Kilka Pytań do Instruktorów

Temat ten służy wymianie spostrzeżeń i doświadczeń pomiędzy instruktorami i egzaminatorami.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Zico » niedziela 29 października 2006, 17:00

grze napisał(a):Ja nie rozumie jednej rzeczy z ktora spotkalem sie tu na forum i w zyciu. A mianowice nie wiem czemu nie ktorzy uwazaja jezeli ktos ma prawo jazdy np. 1 rok to nie umi jezdzic. Ja osobiscie w ciagu 1 roku zrobilem tyle co moj tata przez 15 lat, obecnie mam przejechane tyle km, ze gdyby moj taata chcial miec podobny przebieg normalnie jezdzil by jeszcze przez okol 60 lat:)Nie uwazam sie za mistrza kierownicy bo nim nie jestem i tez popelniam bledy ale z doswiadczenia wiem ze niektorzy kierowcy (tak na oko) ze stazem 30 letnim gorzej jezdza niz ja ktory ma prawko ogolem 3 lata. Inna sprawa mialem okazje podszkolenia paru znajomych przed egzaminem i za kazdym razem uslyszalem ze owiele lepiej im cos wytlumaczylem niz ich instruktor przez 20 czy 30 godz.


Znakiem tego śmigasz sobie chłopcze w trasie i kozaka udajesz. Położyć kopyto ma gazie, ustawic kiere i lecieć to i moja 8 letnia córka potrafi. A w zasdzie to już to potrafiła 2 lata temu, tylko do pedałów nie dosięgała. Oto moja odpowiedź na Twoje umiejętności. Poza tym lepiej nic nie tłumacz swoim znajomym, skoro sam mówisz, że błędy popełniasz. Bo jak coś takiego zrobi na egazminie i oobleje to stracisz koleżków.
12 letni staż
Zico
 
Posty: 28
Dołączył(a): piątek 18 sierpnia 2006, 10:01

Postprzez grze » niedziela 29 października 2006, 17:11

Nie znasz mnie wiec prosze CIe nie wypowiadaj sie na moj temat. Jezeli uwazasz ze to tak latwo sie jezdzi i uwazasz ze sie tylko trzyma pedal gazu to jestes w bledzie, ale to juz twoj problem i uwazaj tak dalej. A o moich kolegow to sie nie martw, i nie wiesz o jakie bledy mi chodzilo wiec tez prosze nie komentuj w ten sposob.
Avatar użytkownika
grze
 
Posty: 103
Dołączył(a): środa 25 czerwca 2003, 12:18
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Zico » niedziela 29 października 2006, 19:03

grze napisał(a):Nie znasz mnie wiec prosze CIe nie wypowiadaj sie na moj temat. Jezeli uwazasz ze to tak latwo sie jezdzi i uwazasz ze sie tylko trzyma pedal gazu to jestes w bledzie, ale to juz twoj problem i uwazaj tak dalej. A o moich kolegow to sie nie martw, i nie wiesz o jakie bledy mi chodzilo wiec tez prosze nie komentuj w ten sposob.


Po 1 - forum jest od tego, żeby wymieniać poglądy ale i komentować oraz polemizować (ja właśnie skomentowałem Twój wywód i z nim polemizuję). Po 2 - jeśli to wielka trudność to mnie oświeć co jest takiego trudnego w jeździe w trasie że mogę Cie nazwać asem kierownicy? Tu moja polemika dotknęła stwierdzenia, żeś przez rok zrobił więcej kilometrów niz Twój tata przez 15 lat (można założyć, że szanowny tata zrobił 0 - słownie ZERO km, więc faktycznie mogłeś go już pobić kilkukrotnie wyjeżdżając z garażu autem mamy :lol: ). Lecz jeśli jednak tatuś coś tam jeździł, to Ty faktycznie musisz robić "trasy". To jest podobnie jak z dwoma samochodami-jeden jeżdzi w trasie a drugi po mieście. Ten co robi trasy mniej zużyty od drugiego. Ale czy to znaczy, że lepszy? Mam nadzieję, że pojąłeś aluzję? Poza tym przykładowo taksówkarze też jeżdżą dużo-a jak jeżdżą to sam oceń... Po 3 - nie ważne o jakie błędy chodzi, lecz skomentowałem że jeżeli przyznajesz się do popełniania błędów w czasie jazdy, to możesz także w błąd wprowadzić kandydata na kierowcę. Co będzie jak wprowadzisz w błąd i koleżka uwierzy Tobie a nie instruktorowi? Podważasz jego profesjonalizm. Jak od pieczenia chleba jest piekarz tak od nauki jazdy jest instruktor. Więc nie wcinaj się w ich pracę i nie kozacz, żeś as w temacie bo specyfiki pracy instruktora nie znasz. Instruktor musi wyeliminować cała masę błędów kursanta. Większość wyeliminuje bo trafi w umysł kursanta. A jeden może mu umknąć. A Tobie się może akurat to udało wyprostować. Ot cała filozofia. Dodam na koniec, że to dział "Dyskusje szkoleniowców i egzaminatorów". ..
12 letni staż
Zico
 
Posty: 28
Dołączył(a): piątek 18 sierpnia 2006, 10:01

Postprzez JNG » niedziela 29 października 2006, 19:22

Drogi GRZE jak wyszkolisz choc jedna osobe od podstaw i pojdzie na egzamin i zda za pierwszym podejsciem to wtedy uwierze ze jestes w stanie wytlumaczyc wszystko i nauczyc kogos jezdzic.Natomiast jestem w stanie stwierdzic ze latwiej jest komus wytlumaczyc cos o czym ma pojecie bo napewno instruktor mowi wiele rzeczy na lekcjach i narzuca duzo materialu ale jesli ktos nie slucha go uwaznie to potem taka osoba twierdzi ze kolega czy kolezanka go nauczyla wiecej niz instruktor prowadzacy po udzieleniu kilku lub jednej wskazowki.
INSTRUKTOR NAUKI JAZDY
JNG
 
Posty: 13
Dołączył(a): sobota 14 października 2006, 21:01
Lokalizacja: MYSŁOWICE , JAWORZNO

Postprzez Zico » niedziela 29 października 2006, 22:01

Tak to jest już JNG, że każdy Polak zna się na piłce, samochodach i kobietach. I w każdej tej dziedzinie próbuje sie popisać. A jak jest naprawdę - każdy wie :spoko: Kiedyś ktoś powiedział: "RÓBMY SWOJE". Amen
12 letni staż
Zico
 
Posty: 28
Dołączył(a): piątek 18 sierpnia 2006, 10:01

Postprzez adalberthus » poniedziałek 30 października 2006, 19:12

Grze.Poczytaj sobie taki wierszyk Jana Brzechwy.
jak chceta to jedźta, ale nie jedźta jak chceta
Avatar użytkownika
adalberthus
 
Posty: 512
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2005, 14:04
Lokalizacja: toruń

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 30 października 2006, 20:00

adalberthus napisał(a):Grze.Poczytaj sobie taki wierszyk Jana Brzechwy.

Który masz na myśli? Bo nie mogę skojarzyć.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez adalberthus » środa 01 listopada 2006, 03:40

.....................w kącie stała.................chyba już wiesz o jaki chodzi?
jak chceta to jedźta, ale nie jedźta jak chceta
Avatar użytkownika
adalberthus
 
Posty: 512
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2005, 14:04
Lokalizacja: toruń

Postprzez scorpio44 » środa 01 listopada 2006, 19:24

adalberthus napisał(a):chyba już wiesz o jaki chodzi?

A, ten. :D Wiem.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez grze » środa 01 listopada 2006, 19:39

adalberthus napisał(a):Grze.Poczytaj sobie taki wierszyk Jana Brzechwy.
Mozesz mi powiedziec co masz do mnie?? Czy ja sie gdzies chwale hmm??Pare postow wyzej pisalem ze czas posiadania prawka nie okresla dobrego kierowania autkiem. Ktos moze miec 10 lat prawko i jezdzic tylko na odc praca dom zakupy i na tej podtawie jest uwazany za dobrego?? a ten kto jezdzi non stop ale ma prawko 1 to jest zly?? Czy ja gdzies powiedzialem ze sie porownuje z instr.?? napisalem tylko ze niektore sprawy wytlumaczylem w taki sposob ze zrozumieli bo mimo ze pytal sie inst. to zazucal tylko jakimis ustawami ale w sposob prostu nie umial im tego powiedziec. Nie interesuje mnie to (szkolenie) wole pracowac w tym co robie.
Avatar użytkownika
grze
 
Posty: 103
Dołączył(a): środa 25 czerwca 2003, 12:18
Lokalizacja: Wrocław

Poprzednia strona

Powrót do Dyskusje szkoleniowców i egzaminatorów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości