Prosba o ocene sytuacji

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Prosba o ocene sytuacji

Postprzez Truman » sobota 31 marca 2007, 20:40

Ostatnio zdawalem egzamin.
Zblizalem sie do skrzyzowania z sygnalizacja swietlna. Jezdnia, po ktorej jechalem miala 3 pasy (do skretu w lewo, do jazdy na wprost i w prawo, przeciwny pas ruchu). Egzaminator powiedzial, ze "skrecamy w lewo", wiec zmienilem pas ruchu na ten do skretu w lewo. Bylo zielone swiatlo na sygnalizatorze, ale przede mna (przed jezdnia poprzeczna) byly samochody, ktore takze zamierzaly skrecac w lewo, ale ustepowaly pierwszenstwa pojazdom jadacym z przeciwka na wprost i w prawo. Nie zmiescilbym sie za nimi wiec zatrzymalem sie przed linia kolo sygnalizatora. Troszke trzeba bylo poczekac. Zauwazylem, ze pojazdy stajace przed jezdnia poprzeczna zaczynaja jechac. Spojrzalem wiec szybko na sygnalizator (bylem pochylony do przodu, aby widziec sygnalizator). Bylo nadal zielone, wiec ruszylem. Po minieciu sygnalizatora egzaminator zahamowal i powiedzial, ze wjechalem na skrzyzowanie przy zoltym swietle. Podejrzewam, ze zauwazyl je przez swoja boczna szybe w momencie, gdy mijalismy sygnalizator (ja w ogole nie widzialem zoltego swiatla). Czy mial racje w tym wypadku?

Inna sprawa, ze napisal mi na tej kartce, co sie dostaje na koniec egzaminu: "wjazd na skrzyzowanie przy czerwonym swietle". Mogl?

Pozdrawiam
Truman
 
Posty: 7
Dołączył(a): sobota 31 marca 2007, 20:11

Postprzez Deliusz » sobota 31 marca 2007, 23:20

Ja powiem tak... NAPISAŁBYM PISMO O POWTÓRZENIE EGZAMINU

1) Jeśli stałeś przy sygnalizatorze bezpośrednio i przed ruszeniem widziałeś zielone to logiczne że ruszyłeś. Odległość od sygnalizatora zapewne była bardzo mała i musiałbyś od razu zahamować patrząc cały czas na sygnalizator. Po zahamowaniu sygnalizator byłby pewnie w połowie auta nad Wami i nie ruszyłbyś nie wiedząc jakie masz światło (no chyba że na wyczucie i z obserwacji sytuacji na pozostałych ulicach.... "auta stoją więc pewnie ja mam teraz zielone").

2) Po drugie to oszustwo z arkuszem przebiegu egzaminu....
Z tym, że tutaj jest haczyk mały... Jeśli stałeś bezpośrednio przed sygnalizatorem to niewiadomo czy kamera uchwyciła dobrze ten sygnalizator, bo zapewne był on już nad autem. Nie wiem jak rozpatruje się sprawy, które kamera nie zdoła nagrać.
(2007-03-17) Kat. "B" - egzamin ZDANY - WORD Gorzów Wlkp.
(2007-03-20) Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.
(2007-03-27) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie / odbiór 5 kwietnia
Avatar użytkownika
Deliusz
 
Posty: 16
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 14:34

Postprzez Truman » sobota 31 marca 2007, 23:40

Deliusz napisał(a):1) Jeśli stałeś przy sygnalizatorze bezpośrednio i przed ruszeniem widziałeś zielone to logiczne że ruszyłeś. Odległość od sygnalizatora zapewne była bardzo mała i musiałbyś od razu zahamować patrząc cały czas na sygnalizator. Po zahamowaniu sygnalizator byłby pewnie w połowie auta nad Wami i nie ruszyłbyś nie wiedząc jakie masz światło (no chyba że na wyczucie i z obserwacji sytuacji na pozostałych ulicach.... "auta stoją więc pewnie ja mam teraz zielone").


Ja od razu po ruszeniu nie widzialem sygnalizatora.
Egzaminator to argumentowal tak, ze "nie mam prawa wjechac na skrzyzowanie, jak nie ma swiatla zielonego". Argument, ze ruszylem przy zielonym odpieral tym, ze nie zdazylbym opuscic skrzyzowania przed zapaleniem sie czerwonego swiatla.

2) Po drugie to oszustwo z arkuszem przebiegu egzaminu....
Z tym, że tutaj jest haczyk mały... Jeśli stałeś bezpośrednio przed sygnalizatorem to niewiadomo czy kamera uchwyciła dobrze ten sygnalizator, bo zapewne był on już nad autem. Nie wiem jak rozpatruje się sprawy, które kamera nie zdoła nagrać.


No wlasnie, tu moze byc problem z udowodnieniem i sprawy z arkuszem i sprawy ze swiatlami (skoro nie widac jakie jest swiatlo to moga uznac, ze bylo takie o jakim mowi egzaminator)
Truman
 
Posty: 7
Dołączył(a): sobota 31 marca 2007, 20:11

Postprzez marcij » niedziela 01 kwietnia 2007, 14:19

Niestety miales pecha , na kamerach tego widac nie bedzie , i mysle ze z nimi nie wygrasz. Bywa.
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości