przez barrin6 » poniedziałek 26 lutego 2007, 23:43
Zdałem egzamin i kłuce się z ojcem, o konsekwencje jazdy przed wydaniem prawka. Otoż na forum wycztałem, że konczy sie to zakazem jazdy na 3 lata i ponownym zdawaniem egzaminu. On twierdzi, że gadał ze znajomym policjantem i że co najwyżej mandat 500zł za to grozi. Czy ktoś z was może wie, jaki paragraf, jakiego kodeksu to reguluje, bo chciałbym udowodnić ojcu że to ja & forum mamy rację?
Gadanie ze znajomym policjantem to wiadomo gdzie można sobie ;). Te dwa tygodnie chyba Cię nie zbawią? Poza tym jesteś, kurczę, pełnoletni, ktoś Cię zmusza do jazdy? Olej, to twoja decyzja w końcu, nawet jeśli on ma rację.
Uprawnieniem do kierowania jest prawo jazdy, a nie zdany egzamin. ;) Póki nie zostało wydane, odpowiadasz tak, jakbyś tego prawa jazdy nie miał (bo de facto jeszcze nie masz) i konsekwencje grożą takie same, jakbyś wcale nie podchodził do egzaminu. A zatem racja jest po Twojej stronie.
Dodam tylko, że "póki nie zostało wydane" liczone jest do daty wydania na prawku, a nie do odbioru. Czyli jak prawko już jest wydrukowane, ale jeszcze go nie masz, to jesteś traktowany jak ktoś, kto po prostu zapomniał prawa jazdy, ale ma uprawnienia.
Ale dopóki nie odbierzesz to tej daty nie znasz, więc lepiej nie ryzykować :).