Kurs, a doszkolenie się.

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Kurs, a doszkolenie się.

Postprzez zuzanka » niedziela 04 marca 2007, 11:28

Skończyłam już kurs i teraz czekam na egzamin. I mam mały dylemat.
Czy iść przed egzaminem na trzy , cztery godzinki do innego OSK i się podszkolić ?, czy lepiej poczekać na egzamin i wtedy jak za coś obleję to iść na jazdy i nauczyć się, tak aby nie popełnić błędu. Co prawda liczę się z kosztami, ale w takim wypadku chyba lepiej wybrać opcję to pierwszą, bo będe lepiej przygotowana do egzaminu. Mój instruktor niestety mnie nie nauczył ruszania pod górę i zawracania na trzy i dlatego uważam, że pewniej by było iść na parę godzin aby się nauczyć. Może Wy mi poradzicie coś jak mam postąpić. Bo cały czas myślę o tym egzaminie i na czym mogę mieć wynik negatywny.
Czekam na jakieś porady.
Pzdr.
Teoria 2.03 - 0 błędów.
Praktyczny 11 kwietnia, plac: -
Praktyczny 18 czerwca, plac +, miasto -
Praktyczny 5 lipca, plac+, miasto -
Praktyczny 16 lipca, plac +, miasto -
Praktyczny 31 sierpnia, plac +, miasto+
18.09 - odebrane prawko:)

zuzanka
Avatar użytkownika
zuzanka
 
Posty: 39
Dołączył(a): sobota 27 stycznia 2007, 17:13

Postprzez lesiu1111 » niedziela 04 marca 2007, 12:21

Według mnie powinnaś wykupić z 2-3 godziny przed samym egzaminem w innym ośrodku. Sprawdź kto w Twoim mieście ma najlepszą renomę i idź wykupić dodatkowe godziny. Jak pogadasz z doszkalającym instruktorem to poćwiczycie to co budzi w Tobie obawy.
Mess with the best, die like the rest!
lesiu1111
 
Posty: 39
Dołączył(a): środa 07 lutego 2007, 11:39
Lokalizacja: Toruń

Re: Kurs, a doszkolenie się.

Postprzez Ad_aM » niedziela 04 marca 2007, 12:51

zuzanka napisał(a): Mój instruktor niestety mnie nie nauczył ruszania pod górę



Gratuluje temu Panu :roll: Tylko czemu od niego tego nie żądałaś?!? :idea:
Radzę, wziąć Ci w innym OSK godziny przed egzaminem, bo bez górki długo daleko nie zajedziesz
Kat. B 21 IV 2006 -> Zdane za pierwszym podejściem :)
Kat. C -> może zrobię? :)

Daewoo Nexia :)
Ad_aM
 
Posty: 851
Dołączył(a): piątek 21 kwietnia 2006, 15:22
Lokalizacja: Łódź

Postprzez ania18 » niedziela 04 marca 2007, 13:33

Najlepiej jak byś sobie wziela pare dni przed egzaminem (mniejszy stres ) kilka godzin zeby sie nauczyc gorki i podszkolic to co ci slabo wychodzi, oczywiscie u innego pana :roll: popytaj wsrod znajomych moze ktos ci poleci fajnego instruktora. A potem jeszcze w dzien egzaminu 2 h zeby sie rozjezdzic. Obowiazkowo pojedz tez na luk w dzien egzaminu. Najlepiej jak najpozniej zebys skonczyla jazdy i prosto na egzamin. To cie troche uspokoi i bedziesz sie pewniej czula jadac tymi samymi ulicami co rano :wink:
Gratuluje fajnego instruktora :twisted: masz szczescie ze to akurat gorka i zawracanie na 3. W miare latwe manewry, 2 h ci powinny wystarczyc na ogarniecie tego i jeszcze ci zostanie czasu na jazde po miescie. Gorzej jak bys nie miala pojecia jak ruszyc zatoczke, z tym juz wiele osob ma spore problemy nawet po paru godzinach.
Mam już dość myślenia o prawku
ania18
 
Posty: 157
Dołączył(a): niedziela 07 maja 2006, 17:10
Lokalizacja: Bytom

Re: Kurs, a doszkolenie się.

Postprzez zuzanka » niedziela 04 marca 2007, 16:01

Ad_aM napisał(a):
zuzanka napisał(a): Mój instruktor niestety mnie nie nauczył ruszania pod górę



Gratuluje temu Panu :roll: Tylko czemu od niego tego nie żądałaś?!? :idea:
Radzę, wziąć Ci w innym OSK godziny przed egzaminem, bo bez górki długo daleko nie zajedziesz


Gdy tylko się pytałam kiedy będziemy robić manewr zawracanie na trzy i pod górkę ruszanie ? To była odpowiedź : Zrobimy to na następnej jeżdzie. Dodał, do tego, że zawracanie na trzy to jest proste, więc raczej stwierdził, że po co ją będe uczył, bo tak to ja odebrałam. Niestety olał to sobie na ostatniej godzinie ze mną, tylko była jazda po mieście i parkowanie prostopadłe. Więc poprostu brak jest słów. Potem to nic dziwnego, że kursant oblewa na takich rzeczach, jak go nie nauczył instruktor. A może instruktor sobie wybiera losowo kursanta?, by go nauczyć dwóch rzeczy ,a nie wszystkiego tak aby zdał za 1- wszym razem egzamin. Jestem przeokropnie zła też na siebie, że się wcześniej niezorientowałam, aby zmienić instruktora. Za co on bierze kase?, a także Ośrodek, by tak przygotowywać kursanta do zdania egzaminu. Wykupię sobie w innym OSK te 3-4 godziny jazd przed egzaminem, aby mnie nauczył inny instruktor, a nie taki co mu nie zależy w ogóle na tym, aby nauczyć kursanta podstawowych manewrów.
Dziękuję za porady :)
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony niedziela 04 marca 2007, 19:58 przez zuzanka, łącznie zmieniany 1 raz
Teoria 2.03 - 0 błędów.
Praktyczny 11 kwietnia, plac: -
Praktyczny 18 czerwca, plac +, miasto -
Praktyczny 5 lipca, plac+, miasto -
Praktyczny 16 lipca, plac +, miasto -
Praktyczny 31 sierpnia, plac +, miasto+
18.09 - odebrane prawko:)

zuzanka
Avatar użytkownika
zuzanka
 
Posty: 39
Dołączył(a): sobota 27 stycznia 2007, 17:13

Postprzez adalberthus » niedziela 04 marca 2007, 17:07

Przyjedź Zuzanko do Torunia.
Postaram się, abyś była tak zadowolona jak Lesiu 1111.
jak chceta to jedźta, ale nie jedźta jak chceta
Avatar użytkownika
adalberthus
 
Posty: 512
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2005, 14:04
Lokalizacja: toruń

Postprzez zuzanka » niedziela 04 marca 2007, 20:01

adalberthus napisał(a):Przyjedź Zuzanko do Torunia.
Postaram się, abyś była tak zadowolona jak Lesiu 1111.


No tak mogę przyjechać jak mi zwrócisz za koszt dojazdu ;):)
Pozdrawiam.
Teoria 2.03 - 0 błędów.
Praktyczny 11 kwietnia, plac: -
Praktyczny 18 czerwca, plac +, miasto -
Praktyczny 5 lipca, plac+, miasto -
Praktyczny 16 lipca, plac +, miasto -
Praktyczny 31 sierpnia, plac +, miasto+
18.09 - odebrane prawko:)

zuzanka
Avatar użytkownika
zuzanka
 
Posty: 39
Dołączył(a): sobota 27 stycznia 2007, 17:13

Postprzez ballbinka » poniedziałek 05 marca 2007, 15:32

ja po kursie miałam takie braki, że szkoda gadać, nie czekałam do egzaminu, znalazłam sobie dobrego instruktora który za głowę się łapał, że można mieć takie braki, ale ciężko pracował i nadrabiał to co nie zostało zrobione :)

jeździłam, jeździłam, jeździłam :)

efekt widać gołym okiem :) zdałam za pierwszym razem :)

dlatego myślę, że lepiej zainwestować i iść na spokojnie na egzamin, niż stresować się co będzie jak nie zdam bo nie radzę sobie z tym i tamtym :)

Pomysł z jazdami przed samym egzaminem też jest bardzo dobry :)

ja zdawałam o 8 rano :) zerwałam Instruktora o 5 rano i jeździłam z Nim 2 godziny przed samym egzaminem :) ale myślę, że dobrze robi :) taka rozgrzewka :)
WORD Wwa :) Odlewnicza :)

kurs 7 X -10 XII 06
13 I - teoria - za 1razem :)
24 II - praktyka - za 1razem :)
odbiór -12 III 07- nareszcie:D

DOSZKALAJĄCE U NAJLEPSZEGO INSTRUKTORA NA ŚWIECIE :) dzięki Arku :D
ballbinka
 
Posty: 36
Dołączył(a): piątek 27 października 2006, 11:32
Lokalizacja: Pruszków

Postprzez ika1237 » środa 07 marca 2007, 14:38

Jeśli doszkolenie, to tylko u innego instruktora. Przekonałam się o tym doskonale i wszystkim tak radzę. Mój pierwszy instruktor był super. Nie miałam problemów z jazdą, parkowaniem itd (tak sądziłam). Ale 3 egzaminy oblałam i musiałam wykupić 5 godzin. Niestety (a może to i lepiej) mój instruktor wyjechał na kilka tygodni i nie chcąc długo czekać na kolejny termin egzaminu, wykupiłam godzinki w innym osk. Nowy instruktor przez pierwszą godzinę cierpliwie milczał, a następnie poinformował mnie, że gdybym u niego robiła cały kurs, to z takimi brakami odradziłby mi przystępowanie do egzaminu. Zwątpiłam w siebie zupełnie, ale po kilku godzinach jazdy odczułam znaczną różnicę i wszystko jest na dobrej drodze. Cóż, nie mogę mieć żalu do poprzedniego instruktora, ale cieszę się, że stało się tak, jak się stało i chyba zainwestuję jeszcze w kilka godzin doszkolenia, żeby spokojnie podejść do egzaminu.
ika1237
 
Posty: 22
Dołączył(a): czwartek 14 grudnia 2006, 15:29

Postprzez ballbinka » środa 07 marca 2007, 15:06

Cóż, mogę powiedzieć tylko tyle, jakbym czytała o sobie :) mój też wyjechał i przypadkiem trafiłam do innego (miały być tylko na 2 h, a zrobiło się ........... :D)

dziwne, że coraz częściej czytam, ze ludzie robią kurs i nagle okazuje się, że mają po nim straszne braki, nie zrobiono tego czy tamtego, ale wmawia się im, że dobrze jeżdżą, a potem idą na egzamin i ..... kubeł zimnej wody......

tak, mój instruktor u którego robiłam kurs, właśnie takie bajki opowiadał, gdy poszłam, na doszkalające okazało się jak wiele robię błędów i to podstawowych od złej zmiany biegów począwszy a na nie patrzeniu w lusterka skończywszy ...

gdybym wzięła doszkalające u tego pierwszego, pewnie nigdy bym nie zdała :(

a tak .... jednak wyprowadzono mnie na ... kierowcę :)

ika1237 zainwestuj, bo warto :)

Powodzenia :)
WORD Wwa :) Odlewnicza :)

kurs 7 X -10 XII 06
13 I - teoria - za 1razem :)
24 II - praktyka - za 1razem :)
odbiór -12 III 07- nareszcie:D

DOSZKALAJĄCE U NAJLEPSZEGO INSTRUKTORA NA ŚWIECIE :) dzięki Arku :D
ballbinka
 
Posty: 36
Dołączył(a): piątek 27 października 2006, 11:32
Lokalizacja: Pruszków

Postprzez zuzanka » czwartek 08 marca 2007, 15:47

I dlatego właśnie większość osób oblewa za takie braki, bo instruktor jak chciał to nauczył, a jak nie to co go tam obchodzi, ważne, że mu płacą i dobrze na tym wychodzi. Potem kursant musi dokupywać godziny, bo nie jest wszystkiego nauczony. Jeszcze taką jedną rzeczą, która mnie bardzo oburzyła w OSK, do którego uczęszczałam to to,że kursant płaci za cały kurs czyli - 1160 zł, w tym jest 30 godzin teorii i 30 praktyki, Ale :?: rzeczą w tym jest bardzo dziwną, to, że jeśli instruktor zdecyduje lub jak mu się tam będzie widziało, iż kursant w miare dobrze potrafi jeżdźić to może on z 30 godzin praktyki darować mu 5 godzin - czyli 25 godzin jest tylko wyjeżdżonych. Dla mnie to jest okropne zdzierstwo, sądzę, że taki OSK nie powinien w ogóle istnieć. A drugą sprawą w tym całym interesie jest to: Dlaczego kursanci są tacy obojętni?, że w ogóle nie upominają się o zwrot reszty pieniędzy za te 5 godzin czy nawet mniej. Taki właściciel OSK dorabia sobie na takim czymś na samym paliwie, które go mniej kosztuje, oprócz tych osób co mają całe 30 godzin za sobą jazdy. Niewiem naprawdę jak można tak postępować. Czy Wy też się z takim czymś spotkaliście?
Pzdr.
Teoria 2.03 - 0 błędów.
Praktyczny 11 kwietnia, plac: -
Praktyczny 18 czerwca, plac +, miasto -
Praktyczny 5 lipca, plac+, miasto -
Praktyczny 16 lipca, plac +, miasto -
Praktyczny 31 sierpnia, plac +, miasto+
18.09 - odebrane prawko:)

zuzanka
Avatar użytkownika
zuzanka
 
Posty: 39
Dołączył(a): sobota 27 stycznia 2007, 17:13

Postprzez Ad_aM » czwartek 08 marca 2007, 20:12

Zgłoś to (bodajże) do Urzędu Marszałkowskiego (bo chyba oni kontrolują OSK?)

Ale lepiej niech potwierdzi to jakiś szpec :wink:
Kat. B 21 IV 2006 -> Zdane za pierwszym podejściem :)
Kat. C -> może zrobię? :)

Daewoo Nexia :)
Ad_aM
 
Posty: 851
Dołączył(a): piątek 21 kwietnia 2006, 15:22
Lokalizacja: Łódź

Postprzez zuzanka » piątek 09 marca 2007, 08:35

Ad_aM napisał(a):Zgłoś to (bodajże) do Urzędu Marszałkowskiego (bo chyba oni kontrolują OSK?)

Ale lepiej niech potwierdzi to jakiś szpec :wink:


Raczej chyba do Starostwa się takie coś zgłasza.
Najlepiej jak by to był jakiś ktoś z Urzędu, żeby poszedł na kurs i wtedy na koniec jazdy załatwić gościa. Pewnie wlepili, by mu karę lub coś innego zrobili, nie znam się na tym tak bardzo, ale moim zdaniem tak być nie może !
Pzdr.
Teoria 2.03 - 0 błędów.
Praktyczny 11 kwietnia, plac: -
Praktyczny 18 czerwca, plac +, miasto -
Praktyczny 5 lipca, plac+, miasto -
Praktyczny 16 lipca, plac +, miasto -
Praktyczny 31 sierpnia, plac +, miasto+
18.09 - odebrane prawko:)

zuzanka
Avatar użytkownika
zuzanka
 
Posty: 39
Dołączył(a): sobota 27 stycznia 2007, 17:13

Postprzez loser » piątek 09 marca 2007, 22:03

Tak być nie może, ale jest.
System sprzyja takim sytuacjom.
Żeby zdawać egzamin państwowy musisz mieć papierek z OSK.
Możesz go dostać po byle jakim kursie, wychodząc z niego z dużymi brakami.
Lub możesz go nie dostać, a w zamian dostaniesz propozycję kontunowania nauki w tymże OSK (dobry klient to stały klient) albo podreptasz gdzie indziej. Ale gdzie indziej żeby dostać papierek będziesz musiała wyjeździć też sporo godzin, więcej niż trzeba.
Tak czy siak OSK-i zarobią na Tobie dodatkowo.

Rozwiązania są, moim zdaniem, dwa:
-kto chce niech sobie zdaje egzamin państwowy, nieważne ile i gdzie się uczył
-podstawą przystąpienia do egzaminu byłaby karta zajęć. Chodzisz na wykłady gdzie chcesz, jeździsz gdzie chcesz. Nie podoba się Tobie, to idziesz gdzie indziej.
Płacisz nie za kurs ale dzisiejsze zajęcia.
Ps. Jak Starostowo zrobi kontrolę w OSK to kierownik powie, że o niczym nie wiedział. A jeszcze czepią się tych co dostali papierek, po 25h i unieważnią im go. Bo trzeba mieć 30h.
[/url]
loser
 
Posty: 330
Dołączył(a): poniedziałek 15 stycznia 2007, 15:25

Postprzez ballbinka » niedziela 11 marca 2007, 00:37

zuzanka napisał(a):
Ad_aM napisał(a):Zgłoś to (bodajże) do Urzędu Marszałkowskiego (bo chyba oni kontrolują OSK?)

Ale lepiej niech potwierdzi to jakiś szpec :wink:


Raczej chyba do Starostwa się takie coś zgłasza.
Najlepiej jak by to był jakiś ktoś z Urzędu, żeby poszedł na kurs i wtedy na koniec jazdy załatwić gościa. Pewnie wlepili, by mu karę lub coś innego zrobili, nie znam się na tym tak bardzo, ale moim zdaniem tak być nie może !
Pzdr.


mówiłam ostatnio w moim osk, że powinny mieć tzw klienta testowego, właśnie po to, żeby wyeliminować takich nieuczciwych instruktorów...
WORD Wwa :) Odlewnicza :)

kurs 7 X -10 XII 06
13 I - teoria - za 1razem :)
24 II - praktyka - za 1razem :)
odbiór -12 III 07- nareszcie:D

DOSZKALAJĄCE U NAJLEPSZEGO INSTRUKTORA NA ŚWIECIE :) dzięki Arku :D
ballbinka
 
Posty: 36
Dołączył(a): piątek 27 października 2006, 11:32
Lokalizacja: Pruszków


Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości