!:

Tak mi nerwow dziś dodali ludzie na miescie ze hej :evil: Chamstwo , buuractwo , samolubność i nic wiecej !!

Z czym do Unii
:?: Polskie drogi złe ?? A kierowcy :?: :!: :evil:
jestem za nakazem całorocznego używania mózgu podczas prowadzenia auta:)
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Postprzez pcuryllo » wtorek 10 kwietnia 2007, 17:13

A kierowcy ... jeszcze gorsi. :P (ale to tez nie wszyscy...) kiedys bylem z ojcem w Niemczech w jakim mieście (nie pamietam jakim) na skrzyzowaniu sie pierd... i potrzebowalem 4 pasy przeciac, aby wroc na ten pas co miałem być :P wiec kierunkowskaz i miejsce mi robia, nikt nie trąbi, nie pluje sie bez zadnych filozofi. A pewnie, jakby w Polsce ktos ciezarowka chcial tyle pasów na raz zmienic, to zaraz by go strabili i nie wiadomo co....

Jednak Polska chyba jeszcze nie jest w UE. :/
Pozdrawiam,
Piotr Curyłło

http://kierowca-zawodowy.pl
Avatar użytkownika
pcuryllo
 
Posty: 211
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 22:24
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez tomxx » wtorek 10 kwietnia 2007, 21:20

Ja dzisiaj miałem taką sytuację:
Jade z drogą pierwszeństwa i nagle gościu samochodem dostawczym wymusza na mnie pierwszeństwo i wlecze sie 20km/h ->ja zły ale nic nierobie, nagle franca jedna staje na środku ulicy i w ni **** nic nierobi więc ja po klaksonie i nic.Zabrałem się za ominięcie->lewy kierunek i zabardzo się wychyliłem i jak zauważyłem pędzącego merca z naprzeciwka to szybko wsteczny i tu przeżyłem chwilę grozy. Potem franca jedna wjechała na parking:/ Jak takim dają prawko czai się 10 minut do zaparkowania:/
tomxx
 
Posty: 95
Dołączył(a): wtorek 12 grudnia 2006, 17:38

Postprzez bkt » wtorek 10 kwietnia 2007, 23:04

Jak dla mnie to wlasnie przez tego merca nie skrecal? :)

Powiem autorowi tematu tak: nasi rodacy, ba!, nasi znajomi sa przede wszystkim bardzo agresywni za kolkiem. TO juz jest powod ze czesto zachowuja sie jak buraki, kazdemu sie spieszy itd ok ale to nie jest wedlug mnie ZADNE usprawiedliwienie bycia moralnym chamem na ulicy. Faktycznie czasami to az strach jezdzic... kazdemu takiemu nerwowemu chamowi zyczylbym jednego zeby trafial tylko i wylacznie na gorszego od siebie wrednego chama:)

Bylem kiedys swiadkiem sytuacji na drodze. Jechal sobie dobry samochod jakis fajny fordzik a za nim maluch. Ford wjezdzal na pas do skretu w lewo, maluch chcial wjechac na pas do skretu w prawo i jazdy prosto. Pan z forda widzac ze maluch siedzi mu na samym kole i jedzie tuz za nim, chociaz wcale nie musial hamowac, zrobil to, przez co rozpedzony maluch (wiadomo jak go ciezko rozpedzic) juz w trakcie zmiany pasa bedac tylko swoja lewa polowa za fordem musial zwolnic. No gosc z przodu utrudnil mu manewr i gosc z malucha zamiast skupic sie na zmianie pasa patrzyl co sie dzieje z fordem. Fakt, mogl jechac dalej za nim i wolniej. Ford mial przed soba z 10 metrow pasa wolnego i tez zmienial go, tzn byl jeszcze kawalkiem na prawym pasie i dopiero kawalkiem na lewym, a wiec tak jakby jechali troche srodkiem jezdni obaj(powinni sie wolniej ustawiac na swoje pasy). Pan z malucha zmienial do konca pas na prawy i jako ze nic z tylu nie bylo zahamowal na rowno z panem z forda. Puknal sie w czolo, na co Pan z forda zareagowal otwaciem szyby. Pan z malucha rowniez otworzyl szybe. Z 5 sekund cos do siebie pomowili i nagle rozwcieczony UWAGA pan z forda wyskakuje agresywnie zamyka drzwi i biegnie w strone malucha. Gosc byl wzrostu moze 175 cm i kozaka takiego z siebie robil ze hej :) Pan z malucha mial jakies 190 cm i jednym strzalem tego drugiego Pana powalilby na ziemie. Nieco sie zawachal mlody no ale rzucil sie na wiekszego Pana probowal go nawet kopnac ale mu sie nie udalo i na pomoc przybiegla jego (pewnie) zona. Zona wiekszego Pana krzyczala zeby sie uspokoili no i Panowie troche tak juz w dystansie pomachali lapkami i dokladnie nie widzialem jak to sie skonczylo bo autobus ktorym jechalem odjezdzal z przystanku. Zaczeli sie chyba rozchodzic troche sobie krzyczac,acha mniejszemu Panu jeszcze probowal pomoc (syn? kolega?) jeszcze mniejszy od niego. Generalnie zglupialem jak to zobaczylem, cisnienie misie podnioslo i gdybym jechal obok i widzial wszystko kto wie czy nie wyskoczylkbym pomoc duzemu Panu. Jednak z drugiej strony takie zachowania mnie jako kierowce poprostu PRZERAZAJA, przeciez czlowiek ktory cos zle zrobi na ulicy powinien ze strony innych kierowcow otrzymac mozliwosc poprawnego np. ustawienia sie czy tam zjechania gdzies bo czasami bywa ze czegos faktycznie sie nie zauwazy lub dajmy na to no cos tam spieprzy, poza tym jaazda kulturalna jest o wiele bardzej przyjemna dla WSZYSTKICH i wlasnie ona powoduje MNIEJ STRESU I BEZPIECZNA JAZDE ANIZELI ODWROTNIE. Poza tym sytuacja z zachodu - pan dojezdza do ulicy i NIE MA pierszenstwa a inny pan wpuszcza go w ulicznym korku.... ale nie u nas kazdy o sobie tylko wtedy kiedy jest w tej "gorszej" sytuacji a nigdy kiedy jest w tej lepszej nie pomysli o kims obok.
Rowniez na nauce jazdy wbijalo sie przedemnie z drugiego pasa (z 2 zwerzala sie ulica do jedngo i oni wykonywali manerw wyprzedzania w niedozwolonym juz miejscu) 4 czy 5 kolesi ale ostatni troce sie zdziwil jak dalem gazu:) i teraz kwestia interpretacji - czy to bylo wporzadku czy juz nie wporzadku? :)
bkt
 
Posty: 103
Dołączył(a): czwartek 15 marca 2007, 15:04
Lokalizacja: wwa

Postprzez Matylda » środa 11 kwietnia 2007, 13:50

Niestety większosć naszych wielkich kierowców to chamole, mało który wyciągnąłby zad ze swojego samochodu żeby pomóc drugiemu kierowcy na drodze :evil: Kiedys pomagałam młodej kobiecie zepchnąć samochód ze skrzyżowania, panowie omijali nas z rechotem na gębach, waląc po klaksonie.
Ubiegłej zimy zakopałam się na parkingu i nie mogłam wyjechać, obok w samochodzie siedziało dwóch tępaków, którzy mieli z tego ubaw. Tak męczyłam się kilka chwil, w końcu podjechał jakiś facet i wraz ze swoją żoną wypchnęli mnie. Niby nic wielkiego, ale jednak jeden na 100 pomoże.
Myślałam, ze jest jakaś solidarnosć kierowców. Nawet nie chcę myśleć co by było gdy samochód rozkraczyłby się na jakichś peryferiach, wtedy chyba tylko ratuje pomoc drogowa. Przecież nikt nie wymaga, zeby naprawiać komuś auto, chodzi o zwykły ludzki odruch :roll:
Żyj tak, aby nikt nigdy przez Ciebie nie płakał !
Rozpoczęcie kursu: 22.08.2005
Egzamin 1 podejście: 23.11.2005 zaliczony pozytywnie
Prawo jazdy odebrane: 05.12.2005
Matylda
 
Posty: 313
Dołączył(a): niedziela 30 października 2005, 12:19
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez tomxx » środa 11 kwietnia 2007, 17:22

parking w prawo był a merc z lewej jechał
tomxx
 
Posty: 95
Dołączył(a): wtorek 12 grudnia 2006, 17:38

Postprzez bkt » środa 11 kwietnia 2007, 17:35

Policjant z ktorym rozmawialem jak uczylem sie jezdzic mowil mi o sytuacji w wwie kiedy to facet zaczal trabic na kobiete, ta otworzyla okno powiedziala mu ze jest niepowazny (a to ona miala racje nie on) a ten do niej wyskoczyl i ja UWAGA pobil :) ona dala rade go tylko podrapac ale kilka strzalow z piesci dostala niestety w brzuch, natomiast policja jak dobiegla do miejsca zdarzenia najpierw zlapala goscia a potem doslownie ryknela smiechem z jego podrapanej twarzy wziela go do karawelki i spuscila solidne becki :) i dobrze bo mu sie nalezalo :)
bkt
 
Posty: 103
Dołączył(a): czwartek 15 marca 2007, 15:04
Lokalizacja: wwa

Postprzez tomxx » środa 11 kwietnia 2007, 18:12

Takie coś popieram :D Kobietę bić? NIepoważne

Tak samo jak u mnie w Urs gościówa stanęła na pasach do skrętu w lewo, a pan instruktor z OSK A***(niepodam nazwy) wydrał się jak ty stajesz głupia ku*** , instruktor stał po drugiej stronie ulicy i to wzdłóż na pasach(zakrył całe pasy)Nawet mam zdjęcie fonem zrobione:D

Przypomniało mi się jak gościu z tira(wawa), i gościu w polonezie(chyba gdańsk)
I facet z tira stał za polonezem no i gościowi poldek zgasł dwa razy po czym gościu z tira wyszedł i pyta się czy umie prowadzić, a z poldka facet zamknij japę na to gościu z tira wpie***? a z poldka gościu wyskoczył i zaczeła się przepychanina. Jak zaczęli się przepychać na zielonym to wszyscy zaczeli trąbić i tamci się rozjechali. Miejsce wawa w stronę fort wola droga;]

W życiu niewidziałem, żeby za granicą były takie akcje to tylko chyba u nas są tacy kierowcy(niewszyscy) na poziomie
Ostatnio zmieniony środa 11 kwietnia 2007, 19:11 przez tomxx, łącznie zmieniany 1 raz
tomxx
 
Posty: 95
Dołączył(a): wtorek 12 grudnia 2006, 17:38


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 50 gości