Witam!
Po krotce moja historia zdawania egzaminow na prawko:)Zdawalem juz trzy razy...dwa pierwsze zakonczyly sie na placyku,powodow nie wymienie bo mnie trafi,trzeci na miescie,a wlasciwie pod osrodkiem,kiedy to wrocilem po 20minutach jazdy szczesliwy,ze wszystko poszlo ok i...Pan egzaminator informuje mni o negatywi z powodu...jakis tam pierdul o ktorych wczesniej nie wspomial!Egzaminy zdawalem jeszcze na starych zasadach...w porownaniu wydaje mi sie ze bylo ciezej...sam placyk oblewalo mnostwo osob!Pytanie mam o egzamin na nowych zasadach...wiem w ogolnym zarysie jak przebiega,opis budowy tj.swiatla i plyty,pozniej manewry i 40 minut jazdy!i pytania mam dokladnie o ten trzeci etap,a dokladnie o manewry na miescie,z jakimi wy sie spotkaliscie?Jak dokladnie powinno wykonywac sie parkwanie prostopadle tj.czy wracamy pozniej na ten sam pas i czy po zaparkowaniu nalezy wysiasc z samochodu?czy spotkaliscie sie z zatoczka i parkowaniem na 3 :?: :?: Egzamin mam juz za dwa dni tj.13.w piatek:)przed sadna godzina mam jeszcze trzy jazdy wiec troche pocwicze,ale mimo wszystko prosze tych doswiadczonych we wroclawskim WORD'zie o info,za ktore z gory dziekuje!
Trzymajcie mocno kciuki!O wyniku na pewno poinformuje!