Zapis z kamery na egzaminie

[Cronos]

Witam wszystkich,
wiecie może, ile czasu jest przechowywany w WORD-ach zapis z kamery podczas egzaminu?

[cman]

14 dni.

[Cronos]

Hmm, no to jakiej zasadzie policja jest potem w stanie ocenić, czy podczas egzaminu nie było oszustwa i kamera ni ebyła włączona? Tylko po zapisach u ewentualnych łapowników?

[Tomek_]

Nagrania sa losowo przegladane.

[Cronos]

Masz rację, ale ja myślałem o sytuacjach opisanych w poniższych wątkach, gdzie po jakiejś aferze w WORD-zie policja próbuje dojść do tych co dawali łapówki.

[ella]

.... ale ja myślałem o sytuacjach opisanych w poniższych wątkach,

W powyższych wątkach z aferami nie było jeszcze kamer.

[Cronos]

Hmm, może faktycznie mi się pokićkało:) Czytałm dziś artykuł na Trójmiejskiej Gazecie Wyborczej, gdzie informują o aresztowaniu egzaminatora z Gańskiego WOR-u i pewnie dlatego mi się tak skojarzyło.
Co nie zmienia faktu, że nadal się zastanawiam, jak policja ma zamiar dojść do dających łapówki egzaminowanych.

[ella]

jak policja ma zamiar dojść do dających łapówki egzaminowanych.

Czyżbyś dał i się boisz :wink: :wink:

A na poważnie to najpierw pewnie sprawdzają, kogo egzaminator egzaminował.
Ale widać jakies tam swoje metody mają :wink: . Wiedzą, nawet ile kasy dostali egzaminatorzy. Ile brali za jeden egzamin.
Pewnie potem jeden drugiego sypie jak unieważniają wydane prawa jazdy.
Ale pewnie dokładnych metod postępowania i zdobywania wiedzy, kto, kiedy i ile dał, brał nie poznamy. Niech się boją teraz ci co dali i ci co brali. Pomału do wszystkich prokuratura się dobierze. A uczciwi śpią spokojnie :lol:

[Cronos]

jak policja ma zamiar dojść do dających łapówki egzaminowanych.

Czyżbyś dał i się boisz :wink: :wink:

A na poważnie to najpierw pewnie sprawdzają, kogo egzaminator egzaminował.
Ale widać jakies tam swoje metody mają :wink: . Wiedzą, nawet ile kasy dostali egzaminatorzy. Ile brali za jeden egzamin.
Pewnie potem jeden drugiego sypie jak unieważniają wydane prawa jazdy.
Ale pewnie dokładnych metod postępowania i zdobywania wiedzy, kto, kiedy i ile dał, brał nie poznamy. Niech się boją teraz ci co dali i ci co brali. Pomału do wszystkich prokuratura się dobierze. A uczciwi śpią spokojnie :lol:

Szczerze to dała i się boi bardzo bliska mi osoba. Także faktycznie można powiedzieć, że się i ja boję:(

W Gdańsku jest sytuacja, że złapali egzaminatora koordynującego, sprawdzającego. Pewnie teraz zacznie sypać tych, z którymi współpracował, ale chyba nie można przyjąć, by wszyscy przez nich gzaminowani dali w łapę i dlatego zdali!

Zresztą nieważne. Jak się zrobiło cos nieuczicwego trzeba się liczyć z konsekwencjami.

OK, kończę temat. I tak dość już mamy przez to nerwów.

[Tomek_]

Jest sposob na ukolatanie waszych nerw, zglosic sie samemu, wtedy w swietle prawa nie ponosi ta osoba zadnych konsekwencji poza utrata prawa jazdy (wtedy czeka ja jedynie uczciwy egzamin). Kurs itp.itd pozostaja wazne. W przypadku gdy policja pierwsza wpdnie na ten slad kary wynosi do 8 lat wiezienie, teraz powaznie traktuja lapowkarstwo, przymyslcie sprawe.

[She18]

Zgadzam sie z Toba Tomek_ :) Tylko aby zgłosic sie samemu trzeba miec ogromna odwage :wink:

[ella]

Policja przypomina osobom, które zamieszane są w korupcję przy uzyskiwaniu prawa jazdy, iż w momencie dobrowolnego zgłoszenia się do organów ścigania, mogą uniknąć odpowiedzialności karnej za przestępstwa, jakich się dopuściły.

[rafioso]

Te kamery wiele nie zmieniły. Czemu nie ma możliwości obejrzenia czyjegoś egzaminu, np osoby która zdała? Czemu nie można sobie kupić nagrania z własnym egzaminem np w celu dokształcenia się i douczenia, lub np na pamiątkę? Myślę, że przyniosło by to dodatkowe wpływy do WORD-ów. Ale nie przeciez tak nie można i dobrze wiadomo dlaczego :roll:

[Adam-nd]

Temat stary ale też mogę coś napisać od siebie :-)

Jeżeli była by taka możliwość sam osobiście zakupił bym taką płytkę. Jednym z plusów jest to, że miało by się dość ciekawą pamiątkę. Z innej strony po kupnie takich nagrać przyszli kierowcy mieli by dużo ułatwione zadanie. Wiedzieli by, czego mogą się spodziewać po danym egzaminatorze, oraz jakie trasy wybierają najczęściej :)
Mało prawdopodobne że było by to możliwe. A co do korupcji dla samego egzaminatora kamery i mikrofon to zbyt dużo by nawet normalnie rozmawiać. Z mojego egzaminatora - sympatycznego, rozrywkowego na placu manewrowym na mieście stał się prawdziwy gbur :shock:

[Agraffka]

Jeżeli była by taka możliwość sam osobiście zakupił bym taką płytkę.

A ja nie :) jeszcze by się okazało że coś się zepsuło i moje nagranie poszło się kochać... o ile się nie mylę to czekałby mnie kolejny egzamin, a mogłabym już zamiast na przesympatycznego pana, jaki egzaminował mnie teraz, trafić na jakiegoś gbura co będzie robił wszystko żeby mnie oblać :shock: