"smieszna" sytuacja

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez röslein » środa 27 września 2006, 19:14

no hej... mi sie akurat p.Sadowski nie trafil, choc przyznam, ze u nas przeciez az huczy o nim! Zazdroszcze Ci i rownoczesnie sie ciesze, ze zdales...ja takiego przywileju nie dostapilam :cry:
Mnie dzis egzaminowal p.Mikula. Nie skarze sie na niego, bo nie zrobil nic, co by moglo mi ublizyc... fakt, ze krzyczal, ale w sposob kulturalny ("czy pani nie slyszy, co do pani mowie?!"). Nie zdalam z wlasnej winy, bo oblalam luk...ale zeby bylo zabawniej tylko jedna osoba z calej naszej grupy wyjechala z luku!! Cos z nim chyba nie tak bylo....

W ogole w gorzowie ciezko zdac...moja kumpela zdawala 12 razy. Miala dziewczyna zdrowie... Praktycznie nikt nie zdaje za pierwszym razem, nie wiem..czy faktycznie u nas tak kosza? Pomijam fakt istnienia ronda santockiego. To jest jakies nieporozumienie. Ponoc inspektor ruchu wydal prosbe, aby egzaminy nie odbywaly sie na tym rondzie ze wzgledu na natezenie ruchu, zmiene organizacji, wylaczenie swiatel, niebezpieczenstwo kolizji... ale i tak to chyba ulubione egzaminacyjne rondo. Mnie nie bylo dane tamtedy pojechac. Moze nastepnym razem...
prawo jazdy kat.B
->zdane za II podejsciem :D
Obrazek
röslein
 
Posty: 82
Dołączył(a): poniedziałek 18 września 2006, 18:11
Lokalizacja: Berlin

Postprzez spidersb » środa 27 września 2006, 22:26

Pan Mikula i jeszcze lesicki czy jakos tak lacznie z sadowskim stanowia 3 najgorszych egzaminatorow z gorzowa. Ja zdałem jako jedyny z grupy. powiem tobie ze z lekka olewalem tego sadowskiego. smialem sie jak mnie zwymyslal od niekulturalnych i chamskich kursantow. Na tym rądzie o ktorym piszesz raz nie pojechalem, i powiedzial : dlaczego nie jedziesz. mialem z drogi na santok jechać na zawarcie. powiedzialem ze ta osoba jechala szybko i nie wlaczyla kierunkowskazu. odpowiedzial ze z takatecnika jazdy to my nigdy nie wyjedziemy z tego ronda. a ja do niego ze przeciez nie chce spowodowac wypadku. w tym momencie na rondzie z lewej strony zderzyla sie BMW z jakims autem. Do Goscia z takim tekstem : A Widzi Pan?!

Dogryzłem mu na maxa. Sadowski wmawia ludzia ze nie umieja jezdzić. tylko pewna osoba lub taka ktora bezblednie jezdzi lub czyta w jego myslach moze u niego zdać. ja sie wykłucałem i mi sie oplacilo. wydaje mi sie ze miał mnie dość.
spidersb
 
Posty: 3
Dołączył(a): środa 27 września 2006, 14:43

Postprzez röslein » środa 27 września 2006, 23:29

ech... jutro ide ustalac kolejny egzamin. Nie mam wyjscia. Zainwestowalam w nauke jazdy, to teraz musze inwestowac w egzamin. Teraz juz wiem dlaczego budynek WORDu jest najladniejszy na calej podmiejskiej. Jaki procent osob zdaje? 10% wszystkich zdajacych? a i tak trzeba uiscic stosowna oplate.
Mam nadzieje, ze nastepnym razem trafie na instruktora, ktory nie bedzie podnosil glosu i bedzie sie z nim naprawde milo jechalo. Bo przeciez w gorzowie sa i tacy :wink:
prawo jazdy kat.B
->zdane za II podejsciem :D
Obrazek
röslein
 
Posty: 82
Dołączył(a): poniedziałek 18 września 2006, 18:11
Lokalizacja: Berlin

Postprzez gardziej » środa 27 września 2006, 23:34

ja zdalem w gorzowie u goscia o imieniu pawel, wypadlo mi z glowy nazwisko, moze ktos kojarzy?
Avatar użytkownika
gardziej
 
