khm.... mozliwość spalenia klockow to nie farmazony. Jesli ktoś cały czas w gorach jezdzic z hamulcem wciśnietym to bardzo mocno skroci czas działania klockow i do tego plyn sie grzeje.
tak ... jak sie jedzie w gorach, po zakretach, najlepiej po alpach tirem.
Prędzej od klocków mogą się tarcze hamulcowe wypaczyć. W Mistubishi Lancerze evo 8 były podobno tak słabe tarcze, że nie wytrzymały tygodniowego testu w górach.
wiele bubli juz wypuszczono na rynek :). Pozatym gory to nie jazda miejska.
Pinhead napisał(a):invx napisał(a):czy ktos spalil klocki przez chamowanie w samochodzie osobowym ? - bo ja nie - i nei znam nikogo kto by je spalil.
Zdażyło mi się usmażyć klocki i to przy tarczy wentylowanej (VW Golf II GT). Smród z klocków i syf o konsystencji żywicy na tarczy (klocki puściły soki :D ) Wystarczyły 3 długie hamowania od około 130km/h do 0. Wyobraź sobie takie Tico jadące krętą drogą i co zakręt to hamulec, za zakrętem gaz i przed zakrętem hamulec, znowu gaz i znowu hamulec. Ile wytrzymają klocki, tarcze i płyn ? 10km ?
widocznei miales lipe nie klocki (tudziez tarcze) :wink: - i przypominam ze mowimy o miescie.
Pinhead napisał(a):no a jednak pokonanie zakretu w 5s. (choc to i tak zanizony wynik), a w 2s. to jest spora roznica
A co ma wspólnego hamowanie z prędkościa na zakręcie ? Skoro zakręt można bezpiecznie pokonać przy 60km/h to jedziesz te 60km/h a czy przed zakrętem zwolnisz z 80km/h hamując silnikiem czy hamulcem to co za różnica ?
to - ze hamujac silnikiem zwalnianie do 60 zajmuje Ci 5 s - i sie wluczysz km z nizsza predkoscia ...
a hamulcem 100 m przed zakretem wciskasz hamuec - ulamek sekundy i masz 60km/h, redukcja, gaz, i juz jestes za zakretem.
Pinhead napisał(a): - na drodze nie jestesmy sami - za nami i przed nami pelno samochodow - i niech tak kazdy sie slimaczy ... sekundy sie sumuja i w rezultacie stoimy w korku przed miastem.
Nie widze związku między tym co napisałeś powyżej a hamowaniem silnikiem.
[/quote]
odp. wyzej
to jest dynamika jazdy. uzycie hamulcow pewnie mozna teoretycznie zredukowac o 95% (5% to jakies nagle sytuacje) - tylko co w tedy bedzie ?
klocki, tarcze zuzywaja sie - tak jak caly samochod - tak jak zuwyza sie silnik, tak jak zuwya sie lakier i opony.
zawsze mowie jak komusz szkoda samochodu: zamknac w garazu i cotydzien polerowac szmatka lakier by sie blyszczal - a i to uwazac zeby sie do blachy "nie dotrzec".