Zawracanie - jeszcze coś innego.

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Zawracanie - jeszcze coś innego.

Postprzez Grisza011 » piątek 12 stycznia 2007, 18:16

Temat zawracania był wałkowany na tym forum już wielokrotnie. Sytuacje z którymi się spotkałem nie była tu chyba jednak wyjaśniane.

Sytuacja 1. A więc mamy skrzyżowanie dwóch dróg dwukierunkowych (jednojezdniowych)gdzie pierszeństwo jest ustalone znakiem T6-c(niestety nie wjem jak wkleić rysunek)
Samochód A dojeżdżając do skrzyżowania drogą podporządkowaną ma przed sobą właśnie taki znak(T6-c) oraz znak ustąp pierszeństwa(droga z pierszeństwem biegnie w prawo i do góry). Kierowca A chce zawrócic na skrzyżowaniu.Równocześnie do skrzyżowania dojeżdża z lewej strony (też drogą podporządkowaną ) samochód B który chce przejechac prosto przez skrzyzowanie. No i własnie kto ma tu pierwszeństwo. Obaj wyjeżdżają z dróg podporządkowanych z tym ,że pojazd A ma pojazd B po lewej stronie więc gdyby skręcał w lewo, to na pewno miałby pierwszeństwo przed pojazdem B. Ale pojazd A zawraca i po zmianie kierunku jazdy kiedy już zjeżdża ze skrzyżowania , pojazd B znajduje się teraz po jego prawej ręce -wiec chyba powinien go przepuścic. Czy powinien czekać na środku skrzyżowania żeby przepuścić pojazd B? Czy może powinien wogóle wstrzymać się z manewrem i przepuścić pojazd B? Ale jeśli tak to kierowca pojazdu B tez może nie chcieć wjeżdżać pierwszy na skrzyżowanie -bo nie ma pewności czy kierowca pojazdu A skręca w lewo czy zawraca.

Sytuacja 2. Jadę sobie w mieście drogą dwujezdniową , kazda jezdnia ma po 3 pasy. Jezdnie są oddzielone od siebie pasem zieleni szerokości około1.5 metra. Na srodku pasa zieleni dodatkowo barierka. Jadę sobie wewnętrznym pasem i dojeżdżam do miejsca gdzie pas zieleni znika na około 3 metry i potem ciągnie się dalej. Na tej przestrzeni gdzie nie ma pasa zieleni jest asfalt i 2 linie przerywane będące przedłużeniem brzegów pasa zieleni.
Zaraz za tą 3 metrowa przerwą , na samym poczatku pasa zieleni, na jego brzegu sąsiadującym z pasem wewnetrznym, po którym jadę, jest ustawiony znak nakazu C-9 -czyli nakaz jazdy z prawej strony znaku.Czy w związku z tym znakiem nie mogę zjechac z pasa wewnętrznego (lewego) w tą przerwę między pasem zieleni i zawrócić -czyli wjechać na jezdnię przeznaczoną do ruchu w przeciwnym kierunku. Wydaje mi się ,że taki manewr powoduje przejazd po lewej stronie znaku C-9 a więc chyba wtedy łąmałbym przepisy. Jak uważacie?
Grisza011
 
Posty: 17
Dołączył(a): piątek 05 stycznia 2007, 11:47
Lokalizacja: Lublin

Re: Zawracanie - jeszcze coś innego.

Postprzez Tomek_ » piątek 12 stycznia 2007, 19:04

Grisza011 napisał(a):niestety nie wjem jak wkleić rysunek


http://www.fotosik.pl/

Tam wrzuc zdjecia i wstaw link tu.
Kat. B i C za pierwszym podejściem.
Testy na prawo jazdy 2013
Avatar użytkownika
Tomek_
 
Posty: 1090
Dołączył(a): czwartek 22 września 2005, 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Grisza011 » piątek 12 stycznia 2007, 21:44

To znaczy mógłbym wkleić tylko znaki drogowe ,ale większsość forumowiczów zna te symbole znaków a jeśli nie to je wygoogluje. Natomiast nie mam niestey zdjęć z tych sytuacji na drodze ,ale myślę, że w miare dokładnie je opisałem więc raczej każdy zrozumie. A jeśli chodzi o same znaki drogowe -to w sumie też nie mam ich zdjęc tylko myślałem, że da sie skorzystćc z e znaków wklejonych przez innych. Link do znaku, do pierwszej sytuacji jest tutaj http://www.prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=4072, do drugiej nie znalazłem jeszcze.
Grisza011
 
Posty: 17
Dołączył(a): piątek 05 stycznia 2007, 11:47
Lokalizacja: Lublin

Postprzez cman » piątek 12 stycznia 2007, 21:56

Grisza011 napisał(a):...do drugiej nie znalazłem jeszcze.


Obrazek

:?:
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Grisza011 » piątek 12 stycznia 2007, 22:01

Dokładnie taka sytuacja cman , wielkie dzięki. Więc co sądzicie o tych sytuacjach?
Grisza011
 
Posty: 17
Dołączył(a): piątek 05 stycznia 2007, 11:47
Lokalizacja: Lublin

Postprzez wydech2 » niedziela 14 stycznia 2007, 14:06

Sytuacja 1. A więc mamy skrzyżowanie dwóch dróg dwukierunkowych (jednojezdniowych)gdzie pierszeństwo jest ustalone znakiem T6-c(niestety nie wjem jak wkleić rysunek)
Samochód A dojeżdżając do skrzyżowania drogą podporządkowaną ma przed sobą właśnie taki znak(T6-c) oraz znak ustąp pierszeństwa(droga z pierszeństwem biegnie w prawo i do góry). Kierowca A chce zawrócic na skrzyżowaniu.Równocześnie do skrzyżowania dojeżdża z lewej strony (też drogą podporządkowaną ) samochód B który chce przejechac prosto przez skrzyzowanie. No i własnie kto ma tu pierwszeństwo. Obaj wyjeżdżają z dróg podporządkowanych z tym ,że pojazd A ma pojazd B po lewej stronie więc gdyby skręcał w lewo, to na pewno miałby pierwszeństwo przed pojazdem B. Ale pojazd A zawraca i po zmianie kierunku jazdy kiedy już zjeżdża ze skrzyżowania , pojazd B znajduje się teraz po jego prawej ręce -wiec chyba powinien go przepuścic. Czy powinien czekać na środku skrzyżowania żeby przepuścić pojazd B? Czy może powinien wogóle wstrzymać się z manewrem i przepuścić pojazd B? Ale jeśli tak to kierowca pojazdu B tez może nie chcieć wjeżdżać pierwszy na skrzyżowanie -bo nie ma pewności czy kierowca pojazdu A skręca w lewo czy zawraca.


Witam.
Pierwszeństwo ustala się przed wjazdem na skrzyżowanie tzn. istotne jest z której drogi pojazd nadjechał, a nie w którą wjeżdża.
Jeśli pojazd zawracający jest po prawej stronie ma pierwszeństwo niezależnie od tego jaki manewr wykonuje.... Pozdr.
wydech2
 
Posty: 9
Dołączył(a): piątek 18 sierpnia 2006, 18:06

Postprzez Grisza011 » niedziela 14 stycznia 2007, 18:04

Dzięki ,a jeśli chodzi o drugą sytuację??
Grisza011
 
Posty: 17
Dołączył(a): piątek 05 stycznia 2007, 11:47
Lokalizacja: Lublin

Postprzez scorpio44 » niedziela 14 stycznia 2007, 21:09

Jeśli chodzi o drugą sytuację, to moje rozumowanie zawsze było takie, że tego nie znaku nie wolno minąć z lewej strony - a zawracając w takiej sytuacji, NIE MIJAMY tego znaku! Ten znak jest kawałek dalej, a my zawracamy, nie dojeżdżając do tego znaku.

Ale jednocześnie moje obserwacje dały rezultat taki, że w wielu tego typu sytuacjach ze znakiem C-9, zwłaszcza na skrzyżowaniach, na logikę i rozsądek (z budowy, kształtu danej drogi, przełączki itp. itd.) można wnioskować, że mądre głowy projektujące i oznakowujące miały na myśli właśnie to, że przed znakiem C-9 nie wolno skręcać w lewo/zawracać. Ale moim zdaniem jest to nadużycie i uważam, że znaczenie znaku C-9 należy przyjmować tak, jak napisałem we wstępie.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez ella » poniedziałek 15 stycznia 2007, 02:11

Znak ten informuje, ze jadąc na wprost musimy jechać z prawej strony tego znaku. Byc może ktoś widząc taka przerwę wjechałby pod prąd :D . Często spotykam ten znak tam gdzie za skrzyżowaniem są dwie jezdnie rozdzielone pasem zieleni czy nawet jakąś wysepką. Pokazuje w którą drogę mamy wjechać jadąc na wprost. Zamiast tego znaku można ustawic z lewej strony tego rozdzielającego pasa znak "zakaz wjazdu" i nikt by pod prąd nie wjechał. C-9 nie ma on nic wspólnego z zakazem zawracania.

Ale tam na obrazku z prawej strony jest jeszcze mała uliczka. Wyjeżdząjąc z tej uliczki i skręcając w prawo znak C-9 informuje jak mamy jechac. Może dlatego tam jest ten znak ustawiony.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 15 stycznia 2007, 14:27

ella napisał(a):C-9 nie ma on nic wspólnego z zakazem zawracania.

Ja również uważam, że przy właściwej intepretacji znaczenia tego znaku jest tak, jak mówisz, ale sęk w tym, że - napisałem to już w sumie w poprzednim poście, ale podkreślę raz jeszcze i dodam co nieco - w samym tylko Elblągu jest niemało sytuacji, kiedy intencją inżynierów miejskich (czy kto to się zajmuje oznakowaniem?) było właśnie za sprawą znaku C-9 wprowadzenie zakazu skrętu w lewo i zawracania! Sytuacji, w których skręt w lewo przed znakiem C-9 będzie jazdą pod prąd - a wcześniej ani B-21, ani B-23 nie było. Czyli wielu ludzi intepretuje znak C-9 tak, że trzeba przejechać z jego prawej strony nie tylko podczas jazdy na wprost (tak jak mówisz, Ella).
Moje zdanie jest takie jak Twoje (dokładnie wyjaśniałem wyżej), aczkolwiek nie jestem pewny na 100%, czy na pewno moja interpretacja jest właściwa. Może jednak tamta druga. Mam nadzieję, że ktoś kompetentny dołączy do dyskusji. ;)
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez cman » poniedziałek 15 stycznia 2007, 14:44

To ja dołączę, ale nie jako kompetentny :wink:. Uważam tak samo, czyli że spokojnie można w takiej sytuacji zawracać. Znak C-9 oznacza nakaz jazdy z prawej strony znaku, a więc ma on "moc" dopiero w sytuacji, kiedy obok niego przejeżdżamy. A znak C-9 stoi na pasie zieleni, bo w takiej sytuacji (szerokość pasa mniejsza niż 6 m) musi stać, natomiast gdyby pas rozdzielający miał więcej niż 6 m szerokości, znaku C-9 by nie było, a byłby wtedy znak B-2 z lewej strony pasa rozdzielającego.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez ella » poniedziałek 15 stycznia 2007, 21:34

Elblągu jest niemało sytuacji, kiedy intencją inżynierów miejskich (czy kto to się zajmuje oznakowaniem?) było właśnie za sprawą znaku C-9 wprowadzenie zakazu skrętu w lewo i zawracania!

Gdyby znak C-9 miałby oznaczać zakaz zawracania musiałby być ustawiony z tej strony skrzyżowania a nie po drugiej stronie. Wtedy jedziemy po prawej stronie znaku i nie możemy wykonać ruchu w lewo żeby skręcić za znakiem.
Ciekawa jestem gdzie (jak) ustawiony jest ten znak w Elblągu, że zakazuje zawracania? Masz jakieś fotki?
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez scorpio44 » wtorek 16 stycznia 2007, 02:21

ella napisał(a):Gdyby znak C-9 miałby oznaczać zakaz zawracania musiałby być ustawiony z tej strony skrzyżowania a nie po drugiej stronie. Wtedy jedziemy po prawej stronie znaku i nie możemy wykonać ruchu w lewo żeby skręcić za znakiem.

Obawiam się, że kompletnie się nie rozumiemy, ale chyba nie umiem sytuacji opisać precyzyjniej, niż to zrobiłem w dwóch poprzednich postach. ;) :D Fotek nie mam, cyfrowego urządzenia służącego do ich robienia również nie posiadam. :D

EDIT: No to może spróbuję jeszcze tak łopatologiczniej: Spójrz na rysunek Cmana i wyobraź sobie, że przed tą wysepką, gdzie stoi znak C-9, jest droga w lewo (bo nie chodzi tu tylko o zawracanie, ale też o zwykłe skręcanie w lewo). Nie ma tam znaku B-2, przed skrzyżowaniem nie było ani B-21, ani B-23. Jest tylko C-9. Skręcasz tam w lewo, i nagle orientujesz się (np. po namalowanych pasach), że wjechałaś pod prąd. Wniosek - inżynier projektujący oznakowanie uznał, że wystarczy C-9 i że ten znak rzekomo załatwił sprawę, że nie wolno tam w lewo skręcać (i nie trzeba stawiać zakazów).
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości