Słupki na łuku - czy muszą być wszystkie ? U mnie nie było!

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Słupki na łuku - czy muszą być wszystkie ? U mnie nie było!

Postprzez szkari » środa 06 grudnia 2006, 16:07

Na początku napisze że oblałem pierwszy egzamin właśnie na łuku, otórz ....wjerzdżam na łuk, ok , jade, skręcam, staje na kopercie, wsteczny, cofam, patrze się w prawe tylnie lusterko, mijam pierwszy słupek, ok, jade, jade, co jest? a gdzie drugi? .... zajechałem sobie. Zawsze się uczyłem że moim punktem odniesienia kiedy mam zacząć manewr skręcania był właśnie drugi słupek, tak że widze drugi słupek, 7/8 obroty kierownicy i ZAWSZE wychodziło, teraz straciłem orientacje. Dlaczego go nie było? Na innych łukach było wszystko w porządku. Jest taki obowiązek, że muszą być wszystkie słupki ? Bo jak tak to mnie zrobili w bambuko! Na kursie nawet mi do głowy nie przyszło, ani mi ani 3 instruktorom żeby trenować bez słupków. Czy jakby wogóle słupków nie było to też bym musiał przejechać ten łuk ? Sorry, ale jak zawsze na kursie były ustawione tak jak należy to dlaczego tak nie jest na egzaminie ?
szkari
 
Posty: 5
Dołączył(a): środa 06 grudnia 2006, 15:59

Postprzez Tomek_ » środa 06 grudnia 2006, 16:45

Pacholki powinny byc, ale nie ma znaczenia czy pacholek bedzie metr a ta czy w ta. Masz przejechac plac tak jak sa ustawione, a uczenie sie jak krecic kierownica na podstawie pacholkow to partactwo, a nie nauka ( o czym sam sie najlepiej przekonales).
Kat. B i C za pierwszym podejściem.
Testy na prawo jazdy 2013
Avatar użytkownika
Tomek_
 
Posty: 1090
Dołączył(a): czwartek 22 września 2005, 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez szkari » środa 06 grudnia 2006, 16:57

Tomek_ napisał(a):Pacholki powinny byc, ale nie ma znaczenia czy pacholek bedzie metr a ta czy w ta. Masz przejechac plac tak jak sa ustawione, a uczenie sie jak krecic kierownica na podstawie pacholkow to partactwo, a nie nauka ( o czym sam sie najlepiej przekonales).


A jest gdzieś określone w ustawie ile ma ich być ?

Tak mnie uczyli w OSK (i to nie w jednym) i wiele innych ludzi też ma taką technike, a skoro trenuje tak takim rozstawieniu to dlaczego taki nie jest na egzaminie ?

Skoro to jest partactwo to jaki jest inny sposób ? Na co zwracać uwage, przecież linii mało widać, po 30h jazd wątpie żeby się dało jechać na czuja
szkari
 
Posty: 5
Dołączył(a): środa 06 grudnia 2006, 15:59

Postprzez ella » środa 06 grudnia 2006, 17:34

szkari napisał(a):
A jest gdzieś określone w ustawie ile ma ich być ?

Rozmieszczenie pacholków znajdziesz w rozporządzeniu o szkoleniu i egzaminowaniu....


Skoro to jest partactwo to jaki jest inny sposób ? Na co zwracać uwage, przecież linii mało widać, po 30h jazd wątpie żeby się dało jechać na czuja

Kilka zakładek z radami jak pokonać łuk.
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=4285

A może w Twoim OSK pachołki byly inaczej ustawione niż to mówi rozporządzenie. Sprawdź.
Niektóre OSK mają krótsze łuki. Takie jak były przed zmianami. Tylko je sobie poszerzyły do odpowiednich wymiarów a długość pozostała taka sama.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kamiles » środa 06 grudnia 2006, 18:14

szkari napisał(a):po 30h jazd wątpie żeby się dało jechać na czuja

zapewniam Cię, że da się jechać! ...mnie bardziej dziwi, jak można uczyć się jazdy po łuku z wykorzystaniem sposobów typu: "jak widzę drugi słupek, to wykonuję 7/8 obrotu kierownicą", "jak widzę pachołek na przekątnej bocznej szyby, to..." etc ...to tak, jakby uczyć się matematyki na pamięć - moim zdaniem bzdura! No i później są takie efekty, że jak cokolwiek zmieni się w ustawieniu, to tak szkolona osoba jest bezradna :(
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez szkari » środa 06 grudnia 2006, 18:15

Tomek_ napisał(a):Pacholki powinny byc, ale nie ma znaczenia czy pacholek bedzie metr a ta czy w ta.



poszukałem .... i jednak ma znaczenie:
ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA INFRASTRUKTURY1)
z dnia 27 października 2005 r.
w sprawie szkolenia, egzaminowania i uzyskiwania uprawnień przez kierujących pojazdami, instruktorów i egzaminatorów2)
(Dz. U. z dnia 31 października 2005 r.)

źródło:
http://www.abc.com.pl/serwis/du/2005/1834.htm
łuk: http://www.abc.com.pl/serwis/gfx/318789332_0.gif
mniej więcej pod koniec jest tabela (w skrócie, żeby nie szukać: f=5m, d=6m)

co jak co ale zrobili mnie w bambus, szkoda że nie widziałem tego rozporządzenia wcześniej to bym kurduplowi wygarnoł
szkari
 
Posty: 5
Dołączył(a): środa 06 grudnia 2006, 15:59

Postprzez szkari » środa 06 grudnia 2006, 18:21

kamiles napisał(a):
szkari napisał(a):po 30h jazd wątpie żeby się dało jechać na czuja

zapewniam Cię, że da się jechać!


to jak umiesz to tylu godzinach tak jeździć to się ciesz, nie każdy jest taki zdolny jak ty

...mnie bardziej dziwi, jak można uczyć się jazdy po łuku z wykorzystaniem sposobów typu: "jak widzę drugi słupek, to wykonuję 7/8 obrotu kierownicą", "jak widzę pachołek na przekątnej bocznej szyby, to..." etc ...to tak, jakby uczyć się matematyki na pamięć - moim zdaniem bzdura! No i później są takie efekty, że jak cokolwiek zmieni się w ustawieniu, to tak szkolona osoba jest bezradna :


to była jak dla mnie najlepsza metoda na łuk, ZAWSZE mi się udawało na kursie, to dlaczego na egzaminie mam kombinować, z parkowaniem na mieście jakoś nie mam problemów, pozatym jak dla mnie jest za mało miejsca to nie jade - proste, znam dużo ludzi którzy świetnie radzą sobie na mieście jednak mają problemy z łukiem, pozatym jak się ma jakieś problemy z jazdą do tyłu to w normalnej jeździe możesz sobie korygować miejsce aż ci się znudzi, ew. zrezygnować
szkari
 
Posty: 5
Dołączył(a): środa 06 grudnia 2006, 15:59

Postprzez kamiles » środa 06 grudnia 2006, 18:38

powiedziałeś, że wątpisz, że się da, więc odpisałam, że sie da - dlaczego mnie atakujesz? wcale nie powiedziałam, że jestem taka zdolna, tylko miałam instruktora, który tak jak ja nie uznawał takich "metod"...
szkari napisał(a):to była jak dla mnie najlepsza metoda na łuk

jak sam się boleśnie przekonałeś - nie zawsze jest ona najlepsza
szkari napisał(a):(...) jak się ma jakieś problemy z jazdą do tyłu to w normalnej jeździe możesz sobie korygować miejsce aż ci się znudzi (...)

prędzej może się "znudzić" tym, którzy będą czekali na zakończenie przez Ciebie tego manewru...
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez szkari » środa 06 grudnia 2006, 18:47

sorry, nie chciałem Cię atakować

jak sam się boleśnie przekonałeś - nie zawsze jest ona najlepsza

najlepsza na łuk .... z pachołkami
szkari
 
Posty: 5
Dołączył(a): środa 06 grudnia 2006, 15:59

Postprzez disco » środa 06 grudnia 2006, 19:57

szkari ma racje, przecież trzeba mieć jakiś punkt odniesienia. Nie mówie, że jazda na pamięć jest dobra (ani też zła) - jest to jakiś sposób.
Słupki powinny być ustawione prawidłowo, w końcu to wg nich "jedziemy po łuku".

jak każdy wie na łuku nie można sie nawet na moment zatrzymać ani poprawić, a więc jakoś trzeba sobie radzić.
Avatar użytkownika
disco
 
Posty: 193
Dołączył(a): piątek 20 października 2006, 14:50
Lokalizacja: Silesia

Postprzez Tomek_ » środa 06 grudnia 2006, 20:54

Ja wiem, ze miejsce slupkow jest okreslone w rozporzadzeniu, a to ze nie ma znaczenia ustawienie odnosilo sie do tego, ze kierowca ma umiec jechac w kazdym rozstawieniu.
Kat. B i C za pierwszym podejściem.
Testy na prawo jazdy 2013
Avatar użytkownika
Tomek_
 
Posty: 1090
Dołączył(a): czwartek 22 września 2005, 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez shiro » środa 06 grudnia 2006, 22:01

szkari napisał(a):po 30h jazd wątpie żeby się dało jechać na czuja


Da się. Każdą jazdę w moim OSK przed wyjechaniem na miasto zaczynałem na łuku -- dwa razy w przód, dwa razy w tył, na rozgrzewkę. Po skończeniu kursu mogłem go jeździć przodem i tyłem z zamkniętymi oczami. ;)
[ 2006-11-20 ] Egzamin na prawo jazdy, kat. B, zdane.
[ 2006-11-23 ] Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.
[ 2006-11-28 ] Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
Avatar użytkownika
shiro
 
Posty: 14
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 11:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Ad_aM » czwartek 07 grudnia 2006, 00:08

Ja w czasie kursu pilnowałem się linii (choć jej nie widziałem) - ciężko to wytłumaczyć "na sucho". Przy korekcie łuku na egzaminie stwierdziłem, że stawiam wszystko na jedną kartę. I szczerze mówiąc, tak dobrze łuku nie pojechałem nigdy wcześniej :lol:
Kat. B 21 IV 2006 -> Zdane za pierwszym podejściem :)
Kat. C -> może zrobię? :)

Daewoo Nexia :)
Ad_aM
 
Posty: 851
Dołączył(a): piątek 21 kwietnia 2006, 15:22
Lokalizacja: Łódź

Postprzez ania18 » czwartek 07 grudnia 2006, 00:37

Ja tez niestety uczylam sie na pacholki... i oczywiscie oblalam 1szy egzamin na luku. Szczerze to w przyszly czwartek mam egzamin a w sobote bede sie uczyc jezdzic na luku od nowa. Po prostu mi niewychodzi kompletnie, zapomnialam jak sie jezdzi mam z tym naprawde spore problemy. Najgorsze jest to ze 1,5 miecha niesiedzialam w aucie, dlatego ciezko mi sie ogarnac od poczatku. Wiem ze dla was to jest smieszne i mnie skrytykujecie ale nic na to nieporadze.
Szukalam nawet instruktora ktory nauczy mnie na wyczucie, ale w moim miescie to jest nierealne nikt sie tego niechce podjac.Kazdy tylko: jak bedziesz to widziala to krec tyle itp.
Najsmieszniejsze jest to ze moj instruktor mowil ze jazda na 2pacholek jest zla metoda poniewaz egzaminatorzy lubia "niechcacy" przestawiac ten pacholek o parenascie cm w ta czy we wta. Niby sam to widzial na wlasne oczy, w czasie gdy czekal na kursantke, ktora poszla sie zapisac na exam.
Jednym slowem paranoja :/
ania18
 
Posty: 157
Dołączył(a): niedziela 07 maja 2006, 17:10
Lokalizacja: Bytom

Postprzez disco » czwartek 07 grudnia 2006, 00:44

Tomek_ napisał(a):...kierowca ma umiec jechac w kazdym rozstawieniu.


co do tego nie ma żadnych wątpiwości, masz 100% racji, ALE - egzamin rzadzi sie swoimi prawami - to, że zdasz go na ten a nie inny sposób nie znaczy, ze tak samo bedziesz jezdzil po otrzymaniu prawka ;)

przez to krytyka "sposobu" zdawania wydaje mi sie troszke śmieszna ;)
Liczy sie efekt. Tylko i wyłącznie ! uczyć sie i doskonalić swoje umiejętności będziemy przez całe życie - ważne żeby otrzymać taką możliwość.

Ps. i nie, nie chodzi mi o to, zeby kazdemu głabowi dawac PJ, ale to jest chyba oczywiste ;)
Avatar użytkownika
disco
 
Posty: 193
Dołączył(a): piątek 20 października 2006, 14:50
Lokalizacja: Silesia


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 44 gości
cron