KOSZALIN - ZORD - EGZAMIN

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

KOSZALIN - ZORD - EGZAMIN

Postprzez tomekelko123 » środa 14 lutego 2007, 17:22

Witam wszystkich.

Otwieram nowy temat i chce żeby był on poświęcony Tylko egzaminom z Koszalinie i wszystkim pytaniom które są związane z tym miastem.
Pozrdawiam i zapraszam do pytatania i opowiadaniu jak było na egzaminie. :D :D :D :P
tomekelko123
 
Posty: 9
Dołączył(a): niedziela 04 lutego 2007, 19:05

Postprzez tomekelko123 » środa 14 lutego 2007, 17:37

Więc ja zaczne....

Egzamin mam już za sobą ale wcześniej szukałem takiego postu i nic nie widziałem....
Zdałem egzamin za 2 razem. Pierwszym razem oblałem na strzałce warunkowej zielonej przy skręcie w prawo.... ale pokolei.... najpierw wyjechałęm z Zordu i spręciłem na tym śmiesznym skrzyżowaniu w prawo i tam miałem zawracanie z wykożystaniem wiazdu, dalej było takie założenie z egzaminatorem że jak on nic nie bedzie mówił to mam jechać prosto ja jechałem przy prawej krawędzi i dojechałem tak blisko skrzyżowania ( mieszka I, przemysłowej, bowid i tam tej drogi przy ZORD) i nie mogłem już zmienić pasa na lewy więc byłem zmuszony jechać w prawo... zestresowałem się wtedy sam na siebie i móie do egzaminatora ze źle pojechałem a on żebym kontynułował jazde no i do tego zapomniałęm kierunkowskaz włączyć, pojechałem dalej między czasie zaliczyłęm parkowanie prostoradłe przodem, i na skrzyżowaniu o ruchu z wysepką ( koło kościołu na nie podległości i niedaleko PKP) i tam znowu zajełem nie ten pas do jazdy w kierunku Gdańska i było czerwone światło ale strzałka się świeciła a ja przyhamowałem ale nie zatrzymałem się i musiałem za to oblać.... ale taki był stres że samemu siebie ciezko było opanować...

drugi egzamin było już ładnie wszystko, już sie tak nie stresowałem i jechałem tam gdzie trzeba i wykonywałem to co trzeba... ale dużo jeździłem na uliczkach koło franciszkańskiej i bosmańskiej i te jednokierunkowe.... 50% czasu tam jeździłem a na uliczce takiej tam z wysepką i z drogą jednokierunkową to jechałem 4 razy... starsznie mie tam meczył egzaminator ale ulice były białe bo mruz był i śniegu troszke popruszyło to jeździłęm powoli i ostrożnie i też szynciej czas leciał.... egzamin miałem za pierwszym razem w samochodzi nr 4 a za drugim razem w samochodzie nr 6. nazwisk nie pamiętam.... jeśli chodzi o egzaminatorów to nic się nie odzywali nie potrzebnie więc nie moge powiedzieć że byli złśliwi czy ćoś takiego.... aa i jeszcze samochód nie zgasł mi anirazu na jednym i na drugm egzaminie.

Jesli ktoś by miał jakieś pytania co do egzaminu w koszalinie to może piszać na forum chętnie odpowiem :)
tomekelko123
 
Posty: 9
Dołączył(a): niedziela 04 lutego 2007, 19:05


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości