Ruszanie z ręcznego POMOCY

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Ruszanie z ręcznego POMOCY

Postprzez Dark Angel » środa 10 stycznia 2007, 11:31

Mieszkam na górnym śląsku i jak wiadomo mamy tu duuużo wzniesień. Ogólnie nie mam problemów z ruszaniem z ręcznego poza jednym przypadkiem.
Jest jedno wzniesienie tak strome że trzeba zaciągnoąć ręczny do końca a ja nie mam na tyle siły :oops: :oops: to samo tyczy sie ruszania bo nie mam siły żeby go zwolnić.
Mój instruktor pozwalał mi używać do tego obu rąk (i sobie z tym dobrze rdze) ale wtedy nie trzymam kierownicy a jak wiadomo zawsze przynajmniej jedna ręka powinnna być na kierownicy.

Jak wyjść z tej sytuacji bo juz raz na tym wzniesieniu oblałam :(
Bardzo prosze o pomoc
DA
Dark Angel
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 09 stycznia 2007, 18:12
Lokalizacja: Wodzisław Śl

Postprzez Tomek_ » środa 10 stycznia 2007, 11:53

Powiedz instruktorowi niech nauczy Cie ruszac z noznego.
Wciskasz hamulec prawa noga i powoli puszczasz sprzeglo. Gdy czujesz ze samochod zaczyna lekko drzec, przerzucasz noge z hamulca na gaz. Po wprawieniu sie w ruszaniu z noznego nigdy nie bedziesz chciala ruszac z recznego ;)
Kat. B i C za pierwszym podejściem.
Testy na prawo jazdy 2013
Avatar użytkownika
Tomek_
 
Posty: 1090
Dołączył(a): czwartek 22 września 2005, 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Dark Angel » środa 10 stycznia 2007, 12:07

tak też już próbowałam niestety bez skutku bo zawsze mi samochod gasnie :oops:
Najgorsze to że dzisiaj mam kolejny egzamin :(
Dark Angel
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 09 stycznia 2007, 18:12
Lokalizacja: Wodzisław Śl

Postprzez ella » środa 10 stycznia 2007, 12:26

http://www.prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=7767
A tutaj kolega Stask podał metodę ruszania z ręcznego. Może to pomoże.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Dark Angel » środa 10 stycznia 2007, 12:37

Bardzo dziękuje za rade ale w moim przypadku to coś innego. Ja potrafi ruszać z ręcznego. Zeby to jednak robić trzeba mieć wystarczająco duzo siły żeby go na tym wzniesienu zaciągnąć do samego końca a późńiej spóścić.

\Osobiście zastanawiam sie czy poprostu nie powiedzieć o moim problemie egzaminatorowi może mnie nie zabierze na te wzniesienie. W końcu mówią że to też podobno ludzie ;)
Dark Angel
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 09 stycznia 2007, 18:12
Lokalizacja: Wodzisław Śl

Postprzez cman » środa 10 stycznia 2007, 12:43

A w jaki dokładnie sposób ciągniesz ten ręczny do góry? Samą ręką czy pomagasz sobie tułowiem? Jeśli to pierwsze, to staraj się włączyć w to tułów, tzn. trzymaj rękę sztywno, a pochylaj się cała w lewo, ew. unoś się trochę do góry. Jeśli to nie wystarczy to próbuj jeszcze do tego dynamicznie szarpać, a nie tylko statycznie ciągnąć.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez ania18 » środa 10 stycznia 2007, 19:18

Dark Angel napisał(a):tak też już próbowałam niestety bez skutku bo zawsze mi samochod gasnie :oops:

Wolniutko popuszczaj sprzęgło to napewno nie zgaśnie.
Dark Angel napisał(a):Osobiście zastanawiam sie czy poprostu nie powiedzieć o moim problemie egzaminatorowi może mnie nie zabierze na te wzniesienie. W końcu mówią że to też podobno ludzie ;)

Raczej nie mów na rozpoczęciu bo Cię tym bardziej będzie wyciągał, raczej gdy już trafisz na to wzniesienie przed ruszeniem po prostu powiedz coś ala: "będe musiała pomóc se drugą ręką gdyż niemam tyle siły aby se poradzić jedną". I tyle, egzaminator też człowiek.
ania18
 
Posty: 157
Dołączył(a): niedziela 07 maja 2006, 17:10
Lokalizacja: Bytom

Postprzez manfred » poniedziałek 15 stycznia 2007, 21:12

heheh ruszac z nozngo banal tylko ze wymaga to wyczucia ,na egzaminie nie wiesz jaka fure dostaniesz i w jakim stanie ma sprzeglo ja dosc szybko puszczam sprzeglo,ale z wyczuciem ale jak jezdze jakims autem dłuzej, a nie wbijam sie od tak na chwile i juz rusze z noznego na wzniesienie....co do ryszania z noznego najlepij wyczuc kiedy bierze sprzeglo i gdy juz sobie ktos radzi to banal , puszczasz hamulec jednoczesnie puszczajac sprzeglo az do omuwionego momentu i jednoczesnie dodajemy gazu , a co do ruszania z recznego to nie zawsz jest tak ciezko go opuscic jak sie wydaje nalezy pamietac ze przycisk zwalniajacy njlatwiej wcisnac gdy ciagniemy dzwignie do góry bo jak juz wtedy dociskamy to pozamiatane ,hehe akurat mnie to rybka mam 180 cm wzrostui 95 kilo wagi wiec dla mnie reczny pracuje lekko , ale nieraz jak sie na jazdach zmienialem z jakas dziewczyna to mowila ze nie ma sily go zwolnic i lapala w dwie rece i ta rada jej pomogla :lol: :lol: :lol:
manfred
 
Posty: 5
Dołączył(a): czwartek 04 stycznia 2007, 18:17


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości