kurs 40 godzinny a egzamin państwowy

Temat ten służy wymianie spostrzeżeń i doświadczeń pomiędzy instruktorami i egzaminatorami.

Moderatorzy: ella, klebek

kurs 40 godzinny a egzamin państwowy

Postprzez lalamido » niedziela 14 stycznia 2007, 23:33

od niespełna roku oferuję w szkole kursy 40 godzinne.
Ku wielkiemu ździwieniu widzę iż nie przekłada się to absolutnie na większą zdawalność za pierwszym podejściem. Jedynie za drugim razem zdaje procentowo więcej osób.

Jeśli chodzi o moją opinię to te 10 dodatkowych godzin naprawdę dużo daje, kursant już po 30 godzinach jeżdzi bardzo dobrze ale te ostatnie godziny służą do lepszego wyczucia samchodu- jeźdzą wtedy już bardzo dobrze, potrafią sobie poradzić w większości niebezpiecznych sytuacjach

Nie rozumiem dlaczego nie przekłada się to na wynik egzaminu:

a. tak naprawdkę większosc kursantów zbyt błacho podchodzi do pierwszego terminu
b. egzaminatorzy to toporne kołki i jednak uważają iż za pierwszym razem oblewają dla zasady
lalamido
 
Posty: 53
Dołączył(a): wtorek 20 stycznia 2004, 14:19

Postprzez jjaacc » niedziela 14 stycznia 2007, 23:43

Uważam, że to przede wszystkim stres, nie znajomość realiów w którym muszą się poruszać, jak też nie przychylne środowisko. Ale przede wszystkim stres. Za drugim razem zdający napatrzy się tyle, że wie czego może się spodziewać. :cry:
Avatar użytkownika
jjaacc
 
Posty: 748
Dołączył(a): poniedziałek 18 lipca 2005, 23:16
Lokalizacja: SŁUPSK

Postprzez jaro » poniedziałek 15 stycznia 2007, 00:29

Szanowny kolego lalamido myślę, że używanie słów wulgarnych na tym forum przez Ciebie w stosunku do egzaminatorów świadczy, że to miejsce w tym dziale nie jest dla Ciebie. Nie wiem jak uczysz kursantów, ale to co napisałeś w odp. b świadczy, że nie znasz procedury egzaminowania. Egzaminator przed egzaminem wie tylko imię, nazwisko i nr PESEL osoby zdającej a to, który raz zdaje egzamin wie dopiero jak wypełnia jej dokumenty po egzaminie.

Myślę, że powinieneś zapisać się na egzamin ze swoimi kursantami, aby lepiej przyjrzeć się procedurze egzaminowania.

Pozdrawiam.
jaro
 
Posty: 8
Dołączył(a): niedziela 22 października 2006, 00:25

Postprzez Radwan » poniedziałek 15 stycznia 2007, 00:55

Dziękuję za toporne kołki ale czy te 40 godzin to nie sposób na dodatkowe dochody, proszę kołka ? Przepraszam
Radwan
 
Posty: 315
Dołączył(a): wtorek 21 marca 2006, 18:46
Lokalizacja: Olsztyn

Postprzez ella » poniedziałek 15 stycznia 2007, 01:22

egzaminatorzy to toporne kołki i jednak

To chyba nie było głownym założeniem tego działu, żeby siebie obrażać.

A po co powstał dział, może przypomnę wypowiedź Jjaaccka.
....dział służył wymianie spostrzeżeń i doświadczeń pomiędzy instruktorami (których mamy kilku na forum) i egzaminatorami których nie ma zbyt wielu,na tym forum ale z pewnością przyglądają się naszym dyskusjom. Zapraszam więc do rzeczowej dyskusji, mam nadzieje, że nie będziemy się wzajemnie obrażać, ale watek będzie służył ustaleniu jakiś wzorców jak powinien wyglądać egzamin i szkolenie. Może na tym forum będzie można spokojnie bez żadnych konsekwencji wymienić spostrzeżenia.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 15 stycznia 2007, 14:07

Przepraszam, że się wtrącę, ale uważam, że trochę przesadzacie z tym obrażaniem. Lalamido nie powiedział "egzaminatorzy to toporne kołki", tylko podał przykładowe możliwe warianty odpowiedzi na zadane pytanie. W dyskusji ktoś może odpowiedzieć, że opowiada się na odpowiedzią B, lub że nie. Gdyby ktoś się za tym wariantem opowiedział i zaczęłaby się dyskusja na ten temat, to dopiero można by zacząć mówić o ewentualnym obrażaniu. Lalamido nawet nie napisał, że uważa tak, jak zasugerował w odpowiedzi B (a że ewentualnie można się domyślać, że tak jest, bo w przeciwnym razie nie przyszłoby mu do głowy napisać coś takiego, to inna sprawa, ale niemająca tutaj moim zdaniem znaczenia).

Gdybym był egzaminatorem, po przeczytaniu posta Lalamido nie czułbym się ani odrobinę urażony, bo nie widziałbym tutaj elementu obrażania mnie. I napisałem tego posta, bo trochę mnie zszokowała Wasza reakcja. To dla mnie trochę tak, jakby zadać pytanie: czy Ktośtam jest: a) mądry; b) głupi - i zareagować na to tak, że autor pytania sugeruje, że Ktośtam jest głupi. :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez jjaacc » poniedziałek 15 stycznia 2007, 15:40

najlepiej usunąć cały wątek
Avatar użytkownika
jjaacc
 
Posty: 748
Dołączył(a): poniedziałek 18 lipca 2005, 23:16
Lokalizacja: SŁUPSK

Postprzez lalamido » wtorek 16 stycznia 2007, 00:20

Radwan napisał(a):Dziękuję za toporne kołki ale czy te 40 godzin to nie sposób na dodatkowe dochody, proszę kołka ? Przepraszam



otóż za te 10 godzin więcej kursant ma dopłacić raptem 230zł, nie zarabiam na tym kompletnie nic.

Zaoferowałem to dlatego iz wole mniej zarobić ale mieć pewność że osoba potrafi jeżdzić.


Też jestem zdania iż to przez stres osoby nie zdają lub popełniają poprostu błędy które każdy kierowca popełnia podczas jazdy - niestety podczas egzaminu eliminują zdającego.

co do obrażania egzaminatorów - nie chciałem absolutnie tego robić. Aczkolwiek nie będę chował głowy w piasek i udawał, że wszsytko jest na 100%
lalamido
 
Posty: 53
Dołączył(a): wtorek 20 stycznia 2004, 14:19

Postprzez jjaacc » wtorek 16 stycznia 2007, 01:19

Lalamido, przecież nikt nie mówi, że wszystko jest ok. ale postaraj się zrozumieć, że akurat ci Panowie Egzaminatorzy, którzy uczestniczą w naszych dyskusjach, są akurat nie tymi do kogo powinieneś mieć pretensje, uważam, że to jest dla nich bardzo przykre i krzywdzące. Co by było gdybym powiedział, że instruktorom zależy tylko na kasie a ich wiedza jest zatrważająco niska. W niektórych przypadkach jest to prawda, ale dla niektórych było by to krzywdzące. Już sam fakt uczestniczenia w tego typu dyskusjach jakie mają miejsce na tym forum, świadczy o tym, że są ludzie którym na czymś zależy i sadzę, że takie uogólnienia są tutaj nie na miejscu.
Avatar użytkownika
jjaacc
 
Posty: 748
Dołączył(a): poniedziałek 18 lipca 2005, 23:16
Lokalizacja: SŁUPSK

Postprzez rafioso » wtorek 16 stycznia 2007, 23:58

Zapewne brak skuteczniejszej zdawalności w pierwszym terminie jest przede wszystkim wynikiem ogromnego stresu jaki przeżywa kursant. Na drugim już jest spokojniej.
A co do egzaminatorów, to oficjalnie posiadają oni imię , nazwisko i numer PESEL, i to wystarcza do "identyfikacji" :>
Życie ma się tylko jedno!
rafioso
 
Posty: 5
Dołączył(a): poniedziałek 18 grudnia 2006, 23:26
Lokalizacja: Kraśnik / Lublin / Tarnobrzeg

Postprzez adalberthus » środa 17 stycznia 2007, 03:57

Kołki, nie kołki, a ja już w którymś poście Radwanowi i rw odpisywałem(całkiem niedawno),że pewne zdania sa wyrobione o NIEKTÓRYCH egzaminatorach. I każdy bierze do siebie to, czym się czuje.Nie bądżmy zwiewnymi panienkami.I faktycznie forum nasze nie jest maglem ,a tym bardziej rynkiem(choć historia tej nazwy by na to wskazywała)z przekupniami.Jeżeli mówicie zaś o faktach, to prosiłbym o ustosunkowanie się do takiej sprawy.Wszystkie szkoły na terenie waszych WORDów wyprodukowały x kandydatów na kierowców.Wszyscy zdali za 1 razem.Mnożymy to razy cenę egzaminu i ..........................co?Okazało by się , że brak kaski na inwestycje ,płace, zusy,paliwo itp.A i zabrakło by na tak częste wymienianie samochodów, mimo, że macie i tak po preferencyjnych cenach.Temat taki poruszyłem już dawno z byłym dyrektorem naszego WORDU, który o dziwo, nie wyprowadzał mnie z błędu.Czyli jak polityk.Nie potwierdzał, ani zaprzeczał.
Może Wy, panowie poprzez symulację ,wyprowadzicie mnie z błędu? Ale przez rzeczowa, a nie ogólną jakąś na okrętkę.Nie obraziłem Was tym postem czasami?
jak chceta to jedźta, ale nie jedźta jak chceta
Avatar użytkownika
adalberthus
 
Posty: 512
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2005, 14:04
Lokalizacja: toruń

Postprzez ella » czwartek 18 stycznia 2007, 20:56

Jeśli chodzi o moją opinię to te 10 dodatkowych godzin naprawdę dużo daje, kursant już po 30 godzinach jeżdzi bardzo dobrze ale te ostatnie godziny służą do lepszego wyczucia samchodu- jeźdzą wtedy już bardzo dobrze, potrafią sobie poradzić w większości niebezpiecznych sytuacjach

Nie rozumiem dlaczego nie przekłada się to na wynik egzaminu:

Przeciez wytłumaczenie jest bardzo proste.
Winien jest cały system szkolenia i egzaminowania kierowców. Jest to system wymyślony przez ludzi w ministerstwie. Aktualne obowiązujące przepisy uczyniły z egzaminatorów ludzi pilnujacych zapisów z rozporządzeniu, kiedy należy natychmiast przerwać egzamin. Dodatkowo w kamerach zamontowano kamery i egzaminator nie ma nic do powiedzenia. Wykonuje swoją robotę przestrzegając sztywno instrukcji egzaminowania. Egzaminator nie ma możliwości własnej oceny. To wszystko jest chore.
Są na przykład różne sytuacje w ruchu miejskim i egzaminator powinien osobiście zinterpretować sytuację ale przepis w konkretnym zdarzeniu nakazuje przerwanie egzaminu.
Taki los zgotowali wszystkim urzędnicy za biurka z ministerstwa, którzy nie liczą się z głosem instruktorów i egzaminatorów.

Nie przeczę, że w srodowisku egzaminatorów nie znajdzie się tak zwanych "czarnych owiec" ale w środowisku szkoleniowców też się takich sporo spotka, którzy odwalają swoją robotę bo im poza dorobieniem do pensji na niczym innym nie zalezy. Przygotowanie kursantów do egzaminu najlepiej widać na forum w postach typu "pomocy jutro egzamin a ja nie wiem gdzie co jest", "ratunku...", "co to jest..."Zresztą co tu dużo podawać przykładów, każdy widzi jakie pytania padają.
Co do Twoich kursatów Lalamido, bo z tego co zauwazyłam to chyba nie należysz do tych "czarnych owiec" w szkoleniu, to przyczyną oblewania za pierwszym razem może być stres i nieznajomość realiów egzaminu. Za drugim razem wiemy co nas czeka. Spotkałam się nawet z takimi stwierdzeniami " eee.. egzamin to łatwizna bo ja super jeżdzę". Niestety ta pewność siebie wielu zgubiła.
A sama długość trwania egzaminu powoduje jeszcze dodatkowy stres. 10 godzin więcej nauki tego stresu nie zmniejszy i zawsze pod koniec egzaminu ze zmęczenia zrobimy głupi błąd i już koniec egzaminu. Przecież przez 20 minut można sprawdzić czy ktoś potrafi zdać egzamin czy się jeszcze do tego nie nadaje.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez adalberthus » piątek 19 stycznia 2007, 13:24

Egzamin 40 minut, 20, 10, godzina......
Dobremu egzaminatorowi, a do takich na pewno można zaliczyć naszych panów na forum, wystarczyło by te 10 minut.
Przecież już na placu widać, czy ktoś tworzy jeden organizm z samochodem. A na drodze? w ciągu tych 10 minut można rozpoznać, czy ktoś chce być kierowcą, czy tylko posiadaczem prawa jazdy. Reszta czasu jest swoistym polowaniem. I tak jak Ella uważam, że w ocenie nie są dostatecznie suwerenni. A na to składają się instrukcje, kamery, a także równanie, które dałem do rozwiązania w poście wyżej.
jak chceta to jedźta, ale nie jedźta jak chceta
Avatar użytkownika
adalberthus
 
Posty: 512
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2005, 14:04
Lokalizacja: toruń

Postprzez KUBA_1 » niedziela 04 lutego 2007, 20:23

adalberthus-owi się napisało:
"(...) Okazało by się , że brak kaski na inwestycje ,płace, zusy,paliwo itp.A i zabrakło by na tak częste wymienianie samochodów, mimo, że macie i tak po preferencyjnych cenach.Temat taki poruszyłem już dawno z byłym dyrektorem naszego WORDU, który o dziwo, nie wyprowadzał mnie z błędu.Czyli jak polityk.Nie potwierdzał, ani zaprzeczał.
Może Wy, panowie poprzez symulację ,wyprowadzicie mnie z błędu? Ale przez rzeczowa, a nie ogólną jakąś na okrętkę.Nie obraziłem Was tym postem czasami?"

no to może ja

Tylko, że były derektor (prywatnego) WORD-u prowadzi teraz własny osrodek szkolenia, jest prężnym działaczem Izby Gospodarczej, a nikogo osobiscie nie wyszkolił. (ma do tego niskopłatnych instruktorów min. 15-tu). Jest EKSTRA menadżerem, moim niedoścignionym wzorem (ma chyba jako jedyny w naszym rejonie darmowe dla kursantów kursy na kat B z funduszu EFS płatne z Unii Eurpejskiej no i standard kursy z Powatowych Urzędu Pracy w kilku okręgach). Robi niezłą kaskę na ilości kursantów, dotego ma chody w obecnym WORD-zie przy zamawianiu terminów na egzamin, ...(pomówienie- przepraszam). Chyba jako jedyny, (poza mną), ma legalne badania lekarskie kandydatów na kierowców, bo raszta robi chałe poza gabinetem lekarskim na wykładach.(nawet się tak reklamują - badania lekarskie na miejscu, nie w gabinecie?...)
Widziałem dziś ciekawy spór,
Jak z głową dyskutował mur,
KUBA_1
 
Posty: 387
Dołączył(a): piątek 02 lutego 2007, 22:03
Lokalizacja: mars

Postprzez adalberthus » poniedziałek 05 lutego 2007, 19:44

Drogi Kubo namber łan z miasta I. Pana M., na temat którego napisałeś pean godny samego Nerona, znam już o wieeele wcześniej i jeżeli chodzi o zagadnienia związane z ruchem drogowym, jest on na pewno i powinien być autorytetem. Co więcej, pamiętam go jako egzaminatora.Tak, tak, Egzaminatora. Jako taki, był egzaminatorem bardzo merytorycznym, który posiadał podejście pedagogiczne do osoby egzaminowanej.
Ośrodek egzaminowania, który zorganizował, działał sprawniej, choć miał mniej personelu stałego niż teraz. A egzaminatorzy przychodzili egzaminować i nie byli zainteresowani podnoszeniem rentowności cytowanego Ośrodka. Jest dobrym menadżerem (menagerem, jeśli ktoś lubi obce słówka) i pomyłka (?) "derektor" zamiast "dyrektor" może mu uwłaczać.
Jego OSK działa dobrze, bo nie jest firmą krzakiem. Krzakiem jakich wiele na naszym rynku. Bo OSK w wydaniu niektórych, jest to po prostu byle jakie łatanie bezrobocia i nie ma nic wspólnego z prawidłowym działaniem i konkurencją.
I nie jest to kolejny pean, bo ja pracuję w innej firmie. Tylko potrafię prawidłowo ocenić dobre walory dobrych rzeczy. Oczywiście widzę tam inne mankamenty, ale nie jestem do ich oceny.
Ale, nie wiem czy zauważyłeś, że mój post mówi o zgoła czym innym? Oczekiwałem raczej wypowiedzi rw i Radwana, odnośnie moich wyliczanek.
Ale cóż. Pewno oni nie odpowiedzą wcale, lub w stylu ( RM-jedynego słusznego radia), że jest przeprowadzany atak.
jak chceta to jedźta, ale nie jedźta jak chceta
Avatar użytkownika
adalberthus
 
Posty: 512
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2005, 14:04
Lokalizacja: toruń

Następna strona

Powrót do Dyskusje szkoleniowców i egzaminatorów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości