przez Filip » środa 28 lutego 2007, 17:33
Do Autora tego wątku, zarzucającego egzaminatorom, że nie będąc ustawodawcą interpretują...
Chłopie każdy tekst: NAWET TWOJ podlega interpretacji! Nie jest to jakas wada, lecz immanentna cecha KAZDEGO tekstu i ludzkiego poznania!! Tekst prawny tym bardziej takiej interpretacji podlega, by z przepisów odtworzyć NORMY PRAWNE (bo przepis to nie norma prawna!); oczywiście powinien on (ów tekst) posiadać pewne cechy ułatwiające interpretacje (choć nie jest tak, izby każdy tekst prawny musiał być tak napisany, żeby nawet "prostak" go zrozumiał - np. stawa o wyrobie wina ma być zrozumiała dla tych, którzy sie taką produkcją zawodowo zajmują a nie dla każdego "prostego człeka" itp.; kodeks drogowy ma być w miarę komunikatywny dla "zwykłego kierowcy", ale nie może być zarazem kazuistyczny, tzn. nie może każdej sytuacji oddzielnie regulować - stąd np. "szczególna ostrożność" i inne zwroty niedookreślone, itd.), ale zapewniam Cie, nie jest również tak, izby interpretacja prawa była dowolna (pomijam zdarzające sie, być może zbyt często, niechlubne przykłady itd itd); istnieją wykształcone w toku dziejów i należące do kultury prawnej (nie tylko polskiej ale często i europejskiej!) reguły interpretacji (choć w wielu przypadkach sa one sporne); itd itd; dużo by o tym pisać. TERAZ CZYTAJĄC TO DOKONUJESZ INTERPRETACJI -JEŚLI POWYŻSZY TEKST WYDAJE CI SIE (mimo wszystko) W MIARĘ JASNY, nie oznacza to bynajmniej, że nie musiałeś go interpretować - po prostu większość prostych tekstów każdy interpretuje niejako "automatycznie" (nie zdając sobie z tego procesu sprawy)...
PS. Nie uważam KD za ustawę perfekcyjną (itp.), ale też nie uważam jej za akt szczególnie złej jakości. To gwoli wyjaśnienia.