Wkrótce mam egzamin, na kursie parkowanie szło mi ok, ale po przerwie dzisiaj pojechałam z mamą na taki duży parking w moim mieście, z reguły pusty by poćwiczyc. Parkowanie skośne idzie mi idealnie, wiec o nie nie pytam, mieszcze się równiutko po środku, między liniami, lekko skręcając. Rownoległego nie miałam gdzie ćwiczyć, ale na kursie mi wychodziło, a w teorii również je umiem dość dobrze, dzisiaj najwięcej problemu sprawiło mi teoretycznie jedno z prostszych parkowanie prostopadłe.
Ten parking na którym byłam jest ogromny, ma po dwóch stronach jezdni miejsca do parkowania prostopadłego, ale miedzy nimi jest stosunkowo mało miejsca do jazdy i miałam ogromne problemy z wykręceniem (ciezko mi to opisac al moze się uda). Jeździłam Fiatem Uno, a gdyby było to większe auto byłoby mi jeszcze trudniej i jak nie było tam aut to można sobie bez problemu poradzić i przed zaparkowaniem po prawej odbic maksymalnie w lewo wjezdzajac na miejsca parkingowe i wtedy spokojnie zdąży sie wyprosowac autko i wjechac prostopadle, zaś próowałam zrobić to nie wjeżdżając na miejsca po przeciwnej stronie i ja ani moja mama tego nie byłśmy w stanie zrobić (rys. auto 1) Było tam zbyt mało miejsca i gdy zaczęłabyms skręcać wcześniej to scięłabym zakręt i zaparkowała skośnie, zaś gdy chciałam zrobić to poprawnie i ustawiałam się jak auto 1 na rysunku ponizej, zatrzymywałam się, robiłam stojąc maksymalny skret kierownicą w prawo i wtedy powolutku jechałam to bez wjeżdżania na te miejsca po lewej zachaczyłabym lewym przodem o prawy tył czerwonego auta. Wiekszym samochodem byłoby to jeszcze mniej realne i nie wymyśliłam inneg spsobu jak ten pokazany na rysunu autem 2.
Rysunek:
I moje pytanie brzmi: czy gdyby,m kiedys na egzaminie tradiła na taki wąski parking to co robić? gdyby nie było czerwonego auta to mogłabym śmiało kręcić do oporu przejeżdżając ciut przez jego pole po czym prostując, ale gdyby stało tam auto to mogę wjechac na te miejsca po lewej? Bo nie widze innego wyjścia jesli miałabym zaparkowac prostopadle - a co jeśli one byłyby zajęte? Tak jak mówie to był specyficzny, wąski parking większość jest szeroka i mozna zrobic duzy łuk bez wjeżdżania na inne miejsca ale co w takiej sytuacji robić? Ten parkingh na którymn cwiczyłam dzis jest na tyle duży że zawsze te miejasca są wolne i jak widze to wszyscy na nie zajezdzaja robiac taki duży łuk jak auto 2 na rysunku ale co o tym wy sądzicie?
Bardzo prosze o odp bo egzamin już wkrótce (a nawet bardzo wkrótce) a ja dopiero dziś odkryłam ćwiczac ze taka sytuacja moze sie zdarzyć...