Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **Nadzienie** » niedziela 08 kwietnia 2007, 16:55

Witam wszystkich :)
Więc tak, jade sobie takimi polnymi drogami niepublicznymi wyjezdzam za zakretu patrze a tam policja w krzakach. Wystraszony tym wycofałem szybko i zamieniłem sie z tatą miejscami. Jestem nie pełnoletni dlatego sie wystraszyłem. POlicjant pojechal samochoden w moja stronę te pare metrów bo zauważył moją reakcje czyli szybki zwrot... Naszczęście myslał że to mój tata tak zareagował bo jak zobaczył nasze twarze tata siedział już na fotelu kierowcy. Zaczął sprawdzać samochód ( biedny nie wiedział o co nam chodzi, czemu tak nagle zaczeliśmy cofać) sprawdzał mojego tate czy nie był karany, poszukiwany oraz czy samochód nie był kradziony. Wszystko było w porządku pogadali sobie chwile zapalili papierosy i tak się skończyło. Teraz pada moje pytanie co by się stało jeśli by na tej drodze NIEPUBLICZNEJ policjant zauważył mnie jak prowadze samochód?

przez **pcuryllo** » niedziela 08 kwietnia 2007, 17:04

jak jechales z tata to podejrzewam ze dalby ci jakies pouczenie. Nie stwarzałeś przecież bezpośredniego zagrożenia dla ruchu. Ale należy pamiętać zę droga niepubliczna to też droga.

W najgorszym wypadku to byś dostał 500 zł mandatu i odroczenie możliwości zrobienia prawa jazdy (pewnie na rok odroczenie).

przez **cman** » niedziela 08 kwietnia 2007, 17:04

A skąd wiesz, że te drogi były niepubliczne? Polna nie znaczy niepubliczna.
W każdym razie jeśli faktycznie była niepubliczna, to mogą zatrzymać i wylegitymować, ale nie mogą przeprowadzić kontroli drogowej, a tym samym wymagać uprawnień do kierowania pojazdem.

przez **WojtekB** » niedziela 08 kwietnia 2007, 17:04

Z tego co ja wiem, to kierowanie bez prawa jazdy, ważnego OC, przeglądu etc. zabronione jest tylko na drodze publicznej. Wiec wydaje mi sie , ze nic nie mogli by Ci zrobić. Ale ja nie znam sie na prawie, wiec nie jestem pewny.

przez **pcuryllo** » niedziela 08 kwietnia 2007, 17:08

no tak, a mam takie bytanie cman, co jest jezeli dojdzie do wypadku np. na parkingu koło supermarketu ? W sumie to parking nie jest drogą publiczną, a policja moze jak najbardziej sprawdzic dokumenty i uprawnienia.

przez **Nadzienie** » niedziela 08 kwietnia 2007, 17:08

Dlatego wiem że droga jest niepubliczna bo powiedział to policjant. Mój tata pytał się co by było jak by jechał po tej drodze po spozyciu alkoholu a policjant odpowiedział, że " Było by cieżko Pana oskarżyć, ponieważ jechał pan po drodze niepublicznej ale w takim wypadku policjant pyta kierowce z kąd jechał i wtedy wszystko wiadomo"

Tak policjant sprawdzał dokumenty mojego ojca.

przez **cman** » niedziela 08 kwietnia 2007, 17:11

pcuryllo napisał(a):no tak, a mam takie pytanie cman, co jest jezeli dojdzie do wypadku np. na parkingu koło supermarketu ? W sumie to parking nie jest drogą publiczną, a policja moze jak najbardziej sprawdzic dokumenty i uprawnienia.

Oczywiście parking nie jest drogą publiczną, a policja może wymagać uprawnień do kierowania, a potem wystawić mandat, ale dopiero w momencie stworzenia zagrożenia. Dopóki nie ma zagrożenia, policjant może stosować tylko zwyczajne uprawnienia (wylegitymowanie, zatrzymanie, itd.) - może również sprawdzić dokumenty pod kątem oryginalności itp., ale to nie jest kontrola drogowa.

przez **pcuryllo** » niedziela 08 kwietnia 2007, 17:16

no tak tylko kolega mówił, że juz chciał wyjechać na droge publiczną i sie wycofał. Policjant zobaczył to, w sumie nie dostrzegł kto siedział przed kierownica (i to był minus dla niego) ale jakby zobaczył że ty jedziesz, to miałby cie prawo skontrolować, nie ważne ze byles juz na innego rodzaju drodze.

przez **Nadzienie** » niedziela 08 kwietnia 2007, 17:21

pcuryllo napisał(a):no tak tylko kolega mówił, że juz chciał wyjechać na droge publiczną i sie wycofał. Policjant zobaczył to, w sumie nie dostrzegł kto siedział przed kierownica (i to był minus dla niego) ale jakby zobaczył że ty jedziesz, to miałby cie prawo skontrolować, nie ważne ze byles juz na innego rodzaju drodze.

JA nie chciałem wjechać na drogę publiczną ta droga wciąż była niepubliczna, a policjant stał tam ponieważ ktoś kradł kable, hehe :)

przez **pcuryllo** » niedziela 08 kwietnia 2007, 17:22

aha, a to w sumie coś sie tak wystraszył :)
chyba ty tych kabli nie wiozłeś :D

przez **Nadzienie** » niedziela 08 kwietnia 2007, 17:25

pcuryllo napisał(a):aha, a to w sumie coś sie tak wystraszył :)
chyba ty tych kabli nie wiozłeś :D

Hahah :P ta wiozłem na dachu 12m kabla ;P nie no poważne to wystraszyłem się bo bałem się jak policja zareaguje jak zauważy że nie mam jeszcze tych 18lat i prwaka dlatego się wycofałem

przez **wiesniak** » niedziela 08 kwietnia 2007, 17:26

W sumie to ciekawe, czy jakbyś spokojnie przejechał, to czy by w ogóle zwrócili uwagę :).

przez **pcuryllo** » niedziela 08 kwietnia 2007, 17:28

wiem, przecież żartuje. Chociaz jakby sie uparł to 12m kabla zawsze by gdzies upchał :P

Sam nie raz jezdzilem z tata i mijalem sie z policja. (serce to wtedy w gardele sie miało) ale jechałem:P

przez **Nadzienie** » niedziela 08 kwietnia 2007, 17:28

wiesniak napisał(a):W sumie to ciekawe, czy jakbyś spokojnie przejechał, to czy by w ogóle zwrócili uwagę :).

JAkoś wolałem nie ryzykować :)

Czy ktoś może powiedzieć mi na 100% czy moge tam spokojnie jeździc?

przez **wiesniak** » niedziela 08 kwietnia 2007, 17:37

Kiedyś jeden mój kolega z klasy (totalny idiota z niego był) jeździł sobie po mieście po nieletniemu i oczywiście bez prawa jazdy. No i zatrzymała go policja. On się zatrzymał i siedzi taki zestresowany, a policjant podchodzi i mówi tylko: "Proszę włączyć światła". To ten włączył i pojechał dalej :).

Ale nie brałbym tego jako przykład do naśladowania, bo głupi ma zawsze szczęście :).

Ważne pytanie!

Ważne pytanie!

Kto przegląda forum