Posty: 300
Dołączył(a): poniedziałek 29 maja 2006, 23:57
Lokalizacja: Sulęcin

Postprzez csh » środa 27 września 2006, 23:34

ch... jutro ide ustalac kolejny egzamin. Nie mam wyjscia. Zainwestowalam w nauke jazdy, to teraz musze inwestowac w egzamin

też doszedłem do wnisku że jak juz w to wszedłem musze wyjść na tarczy,
csh
 
Posty: 11
Dołączył(a): wtorek 26 września 2006, 21:50

Postprzez röslein » środa 27 września 2006, 23:43

nie ma co sie poddawac! Nie dam powodu do satysfakcji panom egzaminatorom naszego WORDu!
Zabrzmi filozoficznie, ale cale nasze zycie jest walka i przezywaja tylko najsilniejsze gatunki! :wink:
Nie po to sie szkolilam, zeby teraz sobie odpuscic. Wiem, ze nie bedzie latwo, ale za to pozniej, jak juz zdam (a zakladam, ze kiedas chyba w koncu zdam :wink: ), jaka bedzie z tego satysfakcja! :D
Ponadto moj instruktor powiedzial, ze jak w koncu nie zdam (czyt.poddam sie i "oleje" sprawe), to przyjedzie do mnie z ciezka artyleria :shock:
prawo jazdy kat.B
->zdane za II podejsciem :D
Obrazek
röslein
 
Posty: 82
Dołączył(a): poniedziałek 18 września 2006, 18:11
Lokalizacja: Berlin

Postprzez csh » środa 27 września 2006, 23:45

cale nasze zycie jest walka i przezywaja tylko najsilniejsze gatunki!
tak, zgadza sie a WORD kieruje sie czasami pędem prawa Darwina

p.s. moze nie 'najsilniejsze' a w prawie jazdy najbogatsze :D
csh
 
Posty: 11
Dołączył(a): wtorek 26 września 2006, 21:50

Postprzez röslein » środa 27 września 2006, 23:55

hahaha! co do tych praw Darwina, to w tym WORDzie jest taki chaos, ze przywodzi mi to czasami na mysl jakas dzungle!

Jednak co mnie milo zaskoczylo- atmosfera na egzaminie :) Ludzie sa rozmowni, bardzo mili, zartuja- to rozladowuje nieco atmosfere. No i zartuja z egzaminatorow :wink: Ale i tak nic nie pobije jednej dziewczyny, ktora dzis ze mna zdawala. co 2min. wydzwaniala do swojego instruktora aby go o cos jeszcze "dopytac". Najlepszy byl moment, kiedy przeczytala nazwisko na identyfikatorze egzaminatora, zadzwonila do instruktora i zaczela krzyczec do telefonu (pol WORDu ja slyszalo jak nic!), ze egzaminuje ja taki-a-taki, co on o nim sadzi i jak sie przy nim nalezy zachowywac! :D
prawo jazdy kat.B
->zdane za II podejsciem :D
Obrazek
röslein
 
Posty: 82
Dołączył(a): poniedziałek 18 września 2006, 18:11
Lokalizacja: Berlin

Postprzez csh » czwartek 28 września 2006, 00:11

Ludzie sa rozmowni, bardzo mili, zartuja- to rozladowuje nieco atmosfere.
:shock: przepisuje sie do Twojego WORDu
Ale i tak nic nie pobije jednej dziewczyny, ktora dzis ze mna zdawala. co 2min. wydzwaniala do swojego instruktora aby go o cos jeszcze "dopytac". Najlepszy byl moment, kiedy przeczytala nazwisko na identyfikatorze egzaminatora, zadzwonila do instruktora i zaczela krzyczec do telefonu (pol WORDu ja slyszalo jak nic!), ze egzaminuje ja taki-a-taki, co on o nim sadzi i jak sie przy nim nalezy zachowywac!
moze to jest sposób! anie phi batonik czekoladowy

i zdała?
csh
 
Posty: 11
Dołączył(a): wtorek 26 września 2006, 21:50

Postprzez röslein » czwartek 28 września 2006, 00:18

i zdała?


niestety nie... jedna osoba z grupy tylko zdala... ale nawet nie wiem ktora, ta dziewczyna akurat tez oblala... jak 90-kilka% spolecznosci zdajacych



przepisuje sie do Twojego WORDu

prosze bardzo! :D nasz WORD jest suuuuuuuper :P (no ironic :twisted: )

phi batonik czekoladowy
a ja poszlam z batonikiem. Ale zjadlam tylko polowe, gdyz wlanie tak sobie miedzy zdajacymi rozmawialsmy i nie zdazylam drugiej polowy batonika zjesc... :(
prawo jazdy kat.B
->zdane za II podejsciem :D
Obrazek
röslein
 
Posty: 82
Dołączył(a): poniedziałek 18 września 2006, 18:11
Lokalizacja: Berlin

Postprzez wydech2 » czwartek 28 września 2006, 11:09

Witam.
Tak czytam te posty i oczom nie wierze.
Płacicie za egzamin- nie mało-- macie kamery możliwości odwołania...
jeśli chcecie coś zmienic trzeba złożyc skarge to Wasze świete prawo. Przecież egzamin jest nagrywany po to własnie żeby była możliwosc obrony..
Po co dykatofony itp jest taśma jako dowód w sprawie.... Jesli to prawda o czym piszecie ( a róznie z tym bywa) zróbcie coś żeby było lepiej, a nie wylewacie żale na forum zamiast to samo napisac na kartce papieru i złożyc to własciwego organu nadzorującego... .
wydech2
 
Posty: 9
Dołączył(a): piątek 18 sierpnia 2006, 18:06

Postprzez Krzysiek88 » czwartek 28 września 2006, 12:49

Ze mną jak by tak egzaminator przeprowadzal egzamin to bym normalnie chyba nie wytrzymał i zaczął mu ubliżać, chociaz wiem zeby to spowodowa,o nie zdaniem examu.

Wspolczuje....
12.09.2006 teoria zdana:)
10.10.2006 oblane:(:(:(
21.11.2006 oblane ech:/
22.12.2006 oblane kur... ;/



Egzaminator też człowiek...
Krzysiek88
 
Posty: 13
Dołączył(a): poniedziałek 07 sierpnia 2006, 14:27

Postprzez röslein » czwartek 28 września 2006, 14:20

wydech2 napisał(a):Witam.
Tak czytam te posty i oczom nie wierze.
Płacicie za egzamin- nie mało-- macie kamery możliwości odwołania...
jeśli chcecie coś zmienic trzeba złożyc skarge to Wasze świete prawo. Przecież egzamin jest nagrywany po to własnie żeby była możliwosc obrony..
Po co dykatofony itp jest taśma jako dowód w sprawie.... Jesli to prawda o czym piszecie ( a róznie z tym bywa) zróbcie coś żeby było lepiej, a nie wylewacie żale na forum zamiast to samo napisac na kartce papieru i złożyc to własciwego organu nadzorującego... .


zauwaz, ze ten pierwszy post jest bodajze z 2004 roku. Temat ma wiec 2 lata, wtedy nie bylo jeszcze kamer w samochodach. A jeden z forumowiczow teraz zdawal, wiec sie podpisal pod tematem..i tak nastapila jego reaktywacja :wink:

A tak a propos... poszlam dzis do wordu ustalac kolejny egzamin. I wpadlam na korytarzu na p.Sadowskiego. Dziwnie zabrzmi, ale usmiechnal sie i nawet mi pierwszy powiedzial dzien dobry. W sumie wywarl na mnie pozytywne wrazenie, jednak wiem, ze nie ma przesady w tym, co pisza inni Forumowicze. Jest o nim u nas glosno. Choc przyznam, ze gdybym nie znala nazwiska, powiedzialabym, ze to b,mily czlowiek... :roll:
prawo jazdy kat.B
->zdane za II podejsciem :D
Obrazek
röslein
 
Posty: 82
Dołączył(a): poniedziałek 18 września 2006, 18:11
Lokalizacja: Berlin

Postprzez spidersb » czwartek 28 września 2006, 14:43

zdawalność w Gorzowie to około 16-25 %. Z tym odwołaniem to raczejnie ma sensu. Trzeba po pierwsze znać warunki egzaminu. Trzeba wiedzieć jakie mozna popelnic bledy, a jakich nie wolno. czesto osoba na egzaminie panikuje. Jak pierwszy raz zdawałem to za kazdym razem jak zwrocil mi uwagę oblewał mnie zimny pot. Wiem jakie to uczucie.
w 99% oblewamy z naszego powodu. Wydaje sie nam ze potrafimy jezdzić, ale tak naprawdę są sytułacje w ktorych mamy wątpliwosci. Nasze blety biorą sie własnie z nich albo nie nieuwagi. Mysle ze przy drugim podejsciu jezdzilem przynajmniej 2 razy pewniej niz za pierwszym.
spidersb
 
Posty: 3
Dołączył(a): środa 27 września 2006, 14:43

Postprzez röslein » czwartek 28 września 2006, 15:11

podejrzewam,ze moje bledy wynikaly ze stresu. 1000 mysli na sekunde zamiast sie skupic na zadaniu...
ale ten stres tez przychodzi nie zawsze do konca z naszej winy. Bynajmniej niektorzy egzaminatorzy skutecznie podsycaja w kursantach ten stres i panike.... :roll:
prawo jazdy kat.B
->zdane za II podejsciem :D
Obrazek
röslein
 
Posty: 82
Dołączył(a): poniedziałek 18 września 2006, 18:11
Lokalizacja: Berlin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 85 gości