zawracanie - a w trakcie co ?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

zawracanie - a w trakcie co ?

Postprzez invx » sobota 28 października 2006, 21:18

powiedzmy ze zawracam na egzaminie z wykorzystaniem drogi bocznej. czyli staje, przepuszczam tych co jada za mna, jak nikt nie jedzie bieg wsteczny, kierunkowskaz i w uliczke. I teraz co robic jak nagle ktos mi zacznie w tej uliczne nadjezdzac ? mam szybko skonczyc, i do przodu, czy sie zatrzymac i przepuscic, czy wyjechac z tej uliczki ??

P.S.
czy trzeba stosowac kierunkowaskaz przy zawracaniu standardowym na 3, gdy zblizam sie do prawego kraweznika ? tak samo przy parkowaniu rownoleglym, czy trzeba prawy, jak zblizam sie krawedzi jezdni ?
invx
 
Posty: 495
Dołączył(a): poniedziałek 17 lipca 2006, 20:40

Postprzez petrek7 » sobota 28 października 2006, 22:31

w/g mnie jak juz masz zawracac w takiej uliczce to powinenes przewidziec co sie moze stac... jak juz ktos wyjedzie ci z tej uliczki to prawdopodobnie zauwazy cie i zaczyma sie w odpowiednim miejscu, tak ze jeszcze zdazysz normalnym tempem ( nie szybko !!) wycowac i zawrocic.

Jezeli zawracamy na 3, to musimy:
-> jeżeli ktos jedzie za nami,to wlaczamy prawy kierunek i zjezdzamy do prawej krawedzi i przepuszczamy tych z tylu
-> potem wlaczamy lewy kierunek i caly skret w lewo
-> potem prawy kierunek i do tylu
-> i tyle jedziemy dalej :)

Jeżeli parkujesz równolegle, to też najpierw prawy kierunek i przy wyjeżdzaniu lewy .... (tzn. jesli parkujesz po prawej stronie :PP)
petrek7
 
Posty: 6
Dołączył(a): piątek 20 października 2006, 22:07

Postprzez jaro » sobota 28 października 2006, 22:41

Rozumiem, że jesteś jeszcze przed kursem na prawo jazdy, więc tam Cię wszystkiego nauczą a jeżeli jesteś po kursie to gratuluję wyboru szkoły, która Cię tego nie nauczyła. Jest też film jak wygląda egzamin praktyczny przeprowadzany przez egzaminatora i każda szanująca się szkoła powinna go mieć. Z tego filmu napewno dużo się dowiesz o egzaminie a poza tym powinieneś na zakończenie kursu mieć egzamin wewnętrzny na zasadach takich samych jak egzamin państwowy. Szanujcie swoje pieniądze, patrzcie komu za jakie szkolenie płacicie.
Powodzenia.
jaro
 
Posty: 8
Dołączył(a): niedziela 22 października 2006, 00:25

Postprzez invx » sobota 28 października 2006, 23:10

jestem po kusrsie - a nawet po egzaminie 8)
oczekuje na kolejny.
invx
 
Posty: 495
Dołączył(a): poniedziałek 17 lipca 2006, 20:40

Postprzez petrek7 » sobota 28 października 2006, 23:44

ja juz mialem egzamin i zdalem na prawko kat. B za pierwszym razem. Teraz jestem w trakcie kursu na kat. C i sądzę ze nie których rzeczy kodeks drogowy nie obejmuje do końca i trzeba poprostu MYŚLEĆ co się robi.
Weź zastanów się jakbyś się zachował na drodze, a napewno znajdziesz jakieś pozytywne rezultaty.
petrek7
 
Posty: 6
Dołączył(a): piątek 20 października 2006, 22:07

Postprzez LOBUZ88 » sobota 07 kwietnia 2007, 19:42

A ja mam takie pytanie , czy przy zawracaniu na 3 można kręcić w miejscu kierownica ? bo mnie sie wydaje że raczej nie , natomiast osoby które zdawały twierdziły ze kręcili w miejscu i egzaminator nic nie mówił , jak to jest :?:
Teoria : 28.03.2007 +
Praktyka : 13.04.2007 +
Odbiór : 27.04.2007 :)
Avatar użytkownika
LOBUZ88
 
Posty: 175
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 12:34
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez pcuryllo » sobota 07 kwietnia 2007, 19:51

LOBUZ88 napisał(a):A ja mam takie pytanie , czy przy zawracaniu na 3 można kręcić w miejscu kierownica ? bo mnie sie wydaje że raczej nie , natomiast osoby które zdawały twierdziły ze kręcili w miejscu i egzaminator nic nie mówił , jak to jest :?:


Nie jest to określonie w żaden sposób prawnie. Egzaminator może mieć jakieś zastrzeżenia, jednak myślę ze nie bedzie sie tego "czepiał". Natomiast lepiej nie kręcić w miejscu oponami, większe zuzycie i wogole. :P
Pozdrawiam,
Piotr Curyłło

http://kierowca-zawodowy.pl
Avatar użytkownika
pcuryllo
 
Posty: 211
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 22:24
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez LOBUZ88 » sobota 07 kwietnia 2007, 19:57

pcuryllo napisał(a):Natomiast lepiej nie kręcić w miejscu oponami, większe zuzycie i wogole. :P


właśnie te kwestie miałem na myśli :wink: nie jest to zdrowe dla opon i ukł. kierowniczego.....wiec nie będę machał w miejscu :wink2:
Teoria : 28.03.2007 +
Praktyka : 13.04.2007 +
Odbiór : 27.04.2007 :)
Avatar użytkownika
LOBUZ88
 
Posty: 175
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 12:34
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez bkt » sobota 07 kwietnia 2007, 21:41

W waskiej uliczce nawet jak bedziesz krecic caly czas kierownica i jechac wolno to i tak nie dasz rady zawrocic na 3 bez skrecania kierownica w miejscu stojac. Nie jest to generalnie zaden blad.
bkt
 
Posty: 103
Dołączył(a): czwartek 15 marca 2007, 15:04
Lokalizacja: wwa

Postprzez wiesniak » sobota 07 kwietnia 2007, 22:14

Zastanawia mnie jedno, dlaczego jeszcze nikt nie doszedł do wniosku, że jazda samochodem jest szkodliwa dla opon i w ogóle :). No bo nie da się ukryć, że jest. Po to w samochodach jest wspomaganie, żeby właśnie takie kręcenie w miejscu ułatwić/umożliwić.
wiesniak
 
Posty: 1199
Dołączył(a): czwartek 19 stycznia 2006, 01:20

Postprzez invx » sobota 07 kwietnia 2007, 23:01

Zastanawia mnie jedno, dlaczego jeszcze nikt nie doszedł do wniosku, że jazda samochodem jest szkodliwa dla opon i w ogóle Smile. No bo nie da się ukryć, że jest. Po to w samochodach jest wspomaganie, żeby właśnie takie kręcenie w miejscu ułatwić/umożliwić.


u niektorych blisko do takieo pogladu :D
invx
 
Posty: 495
Dołączył(a): poniedziałek 17 lipca 2006, 20:40

Postprzez LOBUZ88 » sobota 07 kwietnia 2007, 23:01

wiesniak napisał(a):Zastanawia mnie jedno, dlaczego jeszcze nikt nie doszedł do wniosku, że jazda samochodem jest szkodliwa dla opon i w ogóle :)


nikt nie doszedł do takiego wniosku bo to chyba oczywiste ;P sie jeździ sie zużywa



wiesniak napisał(a):Po to w samochodach jest wspomaganie, żeby właśnie takie kręcenie w miejscu ułatwić/umożliwić.


słuszna uwaga , wspomaganie pomaga przy manewrowaniu na parkingu itp ale chyba jest różnica przy manewrowaniu lekko toczącym sie autem a stojącym w miejscu .
To jest to że jedni nie mają nic przeciwko a inni broń Boże - unikać. Dlatego chciałem zapytać jak na to egzaminatorzy patrzą :wink:

PS. To forum jest istną kopalnią wiedzy , żałuje że dopiero teraz tu trafiłem (tydzień przed egzaminem) :)
Teoria : 28.03.2007 +
Praktyka : 13.04.2007 +
Odbiór : 27.04.2007 :)
Avatar użytkownika
LOBUZ88
 
Posty: 175
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 12:34
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez disaster » niedziela 08 kwietnia 2007, 00:08

Pewnie zależy od egzaminiatora.
Na przykład na moim egzaminie, gdy na skrzyżowaniu z tyłu zaczęła zbliżać się karetka na sygnale, egzaminator polecił mi skręcić na zielonej strzałce w lewo (mimo że stałem na swiatłach z założeniem jazdy prosto), gdyż jak on to ujał - "nie posiadałem umiejętności pozwalających na szybkie i bezpieczne podjechanie pod wysoki krawężnik".
Tak samo w tym przypadku - możesz nie mieć jeszcze na tyle wprawy, żeby nie musieć kręcić kołami w miejscu.

Inny egzaminator mógłby się na to zapatrywać zgoła inaczej, ale IMO nie jest to powód do niezaliczenia zadania.
Avatar użytkownika
disaster
 
Posty: 937
Dołączył(a): wtorek 17 października 2006, 16:41


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości