artykuł 233 kk a prawo jazdy(tfurczość własna)

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

artykuł 233 kk a prawo jazdy(tfurczość własna)

Postprzez adalberthus » piątek 17 listopada 2006, 13:33

Obudziłem się spocony.
Pewnie padnie pytanie ,kogo to obchodzi?Ta moja trauma?Ano poczytajta jak chceta.
Pewnego razu zachciało mi się prawa jazdy. No to zasięgnąłem języka ,gdzie dobrze ,gdzie taniej , w miarę szybko ,blisko i spokojnie i rozpocząłem edukację.
Na wstępie wykładowca wytłumaczył ,że chodzenie na wykłady to strata czasu ,macie tu podręczniki ,płyty jakieś z testami i że możemy przychodzić do O S K ,które ma tam ileś komputerów i sobie te testy ćwiczyć.Po wpisaniu 30 godzin odbytej (?) teorii ,zapisy na jazdę. JAKA RADOCHA! Tak szybko kontakt z upragnionym kółkiem! Mój kolega ślęczy ,nie dość ,że na droższym kursie ,to jeszcze wysłuchuje wykładów! A ja już na drogę!
Budzik sobie nastawiłem ,żeby na 15 nie zaspać ,taki byłem rozentuzjazmowany.
Instruktor+samochód+15.oo! Nareszcie "nadejszła wielkopomna chwiła"!
Wsiadam do auta.Instruktor - no to jedziemy. Jak?Gdzie?Panie instruktorze ,ja auta od środka z tego fotela nigdy nie widziałem! Instruktor -"Waldi jestem.W 21 wieku i auta nie widział? No dobra ,tutaj to a to ,tym się tak robi ,tratatata ,a reszta sama wyjdzie".I.....ruszyło. I ruszało tak przez prawie 30 godzin. Pytacie czemu prawie? No bo w czasie jazdy Waldi ,mój Cicerone ,załatwiał różne rzeczy.A ja ? Stałem.A czas nie stał. Po kilku godzinach jazdy ,mój Cicerone powiedział ,że teraz to rozpiszemy resztę godzin i wystawimy zaświadczenie ,co bym mógł się już zapisać na egzamin ,bo terminy są długie. Po co czekać na egzamin ,jak można do końca jeździć.
DOBROCZYŃCO ! A ja już miałem Ci za złe te postoje!
Egzamin.Coś mi kurcze z tym ruszaniem nie idzie! Ale poszło.Plac. Jadę ,ale coś się nie zgadza. Do tyłu jeszcze bardziej. Waldi przy słupku kazał robić jeden cały obrót ,a tu zamiast koło słupka jadę w niego. Porażka.
Dostałem od Waldiego opeer. Mówię ,obrót się nie zgadzał.Waldi- no bo ja na starym placu narysowałem nowe wymiary i się nie zmieściło.
Ale.................................3 raz udało się! Douczył mnie instruktor kolegi.No tego na początku.Gdzie było drożej.
Nareszcie! Plastik w kieszeni! Gram w totolotka.Wygram ,kupię coś tam. Jakieś urządzenie do spalania paliwa.
Sobota .O BOŻE ! Szóstka w kumulacji!
Auto kupię później. Może ten no ..........wiecie ,będzie chciał sprzedać Maybacha. A teraz podróż dookoła świata.
I nie w 80 dni jak u Verne'a. Z rok conajmniej.
I tak sobie podróżuję. Tu delfiny ,rekiny ,krokodyle ,mumie ,a czas leci. Już prawie pół roku.
PÓŁ ROKU ?! Toż to 180 dni z okładem! A ja odbierając prawko ,pod groźbą odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań (art.233 par.1 kk) podpisałem ,że będę przebywał na terytorium naszej najjaśniejszej (narazie chyba 3,5 R P) co najmniej 185 dni w każdym roku kalendarzowym (G7 wniosku o wydanie prawa jazdy).
Kapitan nie chce zawrócić. Wypożyczył mi szalupę. Wsiadam ,wiosłuję .........................i............obudziłem sie spocony.
Jak myślicie? Dlaczego? Od wiosłowania?
Ale po obudzeniu przypomniałem sobie ,że prawo jazdy mam już 34 lata ,zdobywałem je w cywilizowany sposób (bez Waldiego) i w momencie odbioru nie podpisywałem punktu G7.(punkt G jako taki lubię)
UFFFFFFFFFFFFFF.........................
Adalberthus
jak chceta to jedźta, ale nie jedźta jak chceta
Avatar użytkownika
adalberthus
 
Posty: 512
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2005, 14:04
Lokalizacja: toruń

Postprzez She18 » piątek 17 listopada 2006, 16:17

:hmm: Nawet ciekawa historyjka :) Tylko zastanawiam się nad jednym czemu ona ma służyć :?: :wink:
Egzamin zdany:12.05.2006r.
Prawko odebrane:24.05.2006

Obrazek
Avatar użytkownika
She18
 
Posty: 200
Dołączył(a): wtorek 21 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Ruda Śląska

Postprzez ella » sobota 18 listopada 2006, 22:24

Rzeczywiście historia z życia wzięta :D Ile to osób chce szybko, tanio i dobrze i skutecznie.. A potem z tego tanio robi się drogo i długo bo trzeba dokupić i czekać w następnych kolejkach.

i w momencie odbioru nie podpisywałem punktu G7.(punkt G jako taki lubię)

A punkt G7 to nic innego niż
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=7533

No i 233 k.k. zgodnie, z którym za złożenie fałszy­wych zeznań grozi kara pozbawienia wolności do ...
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości